4. Dobry wieczór, proszę pana.

387 19 74
                                    


  Zamarłam.

  Reszta mojej klasy też była w szoku, choć to na pewno spowodowane było słowami, jakie padły z moich ust. Oczywiście nie obeszło się bez ciekawskich spojrzeń, ale tym zbytnio się nie przejęłam. Najgorszym, co musiałam znieść w tamtym momencie, był ten jeden, konkretny wzrok. Te lodowate oczy patrzyły wprost na mnie. Mina mężczyzny również wskazywała na lekkie zdziwienie. Cóż się dziwić, pare dni temu piliśmy razem na imprezie, a teraz ten facet ma być moim nauczycielem. Szybko jednak spuścił wzrok na ziemię, a następnie widziałam już tylko jego plecy.

  To jakiś nieśmieszny żart.

  Mężczyzna powolnym ruchem dłoni zaczął kreślić na tablicy swoje nazwisko, nie zważając na szum za nim. Nie wiedzieć czemu byłam strasznie spięta. Nawet na chwilę nie mogłam oderwać od niego wzroku, jakby wciąż niedowierzając, że to wszystko, co aktualnie się dzieje jest prawdą. W końcu odwrócił się przodem do uczniów, a rozmowy momentalnie ucichły.

  - Witam was wszystkich. Nazywam się Etan Montgomery i jestem waszym nowym nauczycielem historii. Zapewne większość z was jest w szoku, może niektórzy są nawet rozczarowani, że nie ma tu już profesora Allena. - praktycznie wszyscy patrzyli na niego ze skupieniem. Nie licząc mnie, bo byłam w zbyt wielkim szoku. - Mi też jest z tego powodu smutno, ponieważ znam go osobiście i śmiało mogę stwierdzić, że jest to zarówno świetny historyk, jak i wspaniały człowiek prywatnie, a wspaniałym ludziom należą się wspaniałe wakacje. Z mojej strony mogę wam obiecać, że dołożę wszelkich starań, aby ten rok nie był dla was taki ciężki. Kiedy będziecie mieli z czymś problem możecie podejść do mnie po lekcji lub też złapać mnie na korytarzu, zawsze chętnie wam pomogę.

  Byłam w szoku, bo Etan w ogóle na mnie nie patrzył. Może nie chciał, aby ktoś zauważył, że się znamy, albo po prostu peszył się na mój widok.

  - Jednakże muszę zaznaczyć bardzo ważną kwestię. Wielu z was pewnie zastanawia fakt, że odbiegam wiekiem od większości nauczycieli i cóż, macie rację. Natomiast, to wcale nie oznacza, że możecie łamać bariery lub też zachowywać się w sposób karygodny. Na moich lekcjach przede wszystkim mamy darzyć się wzajemnym szacunkiem, co oznacza „ja szanuję was, wy szanujecie mnie", jasne? Jeśli tylko uszanujecie moje zasady myślę, że będzie to naprawdę dobry rok.

  Od razu odebrałam jego słowa dosyć personalnie. Oczywistym było to, że chodziło mu o mnie, bo nikt nie byłby na tyle śmiały zacząć mówić mu po imieniu. Okej, nawet jeśli jest nauczycielem nie uda mu się wymazać z pamięci naszego spotkania, a na pewno nie faktem, że na mnie nie patrzy.. Niby powinnam się cieszyć, bo przecież tego właśnie chciałam, ale jakoś tak mnie to bolało. Patrzył dosłownie na wszystkich z wyjątkiem mnie, co było dosyć dziwne, bo Miranda też tam wtedy była i nawet próbowała podrewać jego kolegę.

  - Pozwolicie, że pierwszą lekcję wykorzystam, aby troszkę lepiej was poznać. Myślę, że w ten sposób łatwiej będzie nam współpracować. - posłał wszystkim szeroki uśmiech.

  Lekcja przebiegała spokojnie, choć zachowanie Etan'a w stosunku do mnie nie zmieniło się nawet odrobinę. Cały czas unikał mojego spojrzenia, czego nie mogłam powiedzieć o sobie, ponieważ ja wgapiałam się w niego, jak w obrazek.

  W końcu po męcząco długich minutach lekcja dobiegła końca. Jako, że była to nasza ostatnia godzina, większość osób szybko opuściła pomieszczenie, zapewne mając dość całego dnia w tym miejscu. Ja natomiast postanowiłam skorzystać z okazji, że zostałam praktycznie sam na sam z Etanem i wyjaśnić tą głupią sytuację. Przecież nie może zachowywać się tak przez cały rok, prawda?

  - Proszę, proszę. Nie sądziłam, że taki dupek może zostać nauczycielem. - powiedziałam bez najmniejszego zawahania, aby uświadomić mu, jak zła byłam. - Jak widać, życie często mnie zaskakuje. Teraz tylko pozostaje użerać się z tobą przez cały rok. Może chociaż tutaj będziesz stawiał bezpieczeństwo uczniów na pierwszym miejscu. - wbiłam w jego klatkę piersiową palec wskazujący, żeby wiedział, z kim zadarł.

Maybe Next Time Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz