Hejka!
Jestem świeżo po seansie w kinie, oczywiście jak można sugerować się tytułem obejrzałem film "Cruella".
Pierwsza rzecz jaką wyniosłem z tego filmu? Zacząłem bać się dalmatyńczyków XDDDDDDD
No ale może zacznę od początku, czyli od krótkiego opisu filmu.
Aktorski film Disneya (bo jakże by inaczej xDDDD) opowiada o początkach i rozwoju tytułowej Cruelli. Po raz pierwszy pojawiła się ona w filmie animowanym "101 dalmatyńczyków" jako antagonistka. Czy trzeba, albo czy chociażby dobrze by było obejrzeć ten film przed "Cruellą"? Totalnie nie. Wiem co mówię xDDDDD Ja oglądałem "101 dalmatyńczyków" bardzo dawno temu. Prawie wszystko zapomniałem, ale na szczęście film "Cruella" skupia się tylko na tej postaci i jej przyszłości, więc na luzie można iść do kina.
Co będzie dalej w tym rozdziale? Moje odczucia i przemyślenia co do tego filmu, no i recenzja bez spojlerów i ze spojlerami. Jeśli ktoś nie oglądający "Cruelli" chce się dowiedzieć czy warto, ale bez spojlerów, bo może obejrzy to spokojnie, odznaczę gdzie zaczyna się wersja że spojlerami.
No to zacznijmy od aktorów i ich gry aktorskiej.
Emma Stone jako Cruella skradła całe show. Aktorka naprawdę wczuła się w rolę. Nawet porównałbym to trochę do tego co zrobił Johnny Depp z Geraltem Grindelwaldem, czy Kapitanem Jack'iem Sparrow'em, albo Robert Downey Junior z Tony'm Stark'iem. Po prostu czułem tą magię i to, że nikt inny nie zagrałby tej postaci lepiej. Jak pojawiała się na ekranie to po prostu obserwowałem to z zaciekawieniem i myślami "co się stanie?", "jak to zagra?", czy "Co teraz odwali?". Cruella jest ogólnie ciekawą i intrygującą postacią, a Emma Stone idealnie ją zagrała. Podczas seansu czasami wręcz pojawiały mi się myśli, że ta nowo stworzona kreacja jest podobna do Harley Quinn. Disney na pewno nominuje Emmę Stone do Oscara za najlepszą aktorkę pierwszoplanową. Co o tym myślę? Myślę, że naprawdę może mieć jakieś szanse. Ale dobrze wiemy jakimi "geniuszami" (Czyt. debilami) są osoby z Akademii, więc może być różnie.
No, ale dalej.
Kolejna znana i świetna aktorka Emma Thompson. Emma Thompson zagrała antagonistkę tego filmu (tak, w tym filmie Cruella jest bardziej antybohaterką, ale o tym później). Baronessa, bo tak nazywa się ta postać jest bezwzględną szefową najlepszej firmy mody i jest uznawana za "Królową Mody". Emma Thompson zagrała tą rolę genialnie. Może nie wyszła tak zajebiście jak Emma Stone, ale nadal było fantastycznie. Gdy wchodziła na scenę po prostu było czuć bezwzględność, siłę i nawet lekki niepokój. Tutaj też może mieć szanse na Oscara, lecz według mnie dużo mniejsze niż Emma Stone.
Reszty aktorów wcześniej nie znałem. Nie, cczekajcie! xD Jednak znałem jeszcze jednego!
Mark Strong, aktor ten zagrał John'a, postać drugoplanową (acz ważną), która może nie była jakoś super zagrana, ale to w większości dlatego, że nie dało się jak. I tak zagrał to najlepiej jak się dało. Mi ta postać się spodobała. Ja znałem go z filmu "Shazam", gdzie grał antagonistę. Według mnie w Cruelli jego kreacja była ciekawsza.
Reszta aktorów się starała, lecz nie mieli też jakoś dużo czasu ekranowego. Nie poszło im źle, ale też nie super, tak na "jest spoczko".
Ale muszę pochwalić tu jednego aktora, nieznanego mi wcześniej. John McCrea zagrał swoją postać zajebiście. Naprawdę dobrze się go oglądało. Zagrał on Artie'ego, postać dugoplanową lekko szalonego i zawsze ciekawie wyglądającego projektanta mody. Zachwycił mnie swoją nietuzinkowatością.
Muzyka była naprawdę dobrze dopasowana i zgrana, a montaż też jest naprawdę dobry.
Film kolejnego plusa dostaje za motyw ze starymi gazetami i napisami z nich co przewijało się w niektórych momentach i wyglądało naprawdę dobrze.
Ale wiem jedno. Ten film musi kurwa dostać Oscara za najlepsze kostiumy. Te kostiumy są po prostu zajebiste, w okół nich po części kręci się cały ten film. Kostiumy to naprawdę majstersztyk i za nie Oscar być powinien, naprawdę.
Zanim przejdę do oceny ze spojlerami to napisze tu moją ocenę.
Moja ocena to 8,5 lub 9/10 nie umiem się zdecydować xD. Film naprawdę polecam, bo zajebisty.
TERAZ JUŻ BĘDĄ SPOJLERY!!!
Nagła śmierć matki Estelli (Cruelli) była dla mnie zaskoczeniem. Naprawdę. Gdy te psy tam biegły to nie spodziewałem się, że nagle zrzucą ją z klifu. To było zaskakujące i bardzo ważne fabuły.
Fach złodziejstwa u Cruelli? Cudo!
Dwaj kumple Estelli i ich pies byli naprawdę fajni, dodawali ten komediowy posmak.
Kolejna rzecz na którą dałem się nabrać to to, że niby naprawdę zabiła te 3 psy. To było szokujące i gdy się okazało, że to nieprawda to jednak kamień spadł z serca.
Emma Stone zdecydowanie idealnie zagrała te dwie osobowości. Ten film i aktorka ukazali nam nas samych. Każdy z osobna dobrze wie, że każdy z nas ma w sobie taką Estellę, czyli tą jasną, miłą i grzeczną część siebie. No i Cruellę, czyli tą szaloną, zabójczą, złą, niegrzeczną i mroczną część samego siebie, ale to my i nasze czyny wybieramy co wygra. Czy Cruella przejmie nad nami kontrolę.
Postać John'a, czyli tego kto zdradził Cruelli tajemnicę Baronessy była jak dla mnie ciekawa. Miło było zobaczyć kogoś kto stawiał się Baronessie i wchodził z nią w jak najbardziej ludzką rozmowę.
Psucie przez Cruellę wszystkich imprez Baronessy było genialne, zwłaszcza, że zawsze miała inny cudowny strój.
Kolejną rzeczą której totalnie się nie spodziewałem, to to, że Baronessa jest córką Cruelli. To był dobry plot twist.
Ale niestety z tym wiąże się też jedna z według mnie bardziej gorszych rzeczy, wręcz minusem.
Czemu do cholery Baronessa nie spaliła tego głupiego aktu urodzenia?!
Zastanawia mnie to ogromnie i dop9ki nie dostanę logicznej odpowiedzi to według mnie będzie minusem.
Pod koniec wspomnę jeszcze jeden z moich ulubionych fragmentów filmu, czyli gdy w fabryce miał się odbyć pokaz, ale z sejfu wyleciały nietoperze. Wtedy wszyscy uciekli i na dworzu był wybieg Cruelli z super muzą. To był super fragment filmu.
W tym filmie momentami były też naprawdę fantastyczne dialogi, które najczęściej były pomiędzy Cruellą/Estelle, a Baronessą. Przykładowo wypowiedź Baronessy o dziękowaniu, władzy, lub postrzeganiu innych osób. Niektóre były tak dobre, że na luzie mogłyby być porządnymi cytatami.
To chyba wszystko, jakby coś jeszcze mi się przypomniało to to tu dopiszę, ale jak na razie to wszystko.
Ocena 8,5/10. Film zajebisty i tyle w temacie. Cruella po prostu skradła show. Ja słyszałem i spodziewałem się, że ten film będzie dobry, ale nie, że aż tak dobry.
Jak wyszła ta recenzja? Szczerze? Tak pożądanej recenzji jeszcze nie pisałem xD
Dobramoc!
Lub
Miłego dnia!
Pa!
:)
CZYTASZ
Filmy, Seriale, Recenzje... Czyli Pierdoły i inne gówna
HumorNo cóż... jakby to opisać XDDDDDDD To jest totalnie luźne ff o moich przemyśleniach, opiniach, w większości recenzjach, o różnych rzeczach i tematach. Choć pewnie najczęściej o filmach, serialach, kinie, programach itp. No ale się zobaczy. Nie chce...