— Kuroo.— Taaak Kenma~? - odpowiedział czarnowłosy udając niewiniątko.
— Kiedy spotkałeś t/i
— To rozkaz czy pytanie?
— Oby dwa
— Więc zapytaj się milej - droczył się Kuroo
— Nie
— No to ci nie odpowiem - powiedział zakładając ręce na piersi i odwracając się w drugą stronę.
— Dobra. Proszę.
— W sumie to nie wiem - stwierdził - powiedziała że wcześniej się widzieliśmy więc myślę, że było to podczas naszego meczu z Karasuno - powiedział a ja zacząłem przypominać sobie ten dzień. Na marne. Nie patrzałem z kim rozmawiał Kuroo.
— Z iloma dziewczynami rozmawiałeś tamtego dnia?
— Z wieloma~ zaśmiał się
— Nie wierze... - westchnąłem znowu wracając do swojego telefonu. Nie chcę pytać się o to Schoyo, bo wiem że i tak mi jie powie.
— Zamiast tak siedzieć to może po prostu przejdziemy się jutro do Fukurōdani? - zasugerował Kuroo na co aż odwróciłem wzrok od ekranu.
— Nie wyrzucą nas? - upewniłem się
— Nie, powiem że idę ćwiczyć z Bokuto i zjawimy się niezapowiedzianie
— Zgoda
— Czyli jutro po szkole idziemy - powiedział na odchodne
***
Za to że wczoraj nie było to macie 2 rozdziały<3
CZYTASZ
𝑊𝑅𝑂𝑁𝐺 𝑁𝑈𝑀𝐵𝐸𝑅 | 𝐾𝑒𝑛𝑚𝑎 𝐾.
FanfictionPodczas gry na komputerze dostałaś wiadomość od nieznanego numeru. Nie umiejąc się powstrzymać postanawiasz trochę pożartować sobie z osoby za ekranem drugiego telefonu nie wiedząc jeszcze jaka więź się pomiędzy wami wybuduje. Książka jest tłumacze...