- Mógłbyś mnie przynajmniej ostrzec że mnie puszczać - powiedziałam po chwili- Po co?
- Może po to żebym nie musiała leżeć teraz na piasku - odparłam wkurzona
- Ładnie wyglądasz leżąc tak
- Będziesz tak stał czy pomożesz mi wstać?
Przez chwilę udawał że się zastanawia po czym podał mi rękę i pomógł wstać. Po chwili nadal zdenerwowana stałam naprzeciwko niego i otrzepałam się z piasku. Kiedy chciał już coś powiedzieć odwróciłam się i zaczęłam iść w stronę drogi którą przyszliśmy.
- Co robisz? - zapytał po chwili
- Idę ...
- Gdzie?
- Z dala od ciebie
Szłam nadal przed siebie, nie odwracając się w jego stronę aż nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę, oczywiście to był Adam.
- Poczekaj - powiedział, ale ja i tak szłam dalej. Nagle poczułam że bierze mnie na ręce.
- Zostaw mnie - odparłam wkurzona i zaczęłam się szarpać ale on nie reagował, w końcu się poddałam i przestałam
Po chwili poczułam jak Adam kładzie mnie na kocu i sam siada obok.
- Dlaczego jesteś wkurzona?
- Pomyślmy...od czego by zacząć, zabrałeś mnie nie wiadomo gdzie, niosłeś mnie po czym puściłeś i leżałam na piasku i teraz znowu mnie wziołeś na ręce i mimo że się szarpałam nie chciałeś puścić...
- Trochę tego jest
- A ty dlaczego mnie denerwujesz? - spytałam po chwili
- Bo jesteś urocza jak się wkurzasz - odpowiedział z uśmiechem po czym wyjął szampan z wiaderka z lodem i po chwili go otworzył
Wziął do ręki kieliszek i nalał do niego biały, musujący napój a potem mi ja podał. Wkrótce potem nalał szampana do drugiego kieliszka i odwrócił się w moją stronę mówiąc;
- Nie zabrałem cię w to miejsce bez powodu.... za parę minut będzie stąd widać zachód słońca
- Super - odparłam szybko nie wiedząc co jeszcze mam powiedzieć, ale po chwili dodałam - Ładnie zrobiłeś te randkę
- Starałem się
Po jego słowach wzięłam mały łyk szampana i spojrzałam na morze, fale były całkiem duże ale i tak wyglądały pięknie. Podziwianie morza przerwał mi głos Adama
- Zastanawiam się jak taka piękna kobieta jak ty nie ma jeszcze faceta
Byłam zdziwiona jego słowami ale starałam się tego nie pokazać i po chwili powiedziałam:
- Nie miałam czasu na facetów i teraz też nie mam
- Czemu?
- Praca jest dla mnie najważniejsza i skupiłam się tylko na niej
- Może to czas na szukanie miłości?
- No właśnie w ostatnim czasie myślałam o tym - powiedziałam z uśmiechem po czym dodałam - A ty czemu nie masz dziewczyny?
- Kto mówił że nie mam....
- Czekaj co?
- Spokojnie nie mam dziewczyny ani narzeczonej ani żony
- Więc dlaczego?
- Nie natrafiłem jeszcze na tą jedyna
- A ile miałeś dziewczyn? - spytałam
- A co ty się taka ciekawska stałaś?
- Po prostu, tak jakoś....
- 4 - odpowiedział, dodając po chwili - 4 dziewczyny
- I wszystkie je tu zapraszałeś na randkę?
- Ty jesteś pierwsza która siedzi ze mną na tej plaży
Nie wiedzieć czemu uśmiechnęłam się słysząc te słowa ale szybko wzięłam łyk szampana żeby Adam nie zobaczył tego uśmiechu.
Spojrzałam nagle w stronę morza i ujrzałam chmury w kolorze trochę pomarańczowym i gdzieniegdzie lekko czerwonym, Niżej było widać świecące na żółto słońce które chowało się za horyzontem. Widok był naprawdę piękny. Nie mogłam przestać patrzeć się na niego.
- Podoba ci się? - spytał nagle Adam
- Tak - odpowiedziałam nadal nie odrywając wzroku od morza - Jest cudny - dodałam po chwili
- Wiem temu cię tu zabrałem - odparł po czym na mojej twarzy pojawił się uśmiech
- Dzięki
- Za co?
- No że mnie tu zabrałeś i pokazałeś zachód słońca
- Czyli jesteś zadowolona że zgodziłaś się na tę randkę?
- Może
Po moich słowach Adam odwrócił głowę w moją stronę i się uśmiechnął. Chwilę potem ja spojrzałam w jego stronę i oboje patrzyliśmy sobie w oczy. Niespodziewanie Adam zaczął przybliżać swoją twarz do mojej...
![](https://img.wattpad.com/cover/271997328-288-k541026.jpg)
CZYTASZ
O dwóch facetów za dużo
RomanceRose pracuje jako asystentka prezesa w wielkiej firmie. A poza pracą nie ma czasu na miłość. Lecz kiedy któregoś dnia prezes odchodzi z pracy a na jego miejsce przychodzi przystojny facet, jej życie się zmienia. Na domiar złego nowemu prezesowi spod...