Pov. Katsuki
Całowałem Shōto po całym ciele zakładając na swojego członka prezerwatywę. Wyciąganiem z szafki lubrykant i nałożyłem go trochę na wejście Shō.
- Jesteś pewien?- zapytałem go
- Ile razy mam ci odpowiadać idioto?!- krzyknął zniecierpliwiony.
Zadziornie się uśmiechnąłem i powoli w niego wszedłem. I wreszcie usłyszałem jego słodkie jęki. Kiedy się w miarę przyzwyczaił zacząłem się w nim poruszać. Shōto mocno zacisnął usta i położył na nich dłoń. Nachyliłem się nad jego uchem i wyszeptałem mu
- spokojnie, jesteśmy sami~ Nie musisz się powstrzymywać króliczku ~ Słodko jęczysz~- mam nadzieję, że nadal mu się podoba do przezwisko.
Pov. Shō
Od razu zalałem się czerwienią i wziąłem dłoń z ust. Katsuki szybko to wykorzystał i jedną ręką chwycił za moje nadgarstki i trzymał je za moją głową. Zaczął się energicznie poruszać przez co zaczął jęczeć jak opętany.
- Ah~ Katsuki~ mmm~~ m-mocniej~~- słowa same wychodziły z moich ust, a po chwili poczułem jak mój ukochany porusza się coraz szybciej i wchodzi we mnie coraz głębiej. Owinąłem nogi wokół jego bioder i wpatrywałem się w jego czerwone, hipnotyzujące oczy.
- Nikt inny nie ma prawa cię dotykać~- wyszeptał na co mój odbyt zacisnął się na jego przyrodzeniu. Ten uśmiechnął się zadziornie i zaczął lizać moje sutki
- N-nie!~ K-Katsuki~! Ja z-zaraz!~-- - nie zdążyłem dokończyć bo doszedłem
- Tak szybko?~ Dopiero zacząłem ~- obrócił mnie i znowu zaczął się poruszać
Skip Time
Pov. Bakugo
Leżałem w łóżku z przytulonym do mnie śpiącym Shōto. Nie sądziłem, że mi wybaczy i że to zrobimy... I to tyle razy. Nawet pokusiłem się o lekkie BDSM i nie był zły
- Katsu...- wymamrotał przez sen Shō
- Jestem tu...- powiedziałem cicho i Pocałowałem go w czułko. Shoto lekko się przebudził
- Nie zostawisz mnie znowu?...- zapytał smutno
- Nie zostawię. I nie pozwolę, żebyś się samookaleczał - Pocałowałem jego rany ja nadgarstku
- przepraszam... Kocham cię...- położył się na mojej nagiej klatce
- ja ciebie też, króliczku- Pocałowałem go w czułko, przytuliłem i poszliśmy spać.
Gdy rano się obudziłem Shōto nie było przy mnie. Czy to był tylko sen? To się nie wydarzyło?
- dzień dobry- usłyszałem ten anielski głos. Podniosłem się i zobaczyłem Shōto stojącego w drzwiach z tacą w ręku
- dzień dobry- uśmiechnąłem się do niego.
- zrobiłem ci śniadanie- powoli do mnie podszedł. Wogóle to dziwię się że chodzi
- dziękuję- pocałowałem go w policzek i zacząłem jeść. Mam nadzieję że teraz wszystko się ułoży
~~~~~~~~~~~~~~
I tylne akcentem chyba skończę... Ale jakbyście chcieli więcej to piszcie
Kocham was moje kózki <3
CZYTASZ
Czy to minie? - - - |Bakutodo|
Fantasy* w trakcie poprawek* Seme- Bakugo Uka- Shoto Głównie z perspektywy Bakugo Shoto od dziecka był wspaniale zapowiadającym się bohaterem, więc jego ojciec postanowił go wytrenować. Jego treningi były wykańczające fizycznie jak i psychicznie. (Historie...