Pov.Bakugo
Po moim pytaniu nastała głucha cisza ,a chłopak nawet nie raczył spojrzeć mi w oczy. Poczułem ukłucie w sercu. Może powinienem mu to powiedzieć? Tak! Zaraz... Nie. Nie! Ktsuki to głupie! Z mojej kłótni w myślą ,która swoją drogą musiała wyglądać zabawnie z boku, wyrwał mnie głos otwierających się drzwi, tylko po to by zaraz w progu stanął Aizawa i Recovery Girl.
- O tutaj jesteś Bakugo. Więc jednak zostałeś na noc?- zapytał lekko zdziwionym tonem nauczyciel poczym skierował wzrok na chłopaka leżącego obok.
- Tak...- odpowiedziałem krótko ,ale to wystarczyło starszemu.
- A ty Shoto? Kiedy się obudziłeś?-zapytał ,miałem zamiar odpowiedziać za IceHot'a ,ale jednak nie było mi to dane.
- Około 15minut temu.- Czyli jeszcze pamięta jak się mówi. W sumie to byłem zdziwiony, ponieważ jak spojrzałem na zegarek to okazało się,że młodszy obudził się dokładnie 15 minut temu.
- Dobrze ,a jak się czujesz? Coś cię boli?- Haha! Na pewno wam to powie ! Nawet nie tego nie chciał powiedzieć! zapytała jeszcze starsza kobieta od gąsienicy, kierując się w stronę moją i Mieszańca . Aizawa tylko podszedł kawałek i oparł się o ścianę.
- Nie ,nic mnie nie boli ,ale nie za dobrze się czuje...- Dlaczego mi tego nie powiedział? A już zapomniałem wyzywałem go i niezbyt uszanowałem jego życie... Już wiem dlaczego taki się dla mnie stał ... Tylko jak mam to zmienić?
- To , że się źle czujesz może być skutkiem podania tobie leków uspakajających i usypiających. A powiedz mi jeszcze kochaniutki , co pamiętasz- zapytała białowłosa baba Czy on mógł stracić pamięć ? Kontem oka spojrzałem na wychowawcę . Na jego twarzy nie było widać codziennego Poker Face ( zresztą kto by potrafił bez uczuć patrzeć na chłopaka ,który jest cały w ramach i podłączony do respiratora), jego wyraz twarzy pokazywał żal,smutek ,rozpacz... Z tym ostatnim to chyba trochę przesadziłem.
- Nie. Znaczy nie za bardzo... Tylko tak przez mgłę ... I to bardzo dużą mgłę- odpowiedział.
- Czyli nie pamiętasz jak tu trafiłeś ? - zapytał czarnowłosy podchodząc do łóżka.
- Nie. - powiedział ,ale ja wiedziałem (bo przecież go znam) ,że coś ukrywa. Nie mówi nam prawdy , ale nie chciałem się zbytnio mieszać , ponieważ wiem ,że mój głos nie jest zbyt przyjemnym wspomnieniem
- Dobrze.- odpowiedział staruch po czym spojrzał się na mnie. - Bakugo ... Proszę cię o opuszczenie tej sali oraz udanie się do dormitorium. Będziesz zwolniony z lekcji- zajebiście , przynajmniej nie będę musiał odpowiadać,przynajmniej na razie , na głupie pytanie tych głąbów. Wstałem i zaczęłam kierować się do wyjścia ,ale zanim dotarłem do celu ktoś mnie zatrzymał - Tylko powiedz Momo o tym gdzie jest Todoroki ,i że może ty przyjść- Co ta cycata co się w Moim Shotusiu podkochuje!? - nikomu więcej rozumiesz?
- Tsk... Tak...- odpowiedziałem i mozolnym krokiem udałem się do mojego pokoju.W pokoju Bakugo
Wszedłem do pokoju z wielkim hukiem .Nie miałem ochoty gadać o Todorokim z bandą dzikusów, OK... A tak poza tym wciąż nad nim rozmyślam ... Zrezygnowany walnolem się na łóżko. Dlaczego on tak się zmienił ? Czy moje słowa AŻ tak GO zraniły? Muszę... Moje rozmyślenia przerwał dźwięk otwierających się drzwi . Myślą (sam nie wiem czemu) ,że to Todoroki ,wstałem z mojego legowiska z wielkim entuzjazmem, ale zamiast niego w futrynie ujżałem czerwoną podróbkę rekina...
- A. To ty ...- powiedziałem i znowu upadłem na łóżko. Dlaczego myślałem , że to IceHot?
- Ej Bro co ty taki ponury ? Martwię się o ciebie...- powiedział pomidor. ON martwi się o MNIE? - Coś się stało? - dodał po chwili
- Nie nic się NIE STAŁO!- wydałem się na niego. Jak mówiłem wcześniej nie chce mi się z nikim gadać. Po chwili poczułem jak ktoś siada obok mnie.- Ej kto ci pozwolił siadać na łóżko?- zapytałem ,ale odpowiedziała mi głucha cisza .- Nagle straciłeś mowę czy coś?-zapytałem ,ale znowu nic... Jednak po pewnym czasie się odezwał
- Chodzi o Shoto ,tak? - zapytał ,a ja momentalnie poniosłem się do siadu.
- S-skąd wiesz ,że chodzi o niego?- zapytałem lekko się rumieniąc Mam nadzieję,że tego nie zauważył...
- Bro , zawsze mi o nim wspominasz kiedy rozmawiamy.- powiedział ,a ja starałem sobie przypomnieć czy na serio tak było- Stary rumienisz się jak go widzisz. Nawet jak o nim myślisz to się rumienisz! - ostatnie zdanie powiedział głośniej niż wszystkie poprzednie. Tak jakby sprawiały mi pewną trudność, ból...
- No i może chodzi o niego, co z tego?- zapytałem , ponieważ nadal nie wiedziałem o co chodzi chłopakowi w okresem na głowie.
- Słuchaj wiem jaki jesteś i chcę ci pomóc.- na jego twarzy pojawił się trochę nieszczery uśmiech,ale postanowiłam słuchać go dalej - Trudno jest ci się przyznać, nawet samemu , jakimi uczuciami obdarzasz chłopaka o dwukolorowych włoskach...- Kurwa! On ma rację. Ale co powinienem zrobić?- Dobra , żeby ci pomóc muszę zadać tobie kilka pytań ,OK?- zapytał,a ja polowałem głową na potwierdzenie.- Jak opisał byś Todobro?- trochę zdziwiło mnie jego pytanie, ale postanowiłem odpowiedzieć
-Nooo... Shoto... ZNACZY IceHot jest słodki , miły , dobrze zbudowany ,jego głos brzmi jak przepiękna melodia,w walce ma takie zgrabne ruchy, cudowne oczy ,w których można się zgubić, piękne włosy, które tylko kuszą ,żeby ich dotknąć, miękkie rączki i jest cholernie przystojny ...- sam sobie się dziwię, że to powiedziałem .
- Bro nie chce Ci nic mówić,ale maga się rumienisz.- Co? Nie teraz błagam ! Szybko , znów położyłem się na łóżko,tylko tym razem tak ,żeby mój przyjaciel nie patrzał na moje rumieńce ( jak coś to twarzą w dół odp.aut).- Awwwww... Nie mów mi , że się wstydzisz?
- Nie ,nie mówię,ale pokazuję.
- Bakugo. - pierwszy raz od dawna wypowiedział moje nazwisko więc postanowiłem się na niego spojrzeć.- Ty po prostu się MEGA zakochałaś!-------------------
OWO
to chyba najdłuższy rozdział jaki napisałam 901 słów...
CZYTASZ
Czy to minie? - - - |Bakutodo|
Fantasy* w trakcie poprawek* Seme- Bakugo Uka- Shoto Głównie z perspektywy Bakugo Shoto od dziecka był wspaniale zapowiadającym się bohaterem, więc jego ojciec postanowił go wytrenować. Jego treningi były wykańczające fizycznie jak i psychicznie. (Historie...