‹ 8 ›

751 31 42
                                    

Pov Megan

Poszłam zobaczyć co robi Y/n i wchodząc do pokoju zobacyłam że dziewczyna śpi. Chciałam wyjść i jej nie budzić ale mi nie wyszło... Wychodząc przez przypadek nadepnełam na jakiś kabel i uderzyłam dodatkowo łokciem w róg ściany. Zaczełam się po prostu zwijać z bulu na ziemi budząc dziewczynę. Na początku była straszne zdziwiona co ja robie u niej na podłodze. Pomogła mi wstać i jakoś przetrwać ten straszliwy ból. Zawsze mogę na nią liczyć nawet w takich idiotycznych sytuacjach jak ta. Po tej durnej wpadce poszłyśmy zjeść kolacje bo była 21:00. 

Jakoś zeszłam ze schodach z pomocą Y/n ale i tak strasznie bolał mnie łokieć że ja nie wiem. Na kolacje zjadłyśmy jajecznicę. Uwielbiam jak Y/n robi cokolwiek do jedzenia, wszystko co zrobi jest przepyszne. Przez kolejną godzinę jadłyśmy i gadałyśmy o różnych rzeczach. Dopóki nie zrobiłam się śpiąca dziewczyna nie poszłaby do pokoju. 

Poszłam się przebrać i kiedy to zrobiłam od razu położyłam się spać jednak nie było to takie proste. Y/n nie spała tylko DARŁA się do mikrofonu czy coś. Kiedy weszłam do jej pokoju zobaczyć co ona tam wyprawia zobaczyłam że robi stream'a. Zaczęłam do niej gadac dlaczego ona tak się drze przecież jest 3 w nocy i ja chce spać a ona się drze jak porąbana. Jednak nie zauważyłam że miała włączoną kamerke... Byłam w piżamie dodatkowo bez makijażu nawet lekkiego i moje włosy były całe roztrzepane. Dziewczyna zaczeła się śmiać potem spojrzała na chat i zaczeła się śmiać głośniej.  Ja jedynie co zrobiłam to jak najszybciej przeprosiłam że wbiłam bez pukania i oddelegowałam się do mojego pokoju mówiąc że poszła w końcu spać.

Pov Y/n

Kiedy Meg wyszła mówiąc żebym kończyła bo jest późno ja ponagrywałam jeszcze tak z 10 min żeby się nie spinała i ona i chat. Po skończeniu live położyłam się spać ale dalej nie mogłam zasnąć. Spojrzałam w telefon i zaczełam przeglądać wszystkie moje social media i zauważyłam że na insta George'a zostało dodane nowe zdjęcie. Weszłam i polubiłam bo i tak było ładne. W końcu ok. jakiejś 5 rano zasnełam. 

Obudziłam się o 14:00 MASAKRA. W życiu tak długo nie spałam ale trudno trzeba wstać. Idąc do łazienki zobaczyłam kartke na moich drzwiach z napisem "wyszłam do kawiarni na rozmowę o pracę i na zakupy. Papa~~" No pięknie siedziałam sama w domu i nawet nie wiem kiedy wróci. Po przebraniu się ruszyłam w stronę kuchni  szukając jakiegoś POŻYWIENIA DLA MNIE. Znalazłam płatki i mleko. Zrobiłam to tak jak zwykle (ej tak wgl jak robicie pierwsze płatki czy mleko? xd ~~Autorka) i przeglądałam telefon. Postanowiłam zadzwonić do George'a. Po chwili usłyszałam jak chłopak mówi z zatkanym nosem przez telefon.

- Hej Y/n co tam?

- Coś ty chory? 

- No przeziębiłem się wczoraj trochę i mam katar.

- Ojoj to zdrowia życzę

- Dziękuję A...A..APSIK.

- Na zdrowie 

- Dziękuję.

- Potrzebujesz czegoś Gogy?

- Nie, chyba mam wszystko i nie mów do mnie tak

- Po 1 bende tak mówić bo tak, a po drugie wpadnę do ciebie tak około 18:00 bo i tak nie mam co robić.

- Nie, zabraniam nie idziesz nigdzie bo cię zarażę

- CICHAJ! Przyjdę i tak.

- Jak chcesz nie ręczę za siebie jak zachorujesz.

- Co przed chwilą powiedziałam? CICHAJ i sie nie przemęczaj.

Po skończonej rozmowie i zjedzonym śniadaniu poszłam na górę i włączyłam komputer. Była dopiero 15:30 więc miałam dość czasu na ogarniecie się do wyjścia. Weszłam na mc i zaczełam grać w bedwarsy. Szło mi nieźle i wygrałam prawie wszystkie rundy, ale po czasie znudziłam sie graniem i postanowiłam że wyjdę wcześniej do bruneta. Za nim to poszłam do łazienki załatwić swoje sprawy. Zobaczyłam na zegar w telefonie i widziałam że jest już 16:42 (DoKłAdNOśĆ) więc postanowiłam że zaraz wyjdę z domu. Szybko ubrałam buty i udałam sie w stronę domu George'a. Zajeło mi tam dojście jakieś 20 minut więc i tak mało. 

Kiedy byłam już pod drzwiami zadzwoniłam i drzwi się otworzyły. George stał zdziwiony a ja mu już wytłumaczyłam dlaczego jestem wcześniej. On nie miał nic przeciwko temu więc weszłam ściągnełam buty i usiadłam na kanapie a obok mnie Gogy w piżamie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejo! tak ogl pisze ten rozdział 3 dzień xd nie miałam kiedy  a tera nie dośc że nie mam fona od 2 miechów to jeszcze mam BANA na kompa ale staram się żeby się skończył więc doceńcie :> postaram się w nocy coś jeszcze napisać po kryjce hehe.

Miłego DNIA/NOCY/POŁUDNIA

BAIIIIIII EVERYONE!!!

When I met you... || George x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz