17.

67 1 0
                                    

die Ware kommt morgen um zwölf an ( jutro o dwunastej przyjdzie towar ) - powiedział diler
ich komme morgen ( jutro będę ) - powiedziałam a ten się rozłączył
- ile ty języków znasz ? - zapytał Wilson
- bardzo dużo - uśmiechnęłam się
- to może ja idę spierdalać do pokoju - pokazałam na windę
- jak jeszcze raz przeklniesz to ...to zobaczysz co się stanie - zagroził mi kapitan
- kur... Znaczy dobra ja idę - w porę ugryzłam się w język
- papa - uciekłam po tych słowach do windy

***

Uciekłam na dach budynku . Miałam być w pokoju ,ale plany się zmieniły . Patrzałam jak w Nowym Jorku jest mnóstwo ludzi i samochodów . Mam nadzieję ,że te urodziny też się nie zepsują . A nie sorry loki już mówił ,że coś spierdoli. Każdego z wieży znam tylko nie jego ,on to taka zagadka . A może tak ... Lepiej nie . Zaczęłam dalej patrzeć na miasto .

Pov. Loki

I co ja mam zrobić ? Ciągle to pytanie chodzi mi po głowie . Przez kilka dni ta midgartka zrobiła zamieszanie w mojej głowie . Z swojego pokoju wzięłem czarne pudełko . I tepnełem się do pokoju Natali.  Na całe szczęście jej nie było . Położyłem pudełko na łóżku i uciekłem . Ciekawe czy będzie wiedziała ,że to ode mnie ?...

Pov. Natalia

Siedziałam już z ponad dwadzieścia minut na dachu . Nagle zobaczyłam Spidermana lecącego w stronę wieży . Po kilku minutach był na dachu budynku .

- hej - uśmiechnął się
- części ty to Peter tak ?- zapytałam
- tak to ja a ty ... ?- zapytał
- a no tak ...ja to Natalia - wstałam i podałam chłopakowi rękę a on ją uścisnął .
- a powiesz mi jak to jest pająkiem ?- zapytałam
- no wiesz... - zaczął
- normalnie tylko ,że trzeba ciągle uważać - pochwali namysłu powiedział
- to ja może pójdę ,bo twój tata mnie zabije - zażartował
- leć !- krzyknęłam gdy chłopak już schodził na dół
Usłyszałam jak krzyknął wszystkiego najlepszego . Peter jest bardzo bardzo miły .

***

Zeszłam z dachu . Była osiemnasta . Weszłam do swojego pokoju i pierwsze co zobaczyłam to był jakiś czarny pakunek .
Poszłam , wzięłam i otworzyłam a moim oczom ukazała się piękna srebrna korona z trzema zielonymi kryształami . Aż się popłacze zawsze chciałam koronę . A ta to poprosi brak słów . Już wiem co z nią zrobię .
Z myśli wyrwał mnie telefon .

- co ?- zapytałam gdy odebrałam telefon
- przyjdź za chwilę wiesz gdzie - odezwał się męski głos
- ale mieliście być jutro
- wiem ,ale plany się zmieniły
- dobra za raz będę - zakończyłam rozmowę

Przebrałam się w czarne dresy i czarną bluzę . W kieszeń od spodni schowałam pistolet a nóż schowałam do czarnego plecaka . Po pięciu minutach byłam gotowa do wyjścia . Poszłam do windy i nacisnęłam guzik . Po drodze weszłam jeszcze do kuchni po suchego chleba . Wyszłam z wieży i udałam się do jednego z klubów w Nowym Jorku . Jak zawsze w tym klubie jest mnóstwo osób ,więc weszłam tylnymi drzwiami .

- wreszcie myślałem ,że się przestraszyłaś - zaśmiał się mężczyzna
- no bardzo śmieszne dawaj to - zażądałam
- jeny nawet śmiać się nie można - powiedział i podał mi szarą skrzynkę
- dziękuję ci bardzo maks - powiedziałam do niego
- dla takiej szefowej zawsze
- no tak tak a teraz pa - powiedziałam i poszłam do Stark Tower

Gdy była już w domu  zobaczyłam całą bandę ludzi stojących i gadających i czymś.

Każdy z nich odwrócił się w moją stronę .

- Natalia ? - zapytał Buck
- ja wiem ,że wyglądam jak wyglądam ,ale nic nie poradzę - westchnęłam
- co to ?- pokazał palcem na skrzynkę Steve
- to ...- zaczęłam nerwowo - to tylko skrzynka
- okej

***

B

yła godzina dwudziesta . Byłam ubrana w sukienkę  i koronę ,którą dostałam niewiem od kogo . Poszłam do salonu i zastałam wszystkich nawet był loki .

- panienka się spóźniła - powiedział Thor
- wiem wiem - usiadłam na kanapie

Natasha była ubrana w czarną sukienkę z szarymi kamyczkami . A Wanda w czerwoną  sukienkę z kwiatami . Każdy rozmawiał , śmiał się i słuchał muzyki .

- od kogo dostałaś koronę ?- zapytał Buck
- niewiem - odpowiedziałam
- a jak byś wiedziała od kogo to co byś zrobiła ?- zapytał Loki
- to ...

625 słów

Inna / StarkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz