18

151 12 4
                                    

Nadszedł dzień sesji zdjęciowej. Obudziłam się czując w gardle gulę która utrudniała mi przełykanie śliny. Moje samopoczucie było jednym wielkim niczym. Po prostu stałam, patrzyłam się na siebie w lustrze i analizowałam każdy skrawek mojej skóry.

- Co tam piękna modelko?! - wykrzyczał Suga wchodząc mi do pokoju.

- Super, super... - westchnęłam zrezygnowana.

- Widzę, że się martwisz. Opowiadaj. - podszedł bliżej, po czym położył mi rękę ns ramieniu.

- Ja... Od śmierci mamy wszystko jest inne. Boję się, Suga. Nie chcę być modelką... - ostatnie zdanie wyszeptałam prawie nie słyszalnie. - Mama chciałaby, żebym mogła spełnić jej stare marzenie, a ojciec... Chce być moim menadżerem i nim w sumie jest. To mnie męczy. Chciałam od tego uciec. Jak zwykle nic nie idzie po mojej myśli.

- To powiedz to tacie. Zrozumie. Mieszkam z nim od małego. Też mnie chciał w to wciągnąć, ale odmówiłem raz, to odpuścił. Ciebie też zrozumie. - uśmiechnął się delikatnie, przy czym pogładził moje włosy dłonią.

- Suga... Ugh, ale ja już wzięłam udział w jednej sesji, drugą mam za godzinę. Do tego te wywiady, ojciec i jego wielkie wystawy. Byłam tam. Każdy w szkole widzi mnie już tylko pod pryzmatem ojca. Dopóki nie usłyszał o moim pragnieniu spełnienia marzenia mamy... Do tego czasu był normalny, kochany. Po świętach wszystko się zmieniło...

- ... Teraz jest bardziej jak menadżer, niż jak ojciec. - pokiwał głową zawiedziony. - Mam plan, Ai.

- Jaki? - spojrzałam na niego zaintrygowana.

- Pójdziesz na tą sesję, a po niej zrezygnujesz. Powiesz ojcu, że nie masz zamiaru spełniać oczekiwań innych. Będę tam z tobą. Dasz radę.

- Dziękuję. - uśmiechając się szeroko przytuliłam brata. - Zbieram się.

- Poczekam w aucie. Pojadę z wami. - odparł, po czym wyszedł z pokoju.

Szybko otworzyłam szafę i wyjęłam z niej czarne spodnie i biały podkoszulek. Włosy przeczesałam szczotką i od razu zbiegłam na dół. Założyłam buty, płaszcz, po czym zamknęłam dom i wsiadłam na tył auta.

- Gotowa? - spytał ojciec.

- Tak... - westchnęłam zapinając pas.

Gdy tylko dotarliśmy na miejsce poczułam dziwne ukłucie w klatce piersiowej. Wszystko było porośnięte roślinnością i położone w obskurnej, dziwnej dzielnicy. Po wejściu do środka ujrzałam studio, któro było całe białe i nowe. Zdziwił mnie ten kontrast, jednak nic nie powiedziałam.

- Hej! Znowu się spotykamy! - przywitał się Anthony, z którym miałam już jedną sesję.

- Miło cię widzieć. - uśmiechnęłam się lekko.

- Ciebie również. Dzisiaj nie mamy stylistki. Jest tylko makijażystka. Włosy muszą być rozpuszczone. Cała bielizna i biżuteria jest w przebieralni ułożona z numerami. Emilié ci pomoże. Jest tam.

- Dobrze, coś jeszcze?

- Chyba najlepiej by było, jakby twoi goście pojechali. Dla ciebie to będzie bardziej komfortowe.

- No dobrze. Zadzwonię jak skonczymy sesję.

- To do zobaczenia. - odparł uśmiechając się pokrzepiająco Suga, po czym oboje wyszli ze studia.

Weszłam do małego pokoiku, w którym były poukładane zestawy bielizny z biżuterią, a tuż obok stała toaletka przy której siedziała kobieta.

Białowłosy Anioł | Haikyuu |Kuroo Tetsurou x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz