Mam ochotę krzyczeć. Wyrzucić z siebie cały gniew, żal i ból.
Tylko ja nie potrafię krzyczeć. Ktoś zabrał mi tą umiejętność.
Jestem starszą siostrą i do tego dziewczyną. Powinnam więc być spokojna, cicha, skromna, posłuszna, odpowiedzialna. Nie wychylać się, jeśli nie chcę, żeby mi dokuczano. Wtopić się w tłum, dostosować do standardów, jednocześnie będąc inną, lepszą.
Kiedy mnie poniżają, mam nie odpowiadać, ignorować, nie okazywać emocji. Mam się nad sobą nie użalać. Przecież dzieci w Afryce mają gorzej.
No przestań płakać i nie rób takiej smutnej miny, bo taka jesteś brzydka.
Naucz się dbać o dom i gotować, bo cię żaden facet nie zechce. Teraz musisz się nauczyć słuchać nas, bo potem będziesz słuchać męża.
Nic dziwnego, że cię wyśmiewają, skoro się tak ubierasz. Skoro się tak dziwnie zachowujesz i chowasz.
Ja nie krzyczę tylko mam podniesiony głos, więc czego znowu ryczysz?Nauczono mnie strachu, a w nim nie ma miejsca na krzyk.
To tylko blizny
CZYTASZ
Serce w słoiku
SaggisticaNie czytaj tego, a jeśli już się na to zdecydujesz, nie komentuj. Nie pisz co mam poprawić, zmienić. Jak bardzo źle to napisałam. Nie śmiej się z tematów, czy chaotyczności tych tekstów. To moje serce, możesz je obejrzeć, ale proszę, nie niszcz go...