Dziś z rana jak codzień szłam na spotkanie z drużyną. Jestem w niej wraz z moim przyjacielem Mitsukim oraz Yorokobim, synem Kakashiego. Naszym senseiem jest Konohamaru. Z tego co wiem, on bardzo podziwiał Naruto jako dziecko i toczyli wojny na technikę Seksapilu. Ja wolę się jej nie uczyć.
- Hej Akai! - krzyknął przyjaciel idąc w moją stronę - Miło cię widzieć - powiedział i się do mnie przytulił a ja odwzajemniłam uścisk.
Mitsuki zawsze przytulał mnie na powitanie. To było urocze. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jak Yorokobi się na nas krzywo patrzy. Nie wiem dlaczego, ale zawsze przeszkadzało mu to jak traktuje mnie niebieskowłosy.
- A ty nadal z tym przytulaniem? - odezwał się niemiło Yorokobi - Lepiej uważaj, bo w końcu będzie miała ciebie dość przez te zachowanie.
Mitsuki przerwał uścisk, podszedł do chłopaka i powiedział:
- Znowu masz jakiś problem?
- Tak, przestań być tak przesadnie miły.
- Przesadnie? - oburzył się - Jestem taki jak zawsze. A co? zazdrościsz mi, że Akai mnie lubi a ciebie nie? - odpuszczał.
- Przegiąłeś - powiedział już zdenerwowany białowłosy, a kiedy chciał podejść do przyjaciela, wbiegłam między nich i próbowałam uspokoić.
- Chłopaki nie kłóćcie się. - wróciłam stojąc pomiędzy kolegami.
- Ale to on zaczął! - krzyknął z oburzeniem Mitsuki.
- Natomiast ty nie musiałeś kontynuować - skarciłam go.
Obaj złożyli ręce na piersi i odwrócili się do siebie plecami. Normalnie dzieci...
Oni od pierwszego spotkania nie dażą siebie sympatią. Nie mogą nawiązać wspólnego kontaktu. Zawsze muszą kłócić się o błahostki. Ostatnio kłocili się o to, kto podzieli się ze mną śniadaniem. Zauważyłam, że ich kłótnie opierają się głównie o mnie. Mam pewnie podejrzenia, ale na razie zachowam je dla siebie.
Chwile potem przyszedł Konohamaru i przydzielił nam zadania. Chociaż na chwilę się uspokoją.
***
- Dobrze uczniowie, to wszystko na dzisiaj - oznajmił sensei po czym jeszcze dodał - Jutro wyruszamy na misję do piasku. Musimy im pomóc z przygotowaniami do testu po Akademii. Niektórzy uczniowie są tak uzdolnieni, że trzeba robić im zakończenie wcześniej.
Zdenerwowałam się lekko. Akurat wtedy, kiedy odkryłam coś ciekawego ojciec musiał przydzielić mi misję. Wielkie dzięki. Teraz nie będę miała jak dowiedzieć się czegoś o klanie Uchiha. Chociaż moment. Konohamaru jest starszy ode mnie, więc może on coś wie.
- Konohamaru - podeszłam do niego i zapytałam: Wiesz coś może na temat klanu Uchiha? - On jedynie spojrzał się na mnie i rzekł:
- Niestety nie.
Nie chciałam mu uwierzyć. Na jego twarzy było wyraźnie widać zmieszanie. Na pewno wie, ale mi o tym nie powie. Nie pytałam go już więcej. Po prostu udałam się do domu.
Weszłam do domu i ku mojemu zdziwieniu zastałam tam tatę robiącego kolacje.
- Witaj Akai - przywitał się miło - Zrobiłem naleśniki - odrzekł z dumą uśmiechając się.
- Nie spodziewałam się ciebie w domu.
- Też myślałem, że dzisiaj nie wrócę, ale dzięki pomocy Shikamaru uwinąłem się szybciej - wyjaśnił.
- To fajnie. Brakowało mi ciebie tutaj.
- Mi ciebie też. Chodź do taty. - poszerzył swój uśmiech i rozszerzył ręce tak, dając mi znak, że chce się przytulić.
Bez zastanowienia podbiegłam do niego i wpadłam mu w objęcia. Brakowało mi go. Bardzo bym chciała, aby bywał częściej w domu.
- A teraz zasiadaj do kolacji. Zjem razem z tobą.
Uśmiechnęłam się tylko i przysiadłam do stołu. Cały czas opowiadał mi o jego zdarzeniach z pracy, a ja ciągle się śmiałam. On jednak to ma tam zabawnie.
Po skończonej kolacji powiedział:
- Ja pozmywam a ty połóż się spać. Jutro idziesz do piasku. Dwa dni drogi stąd. Musisz być wypoczęta. I przepraszam cię za to. Nie miałem nikogo wolnego.
- Spokojnie tato. Nie jestem zła. Dam radę. Dużo czytałam i na pewno coś odpowiedniego wymyślę.
- Ty mój molu książkowy - podszedł i pogłaskał mnie po głowie. A teraz leć.
Udałam się prosto do pokoju. Chciałam się go jeszcze zapytać o klan Uchiha, ale zrezygnowałam. Skoro Konohamaru mi nie powiedział, on zapewne też.
Spakowałam się, przebrałam w piżamy i poszłam spać. Jutro czeka mnie długa podróż.
![](https://img.wattpad.com/cover/282090726-288-k659059.jpg)
CZYTASZ
Akai - córka serca Konohy
Fanfic16 letnia córka Naruto podczas jej wieczornych przesiadywań w bibliotece natyka się na akta shinobich. wśród nich uwagę jej przykuwa Sasuke Uchiha. Jako iż nigdy nie słyszała o tym klanie postanawia dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Wkrótce okazuj...