Okienko dziesiąte I

7.7K 50 23
                                    

Niedziela, 10 grudnia

Kolejny dzień.
Kolejne okienko.
Kolejna paczka.
Kolejna pokusa.

Ubrana tylko w szlafrok otworzyła drzwi. Czuła chłód grudniowego powietrza i niemal niezauważalne pulsowanie swojej cipki. Na progu jej domu leżała paczka, na której widok podnieciła się jeszcze bardziej. Podniosła ją i szybko zamknęła drzwi, kierując się do łazienki. Z kieszeni szlafroka wyciągnęła telefon i sprawdziła, czy nie przyszła wiadomość od jej pana. Dioda telefonu nie migotała, więc otworzyła paczkę, w której znajdowała się stanik z bardzo cienkiej koronki i stringi z rozcięciem
Wyciągnęła bieliznę z pudełka, zagryzając wargę, a po chwili zastanowienia postanowiła ją przymierzyć. Zsunęła z siebie szlafrok i nałożyła najpierw biustonosz, a potem majtki. Rozpuściła włosy z warkocza. Materiał był na tyle cienki i delikatny, że mogła się poczuć naga. Jej sutki podkreślone przez cienką koronkę wydawały się sterczeć bardziej niż normalnie. Poprawiła rozcięcie w majtkach i obróciła się tyłem do lustra. Zamknęła oczy i przywołała wspomnienia z chwil, kiedy w jej tyłku mieścił się korek analny. Nie mogła się doczekać początku przygotowywania jej drugiej dziurki. Zostawiając telefon na blacie umywalki udała się do sypialni po kulki. Kucnęła przed drzwiami szafy i odsunęła je. Wyjęła pudełko i otworzywszy wieko chwyciła za kulki. Chłód metalu spowodował, że na jej twarzy wykwitł uśmiech. Zamknęła wieko i odłożyła na miejsce karton, po czym wstała i zasunęła szafę. Weszła do łazienki, w chwili gdy jej telefon zaczął wibrować. Podniosła go, nie patrząc nawet na wyświetlacz. Doskonale wiedziała, kto dzwonił. Tylko jedna osoba była ustawiona na ten rodzaj wibracji bez dzwonka.
-Dzień dobry! - Odezwał się głos po drugiej stronie.
-Panie! - Wzięła głęboki oddech.
-Mam nadzieję, że podoba Ci się zawartość dzisiejszej paczki - nie oczekując od niej odpowiedzi mówił dalej. - Będziesz musiała wygospodarować trochę więcej miejsca na nasze zabawki niż pudełko po butach, bo obstawiam, że na razie trzymasz to, co ode mnie dostałaś w nim. W tym tygodniu otrzymasz w jednej z paczek kartę, z którą pójdziesz na zakupy do wskazanych przeze mnie sklepów i kupisz parę rzeczy, które w najbliższym czasie będę nam potrzebne.
Wyczuwała w jego głosie nutkę uśmiechu i miała przeczucie, że coś planuje. Nie wiedziała tylko co.
-Mam nadzieję, że pamiętasz o naszej wczorajszej umowie? - Zadał jej pytanie, ale ona doskonale wiedziała, że nie oczekuje odpowiedzi. - Dziś o piętnastej ubrana w zawartość dzisiejszej paczki masz czekać na Leona. On wytłumaczy ci resztę i wybierze pozostałą część twojej garderoby. Drzwi mają być otwarte, a ty masz siedzieć w sypialni.

Rozłączył się. Papatrzyła na swoje odbicie, po czym na trzymane w dłoni kulki. Wsadziła sobie je do ust i zaczęła ssać. Widziała w swoich oczach tańczące kurwiki. Podniecenie mieszało się z ciekawością i w niej narastało. Rozebrała się i wyciągnęła z szafki szczotkę do masażu. Usiadła na brzegu wanny w rozkroku. Wyjęła kulki z ust i jedną po drugiej wsadziła sobie powolnym ruchem do cipki. I rozpoczęła szczotkowanie ciała.

Kalendarz adwentowyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz