Witam ponownie wracamy do daily i guess. Ogólnie to polecam przyjaciół można sobie zrobić nawzajem playlisty i czuć się kochanym, jeśli ktoś szuka przyjaciół można do nas napisać to się dodamy na dsc:)
Daichi: czy tylko ja bym nie pomyślał że reader może kogoś pobić?
Noya: szczerze? Jakbyś ja znał wcześniej to byś się zdziwił ile ma siły.
Yams: no i jakby nie patrząc teraz robi bardziej ryzykowne rzeczy
Suga: Co?
Yams: a nie nic hehe tak na głos myślałem
Ennoshita: nie no podziel się tym co robi
Yams: nie mogę, będzie na mnie zła:(
Suga: czyli jednak coś robi
Yams: no tak, ale nie mogę powiedzieć
Daichi: może kiedyś sama nam raczy wyjawić ten sekret kto wie. A ty Tsukishima, wtajemniczony?
Tsuki: nie tym razem panie kapitanie. Raczej nie mówi dużo o sobie. Sam się teraz ledwo dowiedziałem że ja wylali a nie przenieśli
Ennoshita: rzeczywiście dużo nie mówi, zróbmy rozmowę zapoznawczą i zadajmy jej parę pytań
[...] pov.
-Hey guys, wiem tęskniliście
-Cóż, nie mówisz dużo o sobie. Możemy ci zadać kilka pytań?
-Jasne, chyba
-W sensie, jesteśmy ciekawi, jak to się stało że zostałaś wydalona ze szkoły?
-A więc jednak, Satori wam powiedział. Cóż, raz jak już chciałam iść do mojego pokoju zostałam w pewnym momencie wezwana na dywanik i dowiedziałam się że osobno pobiłam pewną lafiryndę a dyro jej uwierzył. Moja mama kazała mi się spakować i odrazu się dowiedziałam o zmianie szkoły.
-Tak szybko cię przeniosła?
-Moja mama jest zawsze gotowa na wszystko. Sama się zdziwiłam no ale tak trafiłam tutaj, chyba wasza ciekawość jest zaspokojona
-A pobiła byś kogoś? Albo zrobiłabyś coś innego, nie do końca legalnego? A może już zrobiłaś? Albo robisz?
Widziałam minę Yamsa. Chyba trochę puścił parę ale nie całą skoro pytają.
-Coś czuję że muszę powiedzieć prawdę. Jedyne co narazie robię takiego "nielegalnego", to jazda w podziemnych wyścigach deskorolkowych. To tyle
-Myśleliśmy że będzie gorzej. A w sumie to co robi twoja mama? I tata, o nim to w ogóle nie mówisz.
-Mama to aktorka która zbytnio do domu nie wraca, może czasami na noc. A ojciec jest w teoretycznej delegacji chociaż ja z nim zbytnio kontaktu nie mam,dużo jeszcze pytań?
-Nie wiemy jeszcze, ale kilka się znajdzie
-A jak dogadywałaś się z tamtą drużyną?
-Dogadywałam to dużo powiedziane. Ja nie interesowałam się nimi bardziej niż powinna menadżerka. Oni też nie okazywali zbytniego zainteresowania co do mnie.
-Twój brat mówił co innego...
-Co?
-A nie nic.
-A poszłabyś jakby cię któryś z tamtych zaprosił na randkę?
-Tak średnio bym powiedziała. Raczej im nie dawałam dojść do kontaktu ze mną i ich unikałam więc nawet jeśli to żaden by nie dostał odpowiedzi
-Boisz się robaków?
-Haha bardzo, w sensie takich dzikich. Bo takich w zoologu dla zwierząt albo jak muszę jakieś zwierzę nakarmić robakami to luz, ale tych gówien wlatujących przez okno się boje przeraźliwie. Tsuki się zresztą i tym przekonał
-Niestety albo stety, byłem świadkiem tortur chrabąszcza za pomocą ognia
-Dobrze że to nie był człowiek...
-Do szklanki by mi się nie zmieścił, a szkoda. Byłabym już seryjnym mordercą
-Lubisz arbuza
-Mistrzowie zmiany tematów, niezłe pytania macie, każde z innej parafii. [Lubię/nie lubię] arbuza.
-Interesujacę, wiesz to czy ktoś lubi arbuza mówi dużo o człowieku
-Oczywiście Tanaka, oczywiście.
Siedzieliśmy tak do dobrej 23, potem już wszyscy się musieli zbierać do domów. Ogarnęłam ogród i poszłam do środka się ogrzać. Ku mojemu zdziwieniu Satori dalej nie spał, nie to co Ushijima.
-Musimy pogadać.
Yyy czekaj. W ostatnim czasie nic nie zrobiłam, nikogo nie pobiłam, nie uciekłam z domu ani nic podobnego więc o co chodzi.
-O co kolwiek ci chodzi to nie ja, dobranoc
-Stój stój młoda. Jeszcze nie zacząłem.
-Ugh niech będzie
-Siadaj
-Jasne braciszku jasne
Usiadłam no, zrobiłam mu tą przyjemność.
-Wiedz że jeśli znajdziesz sobie chłopaka i cię zrani...
-DOBRANOC
-EJ CZEKAJ
-Satori, doceniam, ale wszyscy wiemy że nie nadajesz się do takich rozmów (dop.aut. jako autorka chce powiedzieć że też się nie nadaje więc tej rozmowy nie pisze w poważnym stylu xd czy ja kiedyś napisałam coś poważnego? Spoiler alert: jeszcze nie, JESZCZE.)
-Okej ale wiedz że jak będziesz ryczeć po nocach to nie do mnie, a on będzie miał złamane palce!
Pobiegłam szybko na górę i przezornie przygotowałam sobie no jutro mundurek. Satori wyjeżdża po moim wyjściu więc pożegnanie sobie zostawię na jutro jak wstanę. Włączyłam tylko na godzinkę kilka odcinków banana fish i poszłam spać.
CZYTASZ
Tsukishima Kei x Reader
Ngẫu nhiênSiostra Satoriego przez czyjeś kłamstwo zostaje wydalona ze szkoły a jej matka jeszcze w ten sam dzień przepisała do karasuno, gdzie znalazła dwójkę dawnych przyjaciół i poznała pewnego chłopaka z którym sobie wiecznie dogryzali Krótko mówiąc, cały...