𝙰𝚗𝚢𝚝𝚑𝚒𝚗𝚐 𝚌𝚊𝚗 𝚑𝚊𝚙𝚙𝚎𝚗

✐𝚁𝚘𝚣𝚍𝚣𝚒𝚊ł 𝟸𝟺✎

⋆𝙻𝚎𝚗𝚊⋆

Siedziałam u pielęgniarki i już czułam się o wiele lepiej. Kazała mi coś zjeść ponieważ za długo nic nie jadłam dlatego zemdlałam. W tej szkole wszyscy mnie znają i ja znam wszystkich. Jesteśmy jak taka wielka rodzina. Kiedyś jak zrobiłam nauczycielce kawał czyli wsadziłam jej karaluchy do kawy wysłała mnie do dyrektora a wtedy cała klasa wyszła razem ze mną a ponieważ byliśmy na najwyższym piętrze zaczeliśmy głośno krzyczeć ''Lena idzie do dyrektora! Kto idzie z nami?!'' w końcu wyszło tak że wszyscy uczniowie poszli ze mną do dyrektora a kiedy on powiedział że mam zakaz przychodzenia do nich na lekcje to wszyscy zaczeli mówić że jeżeli ja nie będę mogła przychodzić to oni też nie będą przychodzić na lekcje i tak o to stałam się królową Hight School z paczką wspaniałych przyjaciół. W końcu Mad przyszła i powiedziała że za 15 min zaczynamy. Poszłyśmy pod wejście na boisko gdzie czekała na mnie moja drużyna.

Dyrektor HS - Dziękujemy za wspaniały mecz który zakończył się wynikiem 10:6 dla gospodarzy. Mam nadzieję że w przyszłym roku znów będziemy mogli was gościć. Teraz na zakończenie naszego spotkania wystąpią cheerleaderki Hight School na czele że swoją kapitanką Leną, która sama wymyśliła choreografie.

Wszyscy uczniowie HS - Kochamy cię Lena!

Po tych słowach wbiegłam na boisko a dziewczyny za mną. Zaczełyśmy swój układ a ja nie zwracałam uwagi na drużynę mojego brata i cheerleaderek PS. Po skoniczonym układzie dyrektor znów zaczął mówić a do mnie podbiegli wszyscy uczniowie HS i zaczęli mnie podrzucać krzycząc przy tym: Kochamy cie Lena!

Dyrektor HS - Widzę że wszyscy zastanawiają się dlaczego nasza kapitanka jest tak traktowana przez innych uczniów. Sam byłem na początku zdziwiony ale wszyscy już się przyzwyczailiśmy. Opowiem może państwu pewna historię. Siedziałem kiedyś w swoim biurze aż przychodź do mnie sekretarka i mówi że wszyscy uczniowie Hight School stoją na korytarzu i chcą abym do nich wyszedł. Byłem bardzo zdziwiony ponieważ był początek drugiej lekcji i wszyscy powinni być teraz na lekcjach. Kiedy wyszedłem okazało się że nauczycielka kazała Lenie do mnie przyjść ponieważ ta wrzuciła jej do kawy karalucha. Kiedy wychodziła z klasy wszyscy wstali ze swoich miejsc i poszli z nią. Kiedy szli przez korytarz krzyczeli że Lena idzie do dyrektora a uczniowie ze wszystkich sal opuścili lekcje narażając się na problemy tylko po to aby pójść do mnie ze swoją przyjaciółką i siostra w jednym. Odkąd Lena przekroczyła mury naszej szkoły wszyscy uczniowie którzy byli w konfliktach pogodzili się a niektórzy zostali nawet parą. Lena przez pierwszy miesiąc na każdej lekcji była wysyłana do mnie ale nauczyciele zrozumieli ze ona już taka jest. Dzięki Lenie wszyscy uczniowie stworzyli jedną wielką paczkę przyjaciół. Nie raz na mieście widziałam wszystkich uczniów Hight School razem w parku wygłupiają się i rozmawiających nie zwracających uwagi na to ile ich rodzice mają pieniędzy czy choć by na to czy jest to taki typowy bad boy czy szarą myszką. Wszyscy stają za sobą murem a to wszystko dzięki Lenie.

Wszyscy uczniowie HS - Kochamy cie Lena! Jesteś dla nas jak siostra!

_______________________________________