8.

927 49 9
                                    

Pov Kenma:

Obudziły mnie dziwne odgłosy. Z początku nie rozumiałem mamrotu. Dopiero, gdy chwilę się wsłuchałem usłyszałem głos wkurzonej Kazue.

- Znowu. Ty dziadu ty, przecież powinieneś leżeć już od 20 minut.

Chwila. Jak długo spałem.
Otworzyłem oczy, od razu dostrzegłem dziewczynę leżącą na łóżku obok i... Grającą w grę.

- Co cię tak wkurzyło? - moje pytanie musiało ją zaskoczyć, ponieważ wypuściła konsolę z rąk

- Kenma-kun, już wstałeś... - ucichła. - Obudziłam cię? Przepraszam.

- Nie. Nic się nie stało. Z czym masz problem? - położyłem się obok dziewczyny, chcąc zobaczyć w co gra.

- W nic takiego - kiedy tylko się zbliżyłem wyłączyła urządzenie.

- Może pomogę.

- Sorki. Rzadko kiedy gram w gry. Znaczy gram często, ale... sama.

- No... Okej. Może innym razem.

- Jasne.

~Time skip~

Wracałem właśnie do pokoju. Moich myśli wyjątkowo nie zajmowały gry, a uśmiech posłanym przez Kazue na pożegnanie. Poczułem lekkie pieczenia na policzkach. Miałem nadzieję że nie spotkam nikogo, dopóki nie dotrę do pokoju.

- Oi, Kenma! -  usłyszałem wołanie Tetsuro z drugiego końca korytarza - Gdzieś ty był? Szukałem cię.

- A ja szukałem was. Kazue powiedziała żebym do was zajrzał, ale nie powiedziała gdzie byliście.

- Czyli, szukałeś nas, bo Kazue cię o to poprosiła - spojrzał na mnie swoim zboczonym spojrzeniem.

Nie odpowiedziałem, a jedynie przyspieszyłem kroku i pokierowałem się do pokoju.

Pov Kuroo:

Hehe. Czyżby mój przyjaciel polubił naszą nową koleżankę.

Zamiast iść za Kemną, zawróciłem i pobiegłem do pokoju menadżerek. Po zapukaniu odczekałem chwilę. W końcu otworzyła mi Rumi.

- Jest tu może twoja pomocnica?

- Nie. A co? - w jej oczach pojawiły się iskierki zainteresowania - Czyżbyś miał jakieś newsy?

- Może~

Dziewczyna złapała mnie za rękę i wciągnęła do pokoju. W momencie, w którym łapałem równowagę, ta rozejrzała się po korytarzu, po czym zamknęła drzwi na klucz.

- No to opowiadaj!

Pov Kazue:

Jak gdyby nigdy nic, przechadzałam się korytarzami, słuchając muzyki. Dotarłam do pokoju, niestety kiedy usiłowałam otworzyć drzwi, te ani drgnęły.

- Rumi! Słyszę, że jesteś w środku! Otwieraj! - waliłam w drzwi, bez skutku

- Nie! Idź i porób coś innego, zajęta jestem! - usłyszałam krzyk dziewczyny dziewczyny po drugiej stronie drewnianej barykady

- Jeśli właśnie zdradzasz Makoto to wiedz, że będę stać po twojej stronie! Musiałaś mieć powód!

- Spierdalaj!

Zaśmiałam się słysząc odpowiedź.

- Przecież żartuje - ponownie zachichotałam. - Dobra, Adios.

Nie mając za bardzo pomysłu co by porobić, udałam się na stołówkę. Poszukać jakiegoś soku, czy czegoś. Jest to ogromna kuchnia obozowa, więc z szukaniem trochę mi się zeszło.

Rubber Chicken |Kenma Kozume x OC|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz