>>Dagmarie POV<<
Dzisiaj 24 grudnia, czyli wigilia, rodzina już jest, a ja siedzę w swoim pokoju, a moja matka wmówiła wszystkim, że jestem chora.
No cóż, lepiej dla mnie. Byłam ubrana w płaszczyk, kozaki, czapkę i szalik. Otworzyłam balkon i wyszłam, przy okazji biorąc linę, przywiązałam ją do barierki. Zaczęłam schodzić po linie. Gdy dotknęłam ziemi, zaczęłam biec przed siebie w umówione miejsce. Jak dotarłam do parku, zobaczyłam Matta, podeszłam do niego od tyłu i położyłam ręce na jego oczach.
-Zgadnij kto- powiedziałam
-W końcu jesteś Dagie- odpowiedział
Matt jest tego samego wzrostu co ja. Mój przyjaciel już wie, jak zmieniła się moja relacja z rodzicami i bratem, obraził się na Paula. Ja podejrzewam, że rodzice mu coś wmówili, dlatego się tak zachowuję.
-Mam coś dla ciebie- powiedziałam i wyciągnęłam z plecaczka prezent- proszę- powiedziałam
Matt otworzył prezent i widziałam szczęście w jego oczach. Wiedziałam, że marzył o takich okularach. Niestety musiałam wziąć najtańsze, bo na inne nie było mnie stać.
-Też mam coś dla ciebie- powiedział i wyjął z kieszeni małe pudełeczko- proszę- podał mi je
Otworzyłam pudełko a moim oczom ukazał się naszyjnik z naszymi inicjałami M&D.
-Dziękuję- przytuliłam się do niego
Gdy się odsunęłam, Matt zadrżał z zimna. Na sobie miał tylko płaszczyk. Ściągnęłam fioletowy szalik i owinęłam woku szyi Matta.
-Widze, że ci zimno- powiedziałam
-Za dobrze mnie znasz- odpowiedział i kurtko się zaśmiał
Gadaliśmy jeszcze godzinę, a ja musiałam wracać, więc się z nim pożegnałam.
Gdy byłam pod domem, to zauważyłam, że światło w salonie dalej się pali. Czyli nikt nie wie, że zniknęłam. Weszłam z powrotem po linie. Gdy znajdowałam się w pokoju, przebrałam się w piżamę i ułożyłam wszystko tak, żeby nikt się nie skapnął, że wyszłam.
Gdy kładłam się na łóżku, drzwi otworzyły się z hukiem, a przez nie wpadł wściekły Paul.
-BYŁAŚ W MOIM POKOJU!!- wydarł się na mnie
-Nie byłam- powiedziałam trochę wystraszona
Podszedł do mnie i chwycił mnie za włosy. Był ode mnie większy. Rzucił mną.
-Następnym razem nie wejdziesz do mojego pokoju- powiedział i wyszedł
Nie wiem, o co chodziło. Przecież mnie nawet w domu nie było. Położyłam się spać ze łzami w oczach.
>>Felix POV<<
Dagmarie wyszła z domu i zostawiła mi idealne wejście. Wszedłem do środka przez jej balkon, od razu skierowałem się do pokoju Paula. Zrobiłem trochę syfu i wyszedłem niezauważony, tak jak wszedłem.
--------------------------------------------------------------
390 słów
CZYTASZ
Przyjaciele cz.1
Teen FictionSeria Fallen sky Dagmarie to dziewczynka której życie się wali gdy idzie do 4 klasy. W szkole poniżana, w domu traktowana jak śmieć, bita, zgwałcona i pozostawiona samej sobie. Zapraszam do czytania UWAGA Czytasz na własną odpowiedzialność. Moja p...