~kocham cię zrozum~

szykuje niespodziankę [5]

Pov: Nela
Za 3 dni wakacje i wkońcu wolność teraz tylko praca ale i tak mam wolne od wczoraj mam taki pomysł żeby, z Kamilą i Wiktorią pojechać do Krakowa i zrobić Maćkowi niespodziankę wiem znam go jakieś 3 tygodnie ale bardzo się do niego przywiązałam dobra idę do szkoły

* Po lekcjach ( wiem leń ze mnie )
N: dziewczyny mam plan żeby w wakacje pojechać do Krakowa do maćka
W: okej mów dalej
I żeby tak 2 tygodnie po zakończeniu roku tam pojechać
K: spoko
N: tylko nie mamy jego adresu
W: Patryk mi napisze
N:Wika coś tu kręcisz z Patrykiem
W: nie-nie prawda
K: yhm my swoje wiemy
W: a ty Nela kręcisz z Maćkiem a ty kisiel z snejkim
N: no może a po za tym każde do nich zakrywamy
K: no tak to prawda
N: a i jeszcze o 20 będzie impreza pożegnalna ale my idziemy na 18 pomóc
W: Spoko
*Godzina 18*
N: hejka
M: hejka chodź ze mną, Kamila idź do snejka a ty Wika idź do Patryka
K/ W : spoko
M: chodź Nelka
N: idę, to co mam zrobić
M: pieczemy babeczki
N : skąd ty wierz że umiem gotować hmm?
M: ig
N : aaa no tak
M : dobra chodź mój głuptasie

Robiłam z Maćkiem babeczki bardzo dobrze się bawiliśmy
N : i gotowe
M : dziękuję że nam pomagacie
I mnie przytulił
N: nie ma za co
Też go przytuliłam
O 20 postanowiliśmy obejrzeć film i było tak snejki przytulał Kamilę Patryk wiktorie a mnie przytulał Maciuś ale w pewnym momęcie Maciek poszedł na górę nie było go dobre 20 minut więc poszłam na górę zobaczyłam że światło się świeci w łazience weszłam tam a tam Maciek siedział za wannie i płakał

N: ej Maciuś co się dzieje?
M: nic
N: przecież widzę
M : bo ja będę tęsknić....
N: ja też będę tęsknić
M: i się pewnie już nie zobaczymy
N: ej nie mów tak zobaczymy się obiecuje ci
A Maciek się jeszcze niczego nie spodziewa
M: napewno
N: napewno
I później go przytuliłam a on mnie
N : już nie płacz chodź idziemy się bawić
I wziełam go za rękę i zeszliśmy na Dół i zaczęliśmy tańczyć śpiewać i było wspaniale
*1:30*
N: my musimy spadać
M: nie musicie
N: no niestety musimy
M: no okej
Posmutniał
N: ej pamiętasz co ci powiedziałam
M: pamiętam
N: a ja obietnic dotrzymuje
M: no dobrze
Wziął mnie na ręce i poszliśmy przed dom
Nagle Maciek mnie pocałował było to cudowne uczucie
M: przepraszam
N:nic się nie stało
Tez go pocałowałam
M: do zobaczenia kiedyś
Popłakał się
N : ciii nie płacz
Ja też zaczęłam płakać
M: Neluś nie płacz
Ja się tylko przytuliłam do niego a on do mnie i poszliśmy do domu wszystkie płakałyśmy bo było nam smutno że jadą ale za 2 tygodnie to się zmieni.