‹ 7 ›

869 34 52
                                    

Pov George

Wstałem o 8:00 rano. Matko jak wcześnie! Zawsze śpię do przynajmniej 10:00, no ale cóż jak wstałem to nie pójdę już spać. Jako że już nie śpię to postanowiłem iść i się umyć. Wziąłem jakieś ubrania, ale nie jakieś normalne ubrania bo szedłem do domy Y/n. Ale za nim to trzeba pójść do sklepu po prezent. 

Po skończonej czynności ogarnąłem jakieś jedzenie bo zgłodniałem. W tym czasie kiedy robiłem sobie kanapki z dżemem obczajałem coś na telefonie a dokładniej instagram' a Y/n... I jak zwykle nie uważałem a skutkiem tego stało się to że się UFAJDAŁEM dżemem i to na bluzce i spodniach. Nie miałem wyboru musiałem się przebrać. Wybrałem jakieś podarte czarne jeansy niebieską koszulkę i jakąś bluzę z mojego sklepu. Było jednak lekko zimno i nie chciałem być chory.

Po skończeniu śniadanie które jadłem potem OSTROŻNIE żeby znowu się nie ufajdać. Wziąłem portfel telefon i ubrałem buty. Wyszedłem z tego domu o jakiejś 11:00 dość długo zajęło mi to ogarnianie się. Napisałem do dziewczyny żeby nie zaskoczyć jej moją wizytą.

💗 Beautie 💗

-Hej

- hej co tam?

- Słuchaj pasuję ci jakbym przyszedł tak o 14:00? Do ciebie?

- No jasne będę czekać :>

- Dobra to Baiiii

-Papa.

Po tym schowałem telefon do kieszeni i nawet nie zauważyłem że byłem pod sklepem. Wszedłem do środka i od razu zawiało klimatyzacją. Zrobiło mi się trochę zimno ale zawsze tak było. Poszedłem na dział z jak ja to nazywam "PIERDOŁAMI DOMOWYMI" (ja tak nazywam xd ~~Autorka) i poszukałem jakiegoś czegoś co mogło by spodobać się Y/n. Znalazłem jakiś blender do kuchni, na pewno jej się przyda bo w sumie blender fajna rzecz. Kiedy wracałem do kasy zauważyłem małego pluszaka pszczółki z minecraft' a. ( kocham pszczółki z mc :> ~~ Autorka) Wziąłem dla niej jako mini podarek. Na pewno się ucieszy. Po dojściu do kasy zapłaciłem i wyszedłem ze sklepu. Idąc w stronę domu żeby ładnie zapakować ten blender napotkałem moich fanów. Chcieli ze mną zdjęcie więc się zgodziłem jak zawsze. Miałem tak zwany "INFLUENCER TIME" ale to normalne. 

W końcu doszedłem do domu i szukając jakiejś torebki na prezenty żeby spakować sprzęcior. Nareszcie znalazłem i zauważyłem że była już 13:30. Musiałem się śpieszyć żeby się nie spóźnić do Y/n. Wyszedłem od razu z domu ale musiałem się wrócić bo oczywiście zapomniałem pszczółki dla dziewczyny. Praktycznie biegnąc do niej prawie się wywaliłem na chodnik ale jakoś udało mi się tego nie zrobić.

Byłem już po domem i zadzwoniłem dzwonkiem. Otworzyła mi jakaś inna dziewczyna. Zapytałem czy jest Y/n ona powiedziała że na górze robiła coś na komputerze i poszła ją zawołać ja stałem w przedpokoju czekając na nią. Zeszła naprawdę szybko o mało nie wywróciła się o na schodach. Wyglądała naprawdę ślicznie jak zawsze. Podbiegła do mnie i przytuliła od razu oddałem uścisk. Ona przedstawiła mi Megan która patrzyła się na mnie jakbym był jakimś zbawieniem dla Y/n. ~

(G - George M - Megan  Y - ty)

Y - Dobra chcesz kawę czy herbatkę? 

G - Herbatę jeśli można

Y - A można.

G - A tak przy okazji kupiłem to do WAS do domu.

M - Jeju BLENDER - aż krzyknęła.

Y - Dzięki wielkie na pewno się przyda

Pov Y/n

George poznał lepiej Megan i się zaprzyjaźnili cieszyłam się. Ale zawsze kiedy chłopak patrzył na mnie to Ona zawsze musiała spojrzeć na nas z lenny face. Irytowało mnie to trochę ale w końcu nie mówiłam jej o Georgu i kiedy mnie wołała mówiła że jakiś "MÓJ CHŁOPAK" do mnie przyszedł. Podałam George'owi herbatę a ten pił ją ze smakiem. Pogadaliśmy trochę i kiedy moja bestiee postanowiła oddelegować się do swojego pokoju ja została z brunetem. Ten dał mi małą pszczółkę pluszaka z mc. Była słodka i to bardzo. Dałam mu buziaka w policzek a ten się zarumienił.

- Nie ma za co wiedziałem że ci się spodoba. - powiedział.

Pogadaliśmy jeszcze trochę ale coś mi się nie podobało. George ciągle kichał. Pomyślałam że może być przeziębiony ale każdy zawsze kicha. Mówił że przez moją herbatę zrobiło mu się lepiej. Uśmiechnęłam się lekko a ten to zauważył. Po jakiś 2 godzinach chłopak postanowił już pójść do domu pożegnałam się z nim i zaproponował mi kiedyś wspólnego stream'a. No może kiedyś zrobimy skoro tu mieszkam. Po tym jak brunet poszedł ja uciekłam do mojego pokoju trzymając małą pszczółkę. Nie wiedząc kiedy usnęłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejuuumm. Jak tam u was? Dzisiaj taki rozdział a nie miałam zbytnio pomysłu więc  SOREWICZ ZA WSZYSTKIE BŁĘDY.

Miłego DNIA/NOCY/POŁUDNIA

BAIIII EVERYONE!!!!

When I met you... || George x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz