26

696 42 3
                                    


— Kuroo.

— Taaak Kenma~? - odpowiedział czarnowłosy udając niewiniątko.

— Kiedy spotkałeś t/i

— To rozkaz czy pytanie?

— Oby dwa

— Więc zapytaj się milej - droczył się Kuroo

— Nie

— No to ci nie odpowiem - powiedział zakładając ręce na piersi i odwracając się w drugą stronę.

— Dobra. Proszę.

— W sumie to nie wiem - stwierdził - powiedziała że wcześniej się widzieliśmy więc myślę, że było to podczas naszego meczu z Karasuno - powiedział a ja zacząłem przypominać sobie ten dzień. Na marne. Nie patrzałem z kim rozmawiał Kuroo.

— Z iloma dziewczynami rozmawiałeś tamtego dnia?

— Z wieloma~ zaśmiał się

— Nie wierze... - westchnąłem znowu wracając do swojego telefonu. Nie chcę pytać się o to Schoyo, bo wiem że i tak mi jie powie.

— Zamiast tak siedzieć to może po prostu przejdziemy się jutro do Fukurōdani? - zasugerował Kuroo na co aż odwróciłem wzrok od ekranu.

— Nie wyrzucą nas? - upewniłem się

— Nie, powiem że idę ćwiczyć z Bokuto i zjawimy się niezapowiedzianie

— Zgoda

— Czyli jutro po szkole idziemy - powiedział na odchodne

***
Za to że wczoraj nie było to macie 2 rozdziały<3

𝑊𝑅𝑂𝑁𝐺 𝑁𝑈𝑀𝐵𝐸𝑅 | 𝐾𝑒𝑛𝑚𝑎 𝐾.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz