Yuna zauważyła że większąść graczy jej się przygląda, ale nie zwracał na to uwagi. Była przyzwyczajona do tego typu zachowań, zwłaszcza że niecałe 3 lata temu przyszła do szkoły z przyklejoną kanapką do jej swetra - lecz wolała tego nie pamiętać -. No więc kiedy tak sobie siedziała i nudziła, podeszał do niej dziewczyna. Była bardzo ładna, miał brązowe oczy łani i długie blond włosy.
— Hej! — przywitała się promiennie i usiadła obok niej. Yuna lekko zmarszczyła brwi.
— H-hej? — odpowiedziała i popatrzyła się na dziewczynę. — Co tu robisz?
— Chciałam Ci powiedzieć że jesteś mega odważna! Widziałam jak mu się postawiłaś, to było ekstra! Szczerze? Należało mu się i to bardzo, więc nie miej wyrzutów sumienia. — powiedziała z prędkością światła, a Yuna zdołała tylko pokiwać głową.
— Nie mam wyrzutów... — mruknęła i wróciła do nudzenia się, jednak nowo poznana dziewczyna miała zupełnie inne plany co do niej.
— Jak masz na imię? Moje to Hwang Chow- Seong i mam 20 lat — przedstawiła się i z uśmiechem wyciągnęła rękę, a Yunę szokował wiek dziewczyny - wyglądała mniej więcej na 15 lat, nie na 20! Brunetka przyjęła dłoń Chow i też się lekko uśmiechnęła.
— Yuna Ho Seong, 16 lat... — powiedziała. Chow znowu miała coś powiedzieć ale zawołał ją jakiś chłopak. Nie był koreańczykiem to na pewno, zapewni był z Indii albo innego kraju. — Idź. — uśmiechnęła się.
— O nie, nie, nie! Skoro już się poznałyśmy, to trzeba cię poznać, to poznasz się z innymi. — powiedziała i pociągnęła Yunę za sobą. Ta próbowała protestować ale nic z tego. Yuna po zerwaniu z chłopakiem i stracie najlepszych przyjaciół, zamknęła się w sobie i trudno jej było otworzyć się na nowo. Jednak wymówki i tłumaczenia w ogóle nie ruszyły Chow. Gdy już doszły ta się lekko schowała za Chow. — Hej chłopaki, o co chodzi?
— Nudziło nam się, a ty wiesz jak rozmieszyć człowieka. — powiedział hindus, jedząc coś zielonego. Pewnie jakieś warzywa.
— A dziękuję! No więc, to jest Yuna. — powiedziała i wypchnęła brunetkę przed nią. Ta się oblała rumieńcem i pomachała wszystkim.
— H-hej. — powiedziała cicho. Nie mogła się doczekać kiedy to się skończy, w nawiązywaniu przyjaźni nie była najlepsza, a jeszcze teraz stres ją zjadał. Sama nie wiedziała co się z nią dzieje, zwykle tak się na zachowywała więc westchnęła i się otrząsnęła. — Jestem Yuna. — powiedziała i się uśmiechnęła.

CZYTASZ
𝐂𝐀𝐑𝐏𝐄 𝐃𝐈𝐄𝐌 .squid game
Fanfic𝐆𝐃𝐙𝐈𝐄 zwykłe gry dla dzieci zamieniają się w morderczą rozrywkę a pieniądze pozbawiają ludzi resztki uczuć i człowieczeństwa. gdzie pewna dziewczyna wymyka się zawsze do toalety nie zważając na czekających strażników. #1 ~ #netfilxseries #3...