Kolejny tydzień po ostatnim incydencie w domu Kyliana, Liliane nie wychodziła z domu. Zaszyła się w nim i nie opuszczała jego murów. Odkąd wyszła z domu chłopaka, ani razu się do niego nie odezwała. Było jej cholernie wstyd po tym co odwaliła. Uważała, że zachowała się gorzej niż idiotka.
Po usłyszeniu opowieści Neymara z jego ostatniej imprezy, chciała uciec jak najdalej od tego miejsca.
- Zadzwonił do mnie i mi wszystko opowiedział co zrobiłaś kiedy cię odebrał.
- Boże Święty. Nie wierzę co ja zrobiłam.- złapała się za głowę Liliane.- Spieprzyłam wszystko.
- Byłaś porządnie pijana. Nie byłaś sobą.
- Ja chciałam z nim pójść do łóżka. Ja jebie.- jęknęła załamana.- Jak ja mu spojrzę w oczy. Zachowałam się gorzej niż kretynka i postawiłam go w złej sytuacji.
- Nie przejmuj się. Ułoży się wszystko.- starał się ją pocieszyć, ale na marne. Neymar po wysłuchaniu historii swojego przyjaciela był naprawdę w niezłym szoku. Nie spodziewał się, że dziewczyna tak się zachowa.
- Już nigdy nie wyjdę z domu.- powiedziała i dolała sobie gorącej kawy.
- Liliane, to nie jest też twoja wina. To przecież chłopaki cię poczęstowali trawą.
- Ale mogłam odmówić. Jestem jebaną idiotką.
- Gdybyś tylko widziała co odwalała Anita. Nie byłaś sama.- wspomniał o swojej dziewczynie. Liliane spojrzała na niego jak na debila.
- Mhm. Tylko, że ona nie ustała przed osobą, która jej się podoba i nie zaproponowała wspólnej nocy. Niezłe porównanie.- prychneła.
- Jednak ci się podoba?- zapytał, ponieważ wydawało mu się, że przesłyszał się.
- Nie będę tego ukrywać. Po prostu zjebałam po całości.
- Wszystko da się naprawić.- powiedział i spojrzał ze współczuciem na nią. Rozumiał dziewczynę bardzo dobrze. On też sam w młodości odwalał różne akcje pod wpływem alkoholu. - Nie możesz uciekać przed tym co się stało.
- Łatwo ci mówić.- przekręciła oczami jak to miała w zwyczaju.
- Ja też odwalałem różne akcje tego typu i nie mogłem przed tym uciekać. Dlatego wiem, że powinnaś z nim pogadać.- dziewczyna podparła się dłonią i pomyślała chwilę. Bardzo często w swoim życiu uciekała przed problemami przez co w jej życiu zostawało dużo nie wyjaśnionych spraw. Ale tym razem nie chciała tego tak zostawić. Zależało jej na Kylianie i musiała to naprawić, pomimo że było jej bardzo wstyd i nie wyobrażała sobie ustać przed nim i spojrzeć mu w oczy.
- Może masz rację.- wypuściła powietrze z ust.- Zależy mi na nim i nie chce przez swoją głupotę go stracić.
- No i super.- klasnął w dłonie.- Ja zawsze mam rację. Liczę na wasz super związek. Jak nie on, to chociaż ty przejmij inicjatywę.
- Ta jasne. - powiedziała znudzona. Miała w tamtym momencie głowę pełną myśli na przyszły temat rozmowy z chłopakiem.
- Miło się z tobą gada, ale muszę lecieć. Ukochana czeka.- zaśmiał się.
- Jasne, leć.- uśmiechnęła się. Bardzo cieszyła się ich szczęściem i życzyła im jak najlepiej. Widziała jak chłopak o nią dbał i traktował jak księżniczkę.- Pamiętaj jak coś jej zrobisz osobiście ci utne jaja i wypatrosze. - uśmiechnęła się i pomachała mu na pożegnanie. Rozbawiony chłopak wyszedł z domu, a Liliane jak przez ostatni tydzień rzuciła się na narożnik i włączyła ciąg dalszy seriali, które oglądała. Jednak jej oglądanie kończyło się zamyślaniem o poprzedniej akcji. Nie umiała opisać wstydu jaki ją ogarnął. Bała się konfrontacji z Kylianem, ale musiała to zrobić. Skoro nawarzyła sobie piwa musiała je teraz wypić.
~
Kilka dni później do jej domu zjechały się dzieciaki. Adrien razem z André i Charlotte zawitali do Liliane. Nie była z tego powodu zadowolona, że Olivia przysłała jej chłopaków, a Violetta Charlotte. Chciała całe dnie przeleżeć w łóżku nie zamartwiając się o nic.Zadowolona Olivia z Violettą zostawiły jej dzieci tłumacząc się tym, że bardzo chciały przyjechać do swojej cioci.
- No wiesz jakie one są. Kochają cię.- wyjaśniła Violetta.
- Mhm jasne.- przewróciła oczami i wzięła Charlotte na ręce.
- Bądźcie grzeczni.- odezwała się Olivia w stronę swoich chłopców.- Będziemy za parę godzin. Załatwimy parę spraw i wracamy.- Liliane tylko pokiwała głową i zamknęła drzwi za dwoma kobietami. Nie miała wyjścia musiała się nimi zająć. Zawsze kiedy jej siostry cioteczne nie miały co zrobić z dziećmi przywoziły je do Moliére.
CZYTASZ
l'amour à Paris
FanfictionSława, pieniądze i idealne życie. To wszystko należy do Liliane Moliére, ale czy aby napewno jest szczęśliwa? Co się stanie kiedy na jednej z imprez pozna chłopaka z piłkarskiej reprezentacji Francji? Kylian Mbappé