Był to ostatni dzień wyjazdu. Nie chciałam wracać jednak tęskniłam za swoim własnym łóżkiem. Będę tęsknić za Kenmą ale muszę się porządnie wyspać, mam problemy z zasypianiem w tym miejscu.
W tym momencie wszyscy cieszyli się jedzeniem które przynieśli trenerzy dla swoich podopiecznych jednak ja która zapomniała spakować swoje rzeczy siedziałam w pokoju pakując walizkę. Gdy skończyłam od razu dołączyłam do reszty. Miałam nadzieję, że zostało jeszcze jakieś jedzenie.
- HEY! HEY! HEY! - krzyknął Bokuto na mój widok, podeszłam do niego a on napychał się mięsem.
- Jedz wolniej bo się zadławisz - skarciłam go
- Sorry ale to jest zajefajne - powiedział a ja ledwo zrozumiałam
- EWW IDIOTO NIE GADAJ Z PEŁNĄ MORDĄ - powiedział Kuroo waląc go w tył głowy
- OW KUROO PO CO TO BYŁO?! - zapytał Bokuto łapiąc się za tył głowy
- Za gadanie z pełną buzią!
- Mogłem upuścić mięso - powiedział rozśmieszając mnie
- Oi! t/i idź powiedz kenmie że ma jeść a jak nie będzie chciał zabierz mu jego nintendo - powiedział wskazując palcem na miejsce gdzie był Kenma
- Oczywiście kogucie
- Nie nazywaj mnie tak! - usłyszałam bruneta za mną
Kenma siedział sam na schodkach przy wejściu grając na swojej małej konsoli.
- Oii Kenmaaaaaa! - powiedziałam siadając obok chłopaka
- Oh hej t/i
***
Dajcie mi 10 gwiazdek to wstawie jeszcze jeden rozdział dzisiaj^^
CZYTASZ
𝑊𝑅𝑂𝑁𝐺 𝑁𝑈𝑀𝐵𝐸𝑅 | 𝐾𝑒𝑛𝑚𝑎 𝐾.
FanfictionPodczas gry na komputerze dostałaś wiadomość od nieznanego numeru. Nie umiejąc się powstrzymać postanawiasz trochę pożartować sobie z osoby za ekranem drugiego telefonu nie wiedząc jeszcze jaka więź się pomiędzy wami wybuduje. Książka jest tłumacze...