22. Wyprawa do Dżungli (2021).

18 3 0
                                    

Hejka!

Kolejna produkcja, kolejna recenzja! Niedawno byłem w kinie na filmie "Wyprawa do Dżungli", który właśnie biorę na tapetę. Jak wyszedł ten film akcji/przygodowy? Przekonajmy się (recenzja bezspoilerowa)! Oceniam.

No ale najpierw opis filmu:

Badaczka Lily pragnie odnaleźć w amazońskiej dżungli znane z legend pradawne drzewo o wyjątkowych właściwościach leczniczych. W tym celu wynajmuje Franka (Kapitana jednej z Amazońskich łodzi), aby przepłynął z nią (i jej bratem McGregorem) do miejsca ukrycia tego cudu. Jednakże na ich drodze staje inna wyprawa dowodzona przez niemieckiego Księcia Joachima oraz przeklęci konkwistadorzy, którzy marzą o tym, aby ich męka się skończyła.

Nie wiem jak Wam, ale ja, gdy pierwszy raz zobaczyłem zwiastun i tak czytam ten opis to mam przed oczami jakieś połączenie Piratów z Karaibów i Indiany Jones'a/Lary Croft XDDDDD

Film tak jak można się domyślić w większości jest bardzo przewidywalny (ostatecznie można było czasami odczuć naprawdę duże podobieństwa do Piratów z Karaibów XD), ale dzięki wolniejszej/spokojniejszej akcji mamy więcej czasu na poznanie postaci co naprawdę dużo daje tej produkcji.

Podczas seansu głównym narzędziem napędowym dającym filmowi dobry wynik jest właśnie relacja głównego trio.

Emily Blunt świetnie sprawdza się jako inna wersja wcześniej wspomnianej Lary Croft. Jest ona energiczna, zabawna i przede wszystkim charyzmatyczna. Dwayne "The Rock" Johnson (jako Kapitan statku Frank Wolff) to po prostu typowy on w jakimkolwiek filmie, czyli wrażliwy, charyzmatyczny, czasami rzucający sucharem siłacz, który jak chce to porządnie komuś przyłoży.

Na największe zainteresowanie zasługuje ich relacja. To co ich łączy, ta dynamika jest pełna humoru, docinek z romantycznym tłem. To wszystko daje nam fenomenalny duet, do którego swoje trzy grosze dodaje brat głównej bohaterki McGregor (Jack Whitehall). McGregor swoim niezdarnym i miastowym ja, świetnie dopasowuje się do tej dwójki dając nam przy okazji tak naprawdę najzabawniejsze sceny w filmie. Tego trio po prostu nie da się nie lubić!

Niestety antagoniści nie wychodzą tak dobrze jak protagoniści. Widać było, że Jesse Plemon próbuje jak najwięcej wycisnąć z postaci niemieckiego księcia, lecz niestety wychodzi on tak jak wszyscy typowi złoczyńcy. Jego początek nie był taki zły, ale im dalej w dżunglę tym stawał się większą karykaturą złoczyńców tego gatunku. Oglądając to w kinie chyba moją ulubioną jego częścią był jego polski dubbing zrobiony tak, żeby nadal brzmiał na Niemca (no i jego pierwsze sceny) XDDD

Konkwistadorzy (a najkonkretniej ich przywódca Aguirre) wychodzą lepiej, bo jednak mamy ich historię, uzasadnienie, możemy ich zrozumieć, ale są na ekranie zazwyczaj po prostu krótkim magiczno-zastraszającym atakiem nadnaturalnych stworów spuszczających łomot, przez co nie do końca można ich określić jako pełnoprawnych złoczyńców w porównaniu do Księcia Joachima.

Ostatni, dodatkowy plus o jakim chciałbym wspomnieć to to, że film pokazuje jak fajne i przydatne mogą być koty, duży i naprawdę zajebisty ten plusik XD

Ocena? Film "Wyprawa do Dżungli" może ma swoje minusy (chociażby antagoniści, czy przewidywalność), ale Disney wie jak zrobić fantastyczny seans dając choć coś zajebistego, w tym przypadku chociażby główne trio. Moja ocena to zasłużone 7,5/10. Naprawdę przyjemny seans, jeśli leci w kinach, więc polecam się wybrać. Dobry wybór do wyjścia całą rodziną.

Z mojej strony to chyba wszystko co chciałem napisać.

Miłego Dnia!

Lub

Dobramoc!

Pa!

:)

Filmy, Seriale, Recenzje... Czyli Pierdoły i inne gównaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz