Z samego rana. Drużyna Nekomy wraz z drużyną Karasuno, spotkały się przed stadionem. Nikt nie wiedział, której z drużyn uda się zwyciężyć.
Za zawodnikami kotów stała niska, białowłosa dziewczyna. Mimo iż zależało jej na wygranej swojej drużyny, wiedziała, że ona już wygrała. Miłość najwspanialszej osoby na całym świecie. Podeszła do chłopaka i ścisnęła jego rękę, okazując mu swoje wsparcie.
Możliwe, że dziś będzie miała ostatnią okazję zobaczenia, jak jej trzecioroczni przyjaciele po raz ostatni grają razem w siatkówkę. Sport, który był dla nich tym czym chłopak z numerem 5 na koszulce był dla niej. Całym światem.
Na boisku chwilę przed rozpoczęciem meczu cała drużyna, tradycyjnie stanęła w okręgu wyciagając ręce do jego środka.- Jesteśmy jak krew w naszych żyłach. Musimy płynąć bezustannie, utrzymując przepływ tlenu, aby mózg mógł pracować z pełnym potencjałem.
Po tych słowach rozległ się dźwięk gwizdka.
CZYTASZ
Rubber Chicken |Kenma Kozume x OC|
Fanfiction,,- O czym tak rozmyślasz? - Nie jestem agresywna... Poprostu lubię przemoc."