Epilog

2.2K 85 14
                                    

Na początku się nie znali. Widzieli jedynie siebie na okładkach gazet, z telewizji i portalów społecznościowych. Jedyne co ich łączyło to wzajemne obserwowanie na Instagramie. Ona posiadała sławę, pieniądze, idealne życie modelki i miłość. Wszyscy myśleli, że jej życie jest jak z bajki i nic lepszego w życiu nie może ją spotkać. A tak naprawdę była nieszczęśliwa. Toksyczny związek i sława, która ją przytłaczała. Ale wystarczyła jedna impreza, która zmieniła jej życie. Poznała chłopaka, sławnego piłkarza, który jak ona miała wszystko, ale jemu brakowało miłości i szczęśliwego związku. Zaczęli rozmawiać, zapoznali się. Później randka i kolejna i kolejna. Zaczęło się dobrze i wszystko miało wskazywać na to, że ich relacja spada na właściwe tory. Zaczęli się w sobie powoli zakochiwać. Czekali tylko na kolejne spotkania, aby popatrzeć sobie w oczy i posłuchać swojego śmiechu. I kiedy rozpoczęli nowy etap w swoim życiu, czyli związek, to okazało się, że życie  ich nie rozpieszczało. Były upadki i to prze potężne, które niszczyły ich miłość. Starali się z tym walczyć, ale było ciężko.Ale udało się. Wyszli z tego cało. W ich przypadku rozmowa uczyniła cuda. Te wydarzenia, które ich spotkały spowodowały, że ich miłość stała się silniejsza i trwalsza już na całe życie.

Dwa lata później...

Wszystko działo się tak jak powinno. Nie wyobrażali sobie życie bez siebie. Kochali się i wspierali. To był właśnie ten moment, kiedy chłopak zabrał dziewczynę na wakacje i na wieczornej kolacji z pięknym widokiem uklęknął na jedno kolano, trzymając małe pudełeczko w dłoniach. Otworzył je przed dziewczyną i wypowiedział słowa na które czekała:
- Liliane, nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Przeszliśmy razem tak dużo. Były wzloty i upadki, ale daliśmy radę. Wydaje mi się, że to odpowiedni moment, aby o to zapytać. Czy zostaniesz moją żoną i zechcesz spędzić ze mną resztę życia?- zapytał, a dziewczyna schowała twarz w dłonie. Nie panowała nad emocjami i zaczęła płakać ze szczęścia. Podniosła się z krzesła i szepnęła ciche "tak". Kylian założył jej złoty pierścionek na palec i rzucili się sobie w objęcia.

Rok po oświadczynach...

Tak jak wszyscy się spodziewali, stali przed sobą trzymając się za dłonie wypowiadając przysięgę małżeńską. Było tak jak sobie wymarzyli. Rodzina, która patrzyła się  na nich z radością w oczach, ale najważniejsze było to, że byli razem.
- Czy ty Kylianie Mbappé bierzesz sobie tą o to kobietę Liliane Moliére za żonę?- zapytał kapłan.
- Tak.- odpowiedział bez wahania.
- A czy ty Liliane Moliére bierzesz sobie tego o to mężczyznę Kyliana Mbappé za męża?- skierował pytanie do Liliane.
- Tak.- powiedziała
- Ogłaszam was mężem i żoną!

I tak o to zostali małżeństwem. Od tamtego momentu byli państwem Mbappé. Kylian i Liliane Mbappé. Dwójka młodych, którzy byli pewni swojej miłości do drugiej połówki.

Witajcie kochani!
Po długiej przerwie pojawił się epilog. Mam nadzieję, że wam się podoba. Nawet nie wiecie ile ta książka dla mnie znaczy. Odważyłam się ją opublikować i pokazać światu. Był to wielki przełom w moim życiu. Nie spodziewałam się, że będę miała tyle wyświetleń i gwiazdek. Jestem w wielkim szoku. Była to dla mnie wielka motywacja, aby pisać dla was. Każda gwiazdka, każde wyświetlanie i komentarz był dla mnie na wagę złota. Naprawdę wam za to serdecznie dziękuję. Jestem przeszczęśliwa i to dzięki wam.

Tak o to zakończyliśmy ,,l'amour à Paris". Pewien etap w moim życiu.  Bardzo  zżyłam się z głównymi bohaterami, niektórzy byli nawet wzorem moich przyjaciół. Drugiej części niestety nie będzie, mam nadzieję, że mi to wybaczycie, ale nie widzę sensu pisania dalej.

JESZCZE RAZ BARDZO WAM DZIĘKUJĘ!

anaxa

l'amour à Paris Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz