23

91 3 0
                                    

Dwa dni później

Łukasz:
Wiola cały czas była w śpiączce. Wszyscy codziennie u niej byliśmy. Ja siedziałem przy jej łóżku ciągle nikt nawet siłą nie mógł mnie zaprać do domu aż nagle stało się coś na co czekaliśmy prawie trzy dni. Wiola się obudziła, od razu zawołałem lekarza
Dzień dobry pani Wioletto rozumie pani co mówię- lekarz
Tak - Wiola
A czy coś panią boli?- lekarz
Trochę głowa i ręce- Wiola
Pamięta pani co się stało?- lekarz
Niestety tak ale wolałabym nie pamiętać nic - Wiola
Dobrze to ja na chwilę państwa zostawię- lekarz
Łukasz - Wiola
Jestem przy tobie
Przepraszam - Wiola
Za co to ja przepraszam
Za to, że pozwoliłam pocałować się Jaszczurowi - Wiola
To nie jest ważne
Jest, a najbardziej przepraszam bo cię zdradziłam ale ja tego nie chciałam- Wiola
Ty mnie nie zdradziłaś nie myśl o tym w ten sposób, to nie twoja wina ale jak dorwe tego kto ci to zrobił to zabije gołymi rękami
Zostaw to proszę ja tylko chce żebyś był przy mnie i tylko tyle - Wiola
Będę, nigdy cię już nie zostawię, będę cię chronił nic złego cię już nie spotka obiecuję
Kocham cię - Wiola
A ja ciebie najbardziej na świecie i nikogo nigdy tak nie kochałem jak ciebie pamiętaj
Wiem -Wiola

Nagle dostałem wiadomość od Kaśki
Kasia
Musimy pogadać

Ja
Teraz nie mogę

Kto to? - Wiola
Kaśka ale nie ważne tylko ty się teraz liczysz
Wiola wreszcie tak tęskniliśmy, bardzo się o ciebie baliśmy - Hubert
Dokładnie kochamy cię Wiolka - Adam
Ja was też ale oczywiście nie tak ja tego pana- popatrzyła się na mnie i złapała mnie za rękę
No wiemy wiemy- Rafał- co jak co kuzynka ale teraz to cię samej nie wypuścimy z domu
Jesteście kochani - Wiola
Dobra to my was na chwilę zostawimy porozmawiajcie - Hubert

Bardzo cieszyłem się że Wiolka już się obudziła ale w ciąż się o nią bałem, bo nie wiedziałem czy jest już bezpieczna a po za tym bałem się o jej stan psychiczny po tym wszystkim. 

Łukasz czemu jesteś smutny - spojrzałem na blondynkę podpiętą do tych aparatów
Nie jestem cieszę się że już się obudziłaś
Myślisz o tym co się stało tak? - widziałem smutek w jej oczach - powiedz prawdę
Tak ale nie myśl teraz o tym
Będziesz mógł być ze mną wiedząc co się stało?- Wiola
Nie ważne co się stało, nawet nie obchodzi mnie że spałaś z Jaszczurem bo sam kiedyś nie byłem święty ale muszę wiedzieć kochasz go?
O czym ty mówisz ja nie spałam z nim, co jak co ale nie zrobiłabym ci tego z własnej woli skąd taki pomysł?- Wiola
Skłamał?
Ale kto? Czekaj czekaj Jaszczur powiedział ci że z nim spałam?- Wiola
No tak 
Ja z nim nie spałam przysięgam - Wiola
Wiem nie denerwuj się 
I go nie kocham tylko ty się liczysz- Wiolka
Wiem idę po kawę chcesz coś do picia?
Nie zostawiaj mnie samej proszę ? - Wiolka
Idę tylko na korytarz
No wiem ale nie chce żebyś mnie zostawiał - widziałem strach i smutek w jej oczach 
No dobrze to zawołam chłopaków to przyjdą do ciebie dobrze?
Dobrze

Wiola:
Kiedy Łukasz wyszedł w moich oczach pojawiły się łzy. Nie dlatego, że nie chciałam być sama tylko przez to co się stało, przez ten gwałt. Przy chłopakach chciałam być silna ale wcale taka nie byłam w środku byłam jednym wielkim płaczem, chciałam tylko zasnąć i przestać myśleć ale nie mogłam nawet się zabić, nie dlatego, że nie chciałam bo chciałam ale w mojej głowie siedział Łukasz i chłopaki nie mogłam im tego zrobić. Nie im 

Hubert: 
Cały czas nie mogłem uwierzyć w to co się stało, jak pomyślałem o tym co musiała przeżyć, jak wołała o pomoc ale nikt jej nie słyszał szlak mnie trafiał. Chciałem tylko dorwać tego gnojka i tyle. Nagle w szpitalu pojawiła się policja. 
Dzień dobry wiadomo coś?
Proszę nam powiedzieć- Łukasz
Przykro nam nie znaleźliśmy jeszcze sprawcy ale obiecuję że go znajdziemy i już nikomu nie zrobi krzywdy a teraz musimy już iść do widzenia
Do widzenia - Adam - Będzie dobrze musi być 
Tak, a teraz niech ktoś idzie do Wioli a ja idę sobie po kawę - Łukasz
Dobra ja pójdę - Rafał 
Ja też- Jaszczur
Nie - Łukasz 
Spokojnie nic jej nie zrobię - Jaszczur 
No dobra idźcie - Łukasz

Poszli a ja i Adam postanowiliśmy pogadać z Łukaszem
Stary przesadzasz - Adam 
O co ci chodzi - Łukasz
Adam ma rację przestań z tą zazdrością chociaż tutaj i teraz
Nie jestem zazdrosny - Łukasz
Tak na pewno przecież widzimy że od kąt Jaszczur tam poszedł ty cały czas chodzisz w kółko i patrzysz się na nich przez szybę, a na dodatek zaciskasz pięść 
Ty serio jej nie ufasz? - Adam 
Ja jej ufam ale mu nie jak pomyśle o nich razem to się we mnie gotuję - Łukasz
Tak ale ona go nie kocha- Adam 
Kocha tylko ciebie i nikogo innego, to ty jesteś jej miłością nie on, a po za tym powiedziała ci że nic do niego nie znaczy
No tak - Łukasz
Właśnie a po za tym jak by coś do niego czuła to czy by kazała mu zostawić ją w spokoju po waszym zerwaniu
Nie - Łukasz
Dokładnie więc się opanuj i chociaż teraz  jej nie pokazuj że jesteś zazdrosny - Adam 
Dobra macie rację 

Przyszedł lekarz
Co z moją dziewczyną?- Łukasz
Z pacjentką jest już lepiej myślę że juto będzie mogła wyjść ze szpitala- lekarz
Naprawdę to super- Łukasz
Dobrze a teraz państwa przepraszam ale muszę już iść - lekarz
Dobrze - Adam
To ja już do niej wracam- Łukasz
Jest już późno jedź do domu odpocznij- Hubert
Nie, nie ma mowy nie zostawię jej tu samej po moim trupie- Łukasz
Nic jej się tu nie stanie a po za tym któryś z nas z nią zostanie - Hubert
No nie wiem na razie idę do niej- Łukasz 

Adam:
Kiedy widziałem Łukasza w takim stanie serce pękało bał się o Wiole i nawet na sekundę ni chciał jej stracić z oczu i ja to rozumiałem bo jestem jej kuzynem i boję się o nią tak samo jak inni ale Łukasz nie spał w domu już dwa dni był bardzo blady. Bałem się o niego dlatego zaproponowałem mu żeby pojechał do domu.

Łukasz:
Kiedy wszedłem do sali i zobaczyłem ją chciałem ją po prostu tuż teraz zabrać ze szpitala ale musiałem czekać do jutra. I jeszcze on Jaszczur co jeżeli nadal będzie próbował, co jeżeli ona się w nim zakocha? Nie wyrzuce go z domu ani kanału bo mamy podpisaną umowę.
Kochanie stało się coś - spytała najpiękniejsza dziewczyna na świecie moja dziewczyna
Nic skarbie, chłopaki zostawicie nas samych proszę
Ok pa Wiola kochamy cię pamiętaj - Rafał
Wiem ja was też- Wiola

Wyszli z sali 

Teraz mów co się stało - patrzyła na mnie pytającymi oczami- proszę powiedz mi martwię się
Nic się nie stało po prostu chciałem z tobą zostać sam na sam, kocham cię najbardziej 
Ja ciebie też jak nikogo innego - Wiola
Bardziej od Jaszczura? 
Ty znowu zaczynasz- wiedziałem że wyjeżdżając z tym tekstem ją zaboli ale to samo wyszło-ty jesteś zazdrosny i ja to rozumiem ale nie musisz za każdym razem poruszać tego tematu i wypominać mi że pozwoliłam mu mnie pocałować
Wiem kotek przepraszam już nie będę obiecuję, a teraz mam dobrą nowinę
Jaką-Wiola
Jutro wyjdziesz ze szpitala
Naprawdę - była jakaś smutna
Co nie cieszysz się?
A co jeżeli to się znów wydarzy, tu jestem przynajmniej bezpieczna- Wiola
Będę przy tobie, przy mnie nic ci się nie stanie 
Ale nie będziesz przy mnie 24na 7 - Wiola
No niby tak ale z chłopakami zrobimy sobie zmiany i każdy z nas będzie cię pilnował dobrze?
Dobrze jeżeli chłopaki się zgodzą- Wiola 
Na pewno oni dla ciebie wszystko zrobią 
A kiedyś opowiesz mi o tym?
Może ale jeszcze nie teraz, a teraz jedź do domu się w końcu porządnie wyśpij - Wiola
Wiola ale..
Nie bez dyskusji jedź, weź Huberta i Adama i jedźcie bo całą noc tu siedzieliście, a Jaszczur i Rafał zostaną- uśmiechnęła się do mnie - proszę jedź
No dobrze ale jutro z samego rana będę po ciebie 
Dobrze mój rycerzu na białym koniu kocham cię
Ja ciebie też pa 

Pocałowałem ją, zabrałem chłopaków i pojechaliśmy do domu, oczywiście Rafał z Jaszczurem zostali na wszelki wypadek. Kiedy dotarliśmy do domu poszliśmy spać. Ja jednak nie mogłem zasnąć więc patrzyłem się w telefon na zdjęcia Wioli i nie mogłem darować sobie, że z nią wtedy zerwałem, bo gdyby nie to była by w domu a nie w szpitalu i to by się nie stało. Odłożyłem telefon na szafkę nocną i zasnąłem.  

Zawsze cię kochałam, kocham i już będę cię kochaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz