8.

99 3 0
                                    

- a co jak powiem ,że zimowy żołnierz mnie przytulił - uśmiechnęłam się
- wiesz co ci zrobię ? - zapytał unosząc brew
- no sorry nie chce mi się czytać tobie w myślach
- to powiem o twoich mocach i zobaczymy co twój tatuś zrobi - uśmiechnął się i wyszedł z pokoju
Spojrzałam na zegarek jest osiemnasta . Wstałam z łóżka ubrałam niebieską bluzę i poszłam do kuchni .

W kuchni nikogo nie zastałam i dobrze . Wzięłam z szafki mąkę , sól, cukier , proszek do pieczenia , jedno jajko i mleko . Wymieszałam wszystkie składniki przełożyłam do foremki na babeczki i wstawiłam do mikrofalówki na minutę . Babeczki się upiekły ,więc je wyłożyłam na stół. Pachniały nieziemsko . Żeby tylko mi ich nikt nie zjadł ,bo dostanie z liścia . Po mojej prawej stronie usłyszałam jakiś dźwięk to była Wanda . Rudowłosa weszła do kuchni i pierwsze co zrobiła to zobaczyła babeczki .
- ty je upiekłaś ?- zapytała pokazując na mnie palcem
Ja tylko pokiwałam głową oraz pokazałam jej ,że może je zjeść . Ona skosztowała jedną i powiedziała :
- to są najsmaczniejsze babeczki jakie jadłam
- dziękuję - zarumieniła się ,bo nikt mi wcześniej takiego nie mówił
Do kuchni weszli Bucky , Steve , Loki , Tony i Natasha .
- co tu tak ładnie pachnie ? - zapytał tata
- Natalia upiekła babeczki - odpowiedziała Wanda z uśmiechem
Bucky i Tony bez pytania ukradli po jednej muffince.
- ja tego nie będę jadł bo może być zatrute - powiedział jeleń
- tak dla ciebie zrobiłam z truciznom ,żeby cię zabić - rzuciłam sarkaztycznie w jego stronę
- czy chociaż raz możecie się nie wkurzać - powiedział wchodząc do kuchni Thor
- nie - odpowiedzieliśmy razem
- a możesz jutro też je upiec tak tylko na misję ?- zapytała Natasha z myślą,że odpowiem tak
- oki - szybko się zgodziłam
Każdy jadł babeczki . Jutro mieliśmy wyjechać do Moskwy a tak dokładnie to do Hydry . Będę musiała im pomóc trochę się boje ,ale będzie dobrze . Chyba . Gdy każdy skończył babeczki poszliśmy do swoich pokoi . Jutro o siódmej będziemy jechać .

***

Budzik obudził mnie o piątej . Ubrałam się w czarną spódniczkę i bluzę z kapturem ,która była szara . Zeszłam z mojego piętra do garażu . Gdy otwierałam drzwi ujrzałam czarne autko moja własność . Weszłam do niego w poszukiwaniu mapy bazy Hydry . I mam była w schowku . O szóstej trzydzieści wszyscy Avengers czekali w samochodzie na Petera dalej go nie poznałam . Siedziałam koło Buckiego i Wandy .

- no wreszcie dzieciaku gdzie ty się szlajałeś ? - westchnął tony
- ja emm... Przepraszam szukałem czegoś - odpowiedział wsiadając do samochodu . Był brunetem ubrany w czarne spodnie i niebieską bluzkę . Tata włączył silnik i pojechaliśmy w stronę Moskwy . Niektórzy spali i gadali a ja patrzałam na widoki za oknem .

***

Po pięciu godzinach byliśmy w Polsce . Podjechaliśmy do restauracji każdy wyszedł żeby coś zjeść oprócz mnie ,Thora i Lokiego .
- ej Natalia , Loki - szepnął Thor
- o co chodzi ? - odwrócił się Loki w stronę Thora
- czy możecie na misji choć raz współpracować ? Proszę
- nie - odpowiedziałam
- zgadzam się z nią - loki pokazał na mnie palcem
- o ty się ze mną zgadzasz , ale to dziwne - zaskoczyło mnie to
-  chociaż raz później będziecie mogli niewiem wysadzić jakiś dom podczas swojej wojny -  Thor się trochę wkurzył ,że nie chcemy współpracować
- no dobra - przewrócił oczami Laufeyson

Po trzydziestu minutach wyjechaliśmy dalej w  podróż . Po ośmiu godzinach byliśmy w Moskwie . Tony zaparkował auto . I weszliśmy do wielkiego domu .
- czy ty kupiłeś tą wille ? - zapytał Steve
- tak - uśmiechnął się
Iron Man powiedział gdzie kto śpi ,więc ja poszłam na pierwsze piętro i znalazłam swój pokój . Weszłam do niego a moim oczom ukazało się wielki łóżko z szafą . Ściany były białe . Rzuciłam się na łóżko ,bo byłam zmęczona podróżą . Jutro będę musiała iść do hydry .

583 słów

Inna / StarkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz