Rozdział 7: Widzę, że wrogowie Seonghwy się jednoczą
🦋
Starsi koledzy już zaczęli grać w piłkę siatkową, pomimo gry, dziewczynom nie przeszkadzało dołączenie do nich bez słowa. Hara próbowała na siłę przyłączyć się do przeciwnej drużyny, ale to w drużynie Seonghwy brakowało jednej osoby, żeby utworzyła się sześcioosobowa grupa. Chciała stać najdalej od niego, lecz jedyne wolne stanowisko było to obok Parka. Rozpoczęła się nowa gra oraz walka o życie dla Hary. W pewnym momencie dziewczyna stała, jak słup ze skrzyżowanymi rękami na klatce piersiowej, nie ukrywają swojej frustracji. Obserwowała grę Park Seonghwy. Odbija wszystkie piłki, które leciały w jej stronę. W pewnej chwili czara goryczy przelała się, kiedy chłopak popchnął ją, aby odbić piłkę. Podeszła do niego od tyłu tak blisko, jak tylko mogła i z całej siły popchnęła do przodu. Nie spodziewał się tego, dlatego upadł, spadając na ręce. W pozycji do pompki spojrzał na dziewczynę, która odsunęła się od niego, wracając na swoje wcześniejsze miejsce. Szybko wstał do pozycji stojącej i zaczął kierować się do młodszej z podwójną wściekłością. Nie uciekała przed nim, wiedziała, że przy wszystkich nie będzie w stanie zrobić jej żadną krzywdę. Zatrzymał się przed nią, patrząc na nią z góry. Widziała w jego ciemnych oczach ogniki złości.
- Oszalałaś?!
- Nie zrobiłam tego bezpodstawnie!
- Co masz na myśli?
- Wpieprzasz się na moje miejsce, jakbym nie potrafiła grać w siatkówkę.
- Bo nie potrafisz.
- Jeśli Hara nie potrafi grać w siatkówkę, to ja, jaki i inni jesteśmy debilami.
Odezwała się Woosan. Rozbawiły ją słowa przewodniczącego rady uczniowskiej. Spojrzał na nią, a później wrócił do Hary, chwytając ją pod ramię. Przestraszyła się tego ruchu.
- Życie tobie niemiłe?
- Puść mnie!
- Ej, powiedziała, abyś ją puścił, więc to zrób!
Taeyeon zwróciła uwagę chłopakowi, podchodząc do dwójki. Spojrzał na koleżankę z klasy Hary i popchnął młodszą, kiedy ta stanęła przy nich, próbując pomóc uwolnić rękę dziewczynie.
- Nie wpierdalaj się w nieswoje sprawy.
Warknął wsciekły. Mingi podszedł do nich i odganiał kolejne chętne osoby do pomocy Taeyeon. Odważniejsze dziewczyny zaczęły kłócić się starszymi chłopakami, robiąc zamieszanie na sali i tworząc tłum zainteresowanych gapiów. Słysząc to wszystko, przyszedł trener, który uczy chłopaków.
- Co to ma być?!
- Dokładnie! Wszyscy wypierdalać mi stąd!! W tej chwili!!
Krzyknął wściekły Seonghwa, pokazując palcem, gdzie mają się udać. Tłum zaczął się powoli rozchodzić, a trener podszedł do Parka.
CZYTASZ
𝑭(𝑳𝑶𝑽𝑬)𝑹𝑺 || 𝑃𝑎𝑟𝑘 𝑆𝑒𝑜𝑛𝑔ℎ𝑤𝑎 (zawieszone)
Fanfiction𝐾𝑖𝑚 𝐻𝑎𝑟𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑎̨ 𝑧 𝑛𝑎𝑗𝑙𝑒𝑝𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑢𝑐𝑧𝑛𝑖𝑜́𝑤 𝑤 𝑠𝑧𝑘𝑜𝑙𝑒, 𝑎𝑙𝑒 𝑏𝑒𝑧 𝑧̇𝑎𝑑𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑏𝑙𝑖𝑠𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑧𝑛𝑎𝑗𝑜𝑚𝑦𝑐ℎ. 𝑀𝑎 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑎̨ 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑎𝑐𝑖𝑜́ł𝑘𝑒̨ 𝑛𝑎 𝑠𝑡𝑢𝑑𝑖𝑎𝑐ℎ - 𝐶ℎ𝑢𝑛𝑔𝑟𝑖...