Rozdział 9

1K 89 52
                                    

Słońce prawie już chowało się za horyzont

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Słońce prawie już chowało się za horyzont. Cała uliczka była oświetlona ostatnimi ciepłymi promieniami słońca. Zerwał się delikatny wiatr. All Might jeszcze trochę utrzymywał wygląd bohatera jednak nie długo po tym całkowicie skończył mu się czas. Spodziewałam się tego.

— Egheh! Młoda damo, możesz zostać bohaterem. Rzuciłaś się na pomoc innej osobie nawet nie wiedząc kiedy to się stało, to oznaka wspaniałego bohaterstwa i poświęcenia się dla innej osoby. Nie mam pojęcia ile jeszcze wiesz o moim darze, i skąd się o tym dowiedziałaś, ale jest to ogromna tajemnica, o której nikt nie może się dowiedzieć. A więc...

Czy on... Czy on naprawdę...?!

— Jesteś godna odziedziczenia mojej mocy.

— Hę?! ...Ja nie mogę... Przecież...

— Ah! Spokojnie to tylko była propozycja! To twój wybór czy chcesz mieć dar! Egghh!! - z ust wypłynął wodospad krwi.

— Ee, nic panu nie jest? - Wstałam i wyciągnęłam z torby chusteczkę. Podałam mu ją.

— Dziękuję, drogie dziecko. Moja moc zawsze była uważana za naturalnie zrodzony dar, dlatego zawsze omijałem szczegóły i opowieści o moim darze. Rozumiem, że z niewiadomych przyczyn wiesz co nie co, jednak wszystko co wytłumaczę jeszcze raz.

To wcale nie tak, że znam praktycznie wszystkie dialogi na pamięć...

— Moja moc jest przekazywana niczym święta pochodnia. Ja ją otrzymałem, ty też możesz ją otrzymać. Moc, którą można przekazać dalej. To indywidualność, którą otrzymałem. One for All. Jej użytkownik rozwija swoją siłę i przekazuje kolejnej osobie, która robi to samo.

— D-dlaczego akurat ja? - powiedziałam cicho, praktycznie do siebie, mężczyzna to usłyszał.

— Szukałem następcy, i jestem pewny, że się do tego nadajesz. Jesteś bez zdolności jednak dzisiaj wykazałaś się największym bohaterstwem.

— ... — Chce mi się znów płakać, nie wiem już czy to od tego, że naprawdę spotkałam postać z anime, czy dlatego, że wszystko zmierza w niefabularnym kierunku...?!

— Ale co ja ci będę gadał! I tak wszystko zależy od ciebie. Więc co zrobisz?

Zacisnęłam ręce na mojej spódniczce. Czy naprawdę nie da się już nic zrobić? Mam okazję... Będę miała dar, jak praktycznie wszyscy... w dodatku, mimo, że nie jestem Midoriyą, zdradził mi mój sekret i mi to zaproponował...!

Stanęłam prosto przed All Mightem. Moje twarz nadal była trochę mokra od łez a oczy delikatnie czerwone. Jednak pojawił się w nich blask. Blask nadziei.

— Tak! Chcę być bohaterką taką jak ty!

— Natychmiastowa odpowiedź! Tego się w sumie spodziewałem!

Nie zmieniaj fabuły || Boku no Hero Academia ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz