15.

925 43 22
                                    

Pov Kenma:

Dzień urodzin Kazue zbliżał się wielkimi krokami. Dziewczyna, zdawała się tym zbytnio nie interesować.

W piątek przed treningiem, postanowiłem posiedzieć na trybunach i trochę pograć.

- Kenma! - i tyle ze spokoju

- Kuroo. Nie drzyj się - wychyliłem się do tyłu, patrząc na wejście na trybuny. - Dziewczyny nie przyszły z tobą?

- Mają jeszcze jedną lekcję. Dołączą do nas tuż przed treningiem. Zmeniając temat... Masz coś dla Kazue? Jej urodziny są już jutro.

- Zamknij się - wróciłem do gry.

- Jeśli nic nie masz. To może ją jutro gdzieś zabierzesz?

- Jeśli o tym nie mówi to znaczy, że nie chce zwracać na siebie uwagi - Oczywiście cała drużyna wiedziała już o tym, że jutro są urodziny Kobayashi. Kapitan nie umie trzymać języka za zębami. Postanowiliśmy, jednak udawać, że o niczym nie wiemy. Dlatego nie dam jej nic... Wprost.

Kuroo tylko prychnął. Postanowił, że rozgrzeje się już teraz.

Trenował w momencie w którym Kazue i Rumi weszły na salę.

- Leci! - krzyknął Kuroo

Piłka już prawie dotknęła podłogi.

- Moja! - Kazue ślizgiem znalazła się przy piłce i podbiła ją do góry

- Łaaa. . . Dziewczyno gdzieś ty się tego nauczyła! - Tetsuro podbiegł do Kobayashi

- Ratując konsolę przed wielokrotnym upadkiem.

- Serio? - Kuroo spojrzał na dziewczynę z poważną miną

- Żartuje. Grałam kiedyś z sąsiadem w moim starym domu.

- Nigdy o tym nie wspominałaś - wtrąciła się w ich rozmowę Rumi. - Właściwie to wogóle nie mówisz o tym co robiłaś za nim się poznałyśmy.

- Bo nie mam takiej potrzeby.

- Teraz jest. Opowiedz coś. Jedną rzecz, której o tobie nie wiemy - zaproponowała menadżerka nr. 1.

- Jedną tak? Hm... O wiem! Grałam na instrumencie.

- Jakim? I dlaczego już nie grasz? - dopytywał się Kuroo

- Miała być jedna rzecz.

- Ale możemy zadawać odnośnie tego pytania - wychylił się w jej stronę z założonymi rękoma.

- Eh. Grałam na ukulele. A już tego nie robię, ponieważ się zniszczył. Pasuje?

- Nawet bardzo - skinął głową.

- Nie wyglądasz na osobę, która lubiła by grać na instrumencie - Rumi stwierdziła radośnie. - Zwłaszcza na takiej małej gitace.

- Czy mogę, zadać ci jeszcze jedno ostatnie pytanie? Odnośnie siatkówki - Tetsuro zrobił maślane oczka.

Dziewczyna zastanowiła się chwilę.

- Wyrażam zgodę.

- Na jakiej pozycji grałaś?

Chwila ciszy. We trójkę czekaliśmy na odpowiedź dziewczyny.

- Libero.

- Tak! Wiedziałem! - skakał Kuroo - Niech tylko Yakkun się dowie!

- Hola hola! - menadżerka nr. 2 złapała chłopaka za kołnierz - Nic nikomu nie powiesz. Zrozumiano?! - zabrzmiało groźnie

- Dobrze. Zrozumiano. Nie gorączkuj się tak młoda - Tetsuro poklepał ją po głowie. - Złość piękności szkodzi.

Rubber Chicken |Kenma Kozume x OC|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz