- W ogóle podoba ci się ten facet?
- Tak
Widziałam że Adam nie był zadowolony z mojej odpowiedzi wręcz nawet wkurzony. Zauważyłam że był nawet jakby trochę zazdrosny.
- Dobra, pojadę - powiedział a po chwili zamknął drzwi i odjechał
Gdy samochód zniknął z mojego zasięgu wzroku poszłam do swojego mieszkania. Po wejściu do niego zastanowiłam się chwilę co ubrać. Zdecydowałam się na całkiem długą czarną sukienkę z odkrytymi ramionami i czarnym, grubym paskiem. A do tego dobrałam czarne szpilki. Kiedy kończyłam już przygotowywać się dostałam wiadomość:
Od Roberta: Wyjrzyj przez okno
Na początku nie za bardzo wiedziałam o co mu może chodzić ale podeszłam do okna i spojrzałam na parking. Zobaczyłam tam czarny samochód Roberta. Ku mojemu zdziwieniu zauważyłam też tam samochód podobny do tego Adama ale stwierdziłam że teraz to już przypadek bo Adam pojechał. Sama przecież widziałam jak odjeżdżał.
Odeszłam od okna, wzięłam telefon, torebkę i klucze po czym poszłam do drzwi. Kiedy zamknęłam mieszkanie, zeszłam na parking i udałam się do samochodu Roberta. Po chwili otworzyłam drzwi i wsiadłam do auta. Spojrzałam na Roberta a on na mnie po czym powiedział:
- Wyglądasz pięknie
- Dziękuję - odpowiedziałam z uśmiechem
W trakcie drogi rozmawiałam z Robertem o wsumie wszystkim, zaczynając od ulubionych kwiatów... dowiedziałam się że on tak jak ja lubi róże zwłaszcza czerwone. W pewnym momencie zapytałam z ciekawości:
- Jak to się stało że jesteś szefem firmy?
- Były szef jest przyjacielem mojego ojca i oni zdecydowali że dobrym pomysłem będzie żebym to ja został nowym szefem. Na początku nie chciałem się zgodzić bo miałem wiele obaw ale jakoś udało im się mnie przekonać.
Chwilę potem samochód zatrzymał się pod domem Roberta i po chwili wysiedliśmy z auta. Ale Robert zamiast iść do drzwi domu powiedział tylko:
- Choć za mną
Po czym poszedł dróżką obok domu, jak się okazało ścieżka prowadziła do ogrodu. Nagle ujrzałam oświetloną, drewnianą altanę. W środku niej stał stół na którym były kwiaty i świeczki, obok stały krzesła a nad tym wisiały lampki które dawały bardzo przyjemny i romantyczny klimat. Było widać że Robert postarał się w przygotowaniu tego.
Weszliśmy do altany, Robert odsunął mi krzesło po czym usiadłam a on gdzieś poszedł. Po chwili jednak wrócił z talerzami z jedzeniem, położył to na stole a następnie z małego stoliku który stał w rogu wziął wiadro z lodem i szampanem oraz kieliszki. Kiedy położył to na stole, usiadł i przez chwilę patrzył na mnie po czym spytał:
- Mogę zadać ci pytanie?
- Tak - odpowiedziałam trochę zaskoczona
- Czemu ten facet wczoraj mówił do ciebie "kochanie"?
Kiedy usłyszałam to pytanie poczułam się zagubiona. Nie miałam pojęcia co mam mu powiedzieć. Po chwili jednak odpowiedziałam:
- On po prostu żartował
Robert ewidentnie nie był przekonany do mojej odpowiedzi i patrzył na mnie podejrzanie. Spojrzałam mu w oczy i powiedziałam:
- Ten facet wczoraj to Adam i przyjechał pod firmę bo chciał mi zrobić niespodziankę, a powiedział do mnie "kochanie" bo chciał tobie pokazać że masz się odczepić ode mnie... on myśli że ty jesteś moim chłopakiem a ty myślisz że on jest moim chłopakiem
Robert wyglądał na zaskoczonego tą opowieścią i tak jakby próbował ułożyć to sobie wszystko w głowie. Czekałam aż coś powie ale on tylko patrzył. Po chwili jednak wstał, przez moment bałam się że sobie pójdzie ale on wziął szampana, otworzył go i nalał do kieliszków a potem usiadł z powrotem. Patrzył na mnie tak jakby miał zaraz coś powiedzieć i nagle odparł:
- Zapomnijmy o tym co było wczoraj
- Z chęcią
- Wejdźmy do domu bo robi się chłodno
Wzięliśmy kieliszki, weszliśmy do środka i postawiliśmy je na stole po czym usiedliśmy na kanapie. Po chwili Robert spojrzał na mnie i z uśmiechem powiedział:
- Chyba nie udało się temu Adamowi pokazać bym się odwalił od ciebie
- Co masz na myśli?
- Ani trochę nie zamierzam się od ciebie odczepić
Nim zdążyłam coś odpowiedzieć on pochylił się do przodu i pocałował moje usta.
CZYTASZ
O dwóch facetów za dużo
RomansaRose pracuje jako asystentka prezesa w wielkiej firmie. A poza pracą nie ma czasu na miłość. Lecz kiedy któregoś dnia prezes odchodzi z pracy a na jego miejsce przychodzi przystojny facet, jej życie się zmienia. Na domiar złego nowemu prezesowi spod...