4

251 13 6
                                    

Spragnieni siebie weszli do pokoju hotelowego, nie przestając całować się nawet na ułamek sekundy. Jego duże, masywne dłonie, spoczywające na jej plecach, chroniły dziewczynę przed jakimkolwiek upadkiem.

Od razu przygniótł blondynkę do ściany, a pchnięciem nogi zamknął dębowe drzwi.

Momentalnie jego mokre, gorące pocałunki przeniosły się na jej odsłoniętą, jasną szyję. Całował zachłannie, co chwilę podgryzając skórę i robiąc na niej pokaźne malinki.

Nagle dziewczyna jęknęła cichutko, co spotkało się z wymalowanym zachwytem na jego twarzy.

Mężczyzna momentalnie ściągnął z blondynki czarną bluzę, po czym językiem wyznaczył ścieżkę od jej lewej piersi do lini szczęki.

- Nie drażnij mnie - powiedziała cicho, na co czarnowłosy naparł na nią swoim ciałem, dzięki czemu Włoszka mogła poczuć stwardnienie w jego spodniach.

- To ty mnie drażnisz za każdym razem, kiedy wspominasz o naszym seksie. Specjalnie mnie nakręcasz, żeby potem dostać, to czego chcesz - wysyczał obok jej ucha, co spotkało się z uśmiechem ze strony blondynki. Ta momentalnie uniosła nogę do góry i przejechała udem po kroczu mężczyzny.

- Zawsze to dostaje i dzisiaj będzie tak samo. Nie potrafisz się mnie oprzeć. Za każdym razem mówisz stanowcze ,,NIE", ale potem i tak kończymy w hotelowym łóżku, cali spełnieni, mokrzy i rozgrzani. Potrzebujesz tego tak samo, jak i ja. Nie potrafisz nawet wytrzymać jednej nocy beze mnie, jesteś uzależniony i to sprawia, że pragniesz odejść, jednocześnie pieprząc każdą noc.

- Dzisiaj jest ten ostatni raz, nie możemy się dłużej spotykać.

- Widzisz, znowu to robisz - zaśmiała się, po czym położyła dłonie na jego torsie i zaczęła prowadzić go w stronę łóżka, po czym popchnęła go.

- Mówisz ,,NIE", ale w głębi duszy cholernie mocno mnie pragniesz.

Nagle mężczyzna wstał do pozycji siedzącej, ściągnął koszulkę i posadził dziewczynę na jego stwardniałych spodniach.

- Może i masz rację, ale-

- Bądź cicho i pieprz mnie wreszcie - powiedziała, na co TaeHyung odpiął guzik jej spodni i rzucił ją na łóżko, następnie zawisając nad nią.

~*~

Z

dyszany opadł obok dziewczyny i powoli ściągnął prezerwatywę ze swojego, w dalszym ciągu, stwardniałego członka i wyrzucił do kosza, po czym założył bokserki i poszedł na balkon.

- Znowu robisz to samo.

- Chciałem zaczerpnąć tylko świeżego powietrza, przecież wróciłbym do ciebie - powiedział, po czym spojrzał się w stronę półnagiej dziewczyny. Ta wyciągała ostatniego papierosa z paczki.

- Od kiedy palisz?

- Od kiedy zdałam sobie sprawię, że świat jest zbyt wkurwiający, żeby tylko przepijać każdy dzień. Palenie pomaga mi ze stresem, a seks sprawia zapomnieć o wszystkich problemach i zmartwieniach. Alkohol jest tylko na błahe problemy, jak popsucie buta. A ty? Jak radzisz sobie z problemami? - zapytała, wydmuchując dym papierosowy.

- Zależy od problemu. W sumie różnie to bywa. Gorąca kąpiel, alkohol albo ty.

- Ja? Naprawdę? Jestem jednym rozwiązaniem z wielu? - zaśmiała się po czym wypalonego papierosa rzuciła na ziemię i nadepnęła adidasem.

- Moja osoba, czy moja cipa?

- Jedno i drugie.

- Jak dobrze pamiętam masz niby "wybrankę" serca na oku - powiedziała robiąc cudzysłowów w powietrzu.

- Wie, że się ze mną pieprzysz?

- Nie musi - rzekł, stanowczo, na co blondynka zaśmiała się i weszła w głąb pokoju hotelowego. Momentalnie zaczęła ubierać na sobie swoje rzeczy.

- Nie chciałabym być na jej miejscu.

- Co ty robisz?

- Ubieram się do wyjścia.

- Nie zostaniesz ze mną na noc? - zapytał, zamykając drzwi balkonowe. Dziewczyna podeszła powolnym krokiem do czarnowłosego, po czym skrzyżowała ręce na piersiach.

- Chciałabym, ale twoja wybranka nie będzie chyba zadowolona, mam rację? Po drugie musisz zatroszczyć się o jej ciało, bo może zrobić to ktoś inny, pamiętasz? Rob nie był zadowolony jak usłyszał to z twoich ust. Biedactwo załamało się, bo facet przed trzydziestką zaczął posuwać jego niepełnoletnią dziewczynkę. Ile to już będzie? Ach, tak, dwa lata - powiedziała, po czym przejechała palcem po torsie mężczyzny prost do gumki od jego bokserek.

- Ja jestem tylko odskocznią, ale ona może być kimś więcej, chyba, że chcesz, żeby było na odwrót? To zależy od ciebie, czy chcesz dziewczynę w twoim wieku, czy młodszą od ciebie. Radzę ci wybierać z rozsądkiem, bo nie wszyscy go posiadają. Miłej nocy, TaeHyung - dodała, a następnie ubrała spodnie.

Dziewczyna już chciała wyjść z pokoju, jednak czarnowłosy pociągnął ją za włosy w swoją strony, po czym obrócił i mocno wpił się w jej malinowe usta.

- Odejdziesz wtedy, kiedy ja ci pozwolę, rozumiesz? Zostajesz ze mną.

- A twoja wybranka serca?

- Katara, kochanie, ona nikim dla mnie nie jest. To ty jesteś tą, którą chcę pieprzyć na dobranoc i na dzień dobry. Zrozum to wreszcie - powiedział, po czym pocałował nastolatkę ponownie.

###
{Relacja TaeHyung'a i Katary mocno namiesza w tym opowiadaniu.

W tym tygodniu planuję dodać rozdział do ,,STEPBROTHER" z pytaniami do bohaterów. Co wy na to? 😊

Jeszcze jedna, bardzo ważna informacja. Z racji tego, że zaczęłam pracować i czekają mnie bardzo ważne egzaminy zawodowe w nowym roku szkolnym, rozdziały będą pojawiać się tylko w wolnym czasie. Mam nadzieję, że zrozumiecie ❤

Trzymajcie się cieplutko!}

STEPBROTHER: BACK TO THE PASTOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz