Przyjaciele cz.1

5 ✓

>>Dagmarie POV<<

Dzisiaj znowu szkoła. Siedziałam i jadłam śniadanie do szkoły też zrobiłam kanapki, żebym miała co jeść, bo nie chcę się otruć jedzeniem Paula.

O wilku mowa akurat zszedł na dół, nawet się nie przywitał, tylko zaczął jeść. Nie powiem, trochę zabolało.

-Zrobiłam kanapki do szkoły- powiedziałam

Tylko kiwnął głową na tak i poszedł na górę. Coś tu nie gra Paul zawsze się ze mną witał i rozmawiał, dzisiaj pierwszy raz tego nie zrobił.

Zobaczyłam go schodzącego na dół i wyszedł, nawet na mnie nie czekając. Szybko ubrałam adidasy oraz spakowałam jedzenie i wyszłam z domu.

Po drodze weszłam po Matta, który wydawał się zdziwiony, że nie ma Paula.

-A gdzie twój brat?- wiedziałam, był zdziwiony, bo zawsze szliśmy razem

-Wyszedł wcześniej i nawet się ze mną nie przywitał i nie powiedział, że wychodzi- odpowiedziałam

-Dziwnę, zawsze szliśmy wszyscy razem, we trójkę- powiedział

Do końca drogi do szkoły rozmawialiśmy o głupotach.

***** ***

Dzisiaj nie spotkałam Adama, z czego jestem zadowolona, a Paul mnie przeprosił za rano i powiedział, że wyszedł wcześniej, bo miał sprawdzian do poprawy. Ucieszyłam się, bo myślałam, że się na mnie obraził.

Gdy byliśmy w domu, Paul pomógł mi i Mattowi w zadaniu domowym a tak naprawdę tylko nam wytłumaczył i to lepiej od naszej nauczycielki.

-To co robimy skoro skończyliście lekcję?- spytał Paul

Matt chciał coś powiedzieć, ale przerwał mu dzwonek do drzwi. Wszyscy wstaliśmy i poszliśmy, zobaczyć kto dzwoni.

-Cześć Paul- byli to koledzy Paula

-Hej dlaczego nie powiedzieliście, że przyjdziecie- powiedział trochę zły Paul

-Mamy pizze- odpowiedział Andrew

Poszliśmy wszyscy na kanapę i zaczęliśmy jeść pizzę oraz chłopacy odpalili konsolę i zaczęli grać.

Nie przeszkadza mi, że jestem jedyną dziewczyną w całym gronie. Powiem szczerze wolę towarzystwo chłopaków niż dziewczyn. Oni przynajmniej nie plotkują.

--------------------------------------------------------------

290 słów