Rozdział 17

585 63 26
                                    

To mój wielki dzień!Nareszcie stanę w progu klasy jako jeden z uczniów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To mój wielki dzień!
Nareszcie stanę w progu klasy jako jeden z uczniów. Zostanę super bohaterem w świecie mojego ulubionego anime! Nie mogę się po prostu doczekać!

Przeskakiwałam z nogi na nogę czekając na zielone światło, abym mogła ruszyć dalej.
W podskokach pokonywałam dalszą drogę do szkoły.
Pogoda była przepiękna, słońce świeciło na niebie, ptaki ćwierkały, a temperatura powietrza była idealna.

Czuję się taka wolna!

Jednak nie na długo.

- Aa..! - nagle ktoś wciągnął mnie to jednej z wąskich ciemnych uliczek.

Co do cholery się dzieje..?!

- M-mam cię...! - krzyknął chłopak przybijając dziewczynę do ściany jednego budynków.

- Ała! Kim ty w ogóle.. - Ten głos... Czy to może być...? - Mido... - nie zdąrzyła dokończyć.

- Zamknij się! - wrzasnął Izuku. - Nie wymawiaj mojego nazwiska!

Co się z nim stało?! Co się z nim działo przez ostatni czas w ogóle?! Przecież zaginął!
Chłopak miał zupełnie inne spojrzenie niż w anime, miał jeszcze bardziej poczchrane włosy niż kiedyś i nosił na sobie jakieś wdzianko przypominające garnitur.

Co mam zrobić?! Nie mogę się ruszyć!

- To twoja wina... Twoja wina, rozumiesz?! To przez ciebie! Zepsułaś wszystko! Zepsułaś!! - krzyczał jednocześnie spoglądając na dziewczynę pełnym nienawiści i szaleństwa wzrokiem.

Czy... czy on wiedział? Ale skąd? Jak?!

- C-co ja ci niby takiego zrobiłam?! - odważyłam się w końcu odezwać, muszę z nim to wyjaśnić i uciekać.

- Ty się pytasz?! Perfidnie zajęłaś moje miejsce jako ucznia All Mighta i bohatera! To ja nim miałem być!!

Jak?! Kto o tym jeszcze wie?! Przecież nikomu o tym nie mówiłam!!

- Skąd ty to...!

- Ha! Więc to rzeczywiście zrobiłaś!

- To nie tak! Byłam pewna, że pomoc się nie zjawi, chciałam dla wszystkich dobrze!

- Wszystkich wykorzystałaś i oszukałaś! To twoja wina! Zniszczyłaś ludziom życie swoim samolubstwem! - chłopak był szalony, ciągle głośno mamrotał o mojej winie!

- Nie! To nie prawda! - to nie moja wina, nie chciałam dla nikogo źle!

Było strasznie ciemno, a adrenalina z każdą chwilą rosła.
Za dużo faktów na raz, tysiące myśli przechodziło mi przez głowę i jednocześnie musiałam „konwersować" z Deku.

- Nie wybaczę ci tego, nigdy!

On zwariował, całkiem zwariował.

- Ch-chwila... Co.. - chłopak znikąd jedną dłonią wyciągnął coś w rodzaju noża.

Nie! Tylko nie to! Nie chcę przeżywać tego ponownie!

- Powiedz papaaaa!

Jestem w szkole i nie chcę mi się tworzyć obrazków i przerywników więc dodam je kiedy indziej😚✌️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jestem w szkole i nie chcę mi się tworzyć obrazków i przerywników więc dodam je kiedy indziej😚✌️

Możliwe, że zrobię później poprawki, ale raczej mało znaczące.

To prawdopodobnie przedostatni rozdział albo przed-przed ostatni.

Mam nadzieję, że rozdział był w miarę zrozumiały...😩

Nie zmieniaj fabuły || Boku no Hero Academia ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz