19.

70 1 0
                                    

- nie ,bo kurwa ja - odpowiedziałam
- mam debila a nie dziecko - załamał się Stark
- mogę zakręcić?- zapytałam wszyscy się zgodzili .

Popatrzałam na każdego z nich ich miny były zmieszane . Zakręciłam i znowu na mnie .

- widzisz ta butelka cię lubi - zaśmiała się Wanda
- pytanie czy wyzwanie ?- zapytał Peter
- to może ... Wyzwanie - odpowiedziałam niepewnie
- tak tak tak !- krzyknęła Natasha
- kobieto opanuj się - uspokoił ją Clint
- więc Natalia twoim wyzwaniem jestem zakręcić butelką i z tą osobom się przespać .

Popatrzałam na nią z zdziwieniem gniewem . I zapytałam :

- ale tylko spać koło tej osoby nic więcej ?
- tylko spać - odpowiedziała

Zakręciłam , butelka kręciła się i kręciła aż wskazała na Lokiego .

- kurwa ! - krzyknęłam i zeszłam z kanapy
- mogę zabić Natashe proszę - zaczęłam prosić avengersów
- nie !- krzyknęli Sam, Steve i Bucky
- loki chyba się zawiesił - pokazał Thor na brata
- loki ?- zapytał Tony
- no o co chodzi ?- odpowiedział obojętnym tonem
- tylko nie zgwałci mi córki ,bo jak coś zrobisz to cię znajdę - zagroził Tony
- ja idę wrócę za dwa lata - powiedziałam
- gdzie idziesz ?- zapytał Bucky
- do przyjaciółki - odpowiedziałam i zniknęłam

***

-ty zawsze poprawisz mi humor - śmiałam się
- dlatego jesteśmy przyjaciółkami - odpowiedziała Sylvie
- ja muszę iść ,bo mnie zabiją - powiedziałam - ale ty idziesz ze mną - dodałam
- tak jest - nie chciała się kłócić

***

Weszliśmy do pomieszczenia gdzie byli wszyscy . Każdy się na nas spojrzał .

- przedstawiam wam ... - zaczęłam ,ale Loki mi przeszkodził
- Sylvie ?- zapytał
- to wy się znacie ?- zapytałam
- no tak to mój przyjaciel - wytłumaczyła
- a ty skąd  ją znasz ?- zapytała czarno włosy
- skądś na pewno - odpowiedziałam
- chodźcie - pokazał Pietro
- to może otworzysz prezenty ? - zapytał Sam
- dobra

Wzięłam zieloną torbę i znalazłam w niej ładną bransoletkę

- od kogo ? - zapytałam
- ode mnie - powiedział Sam
- to jest przecudne - po tych słowach przytuliłam go
- bo mnie udsisz - zaczęło mi brakować powietrza

Następny prezent to kluczyki do motoru od taty . Dwie sukienki od Wandy i Petera . Drugą koronę teraz od Thora ,ale ta korona była złota z niebiesko - czerwonymi kryształami . Ostatni prezent był od Bucka . On powinien dostać medal za kreatywność . Kupił mi nową pościel .

- wiesz ty co ? - zapytałam
- no co
- wy pchaj się tym - rzuciłam pościel w jego stronę
- serio ,twoja pościel śmierdzi jakiś wilkiem - obraził się Buck
- po pierwsze ładnie pachnie . Po drugie nie obrażaj wilków - zaczęłam podawać argumenty
- ale to jest taka cudna pościel z napisem - zaczął brunet
- czekaj, czekaj to tam jest napis - rzuciłam się na niego żeby zobaczyć co jest napisane .

Napisane było dla najlepszej morderczyni na świecie.

- bracie jak ja cię kocham - zaczęłam dość miłym tonem
- to może ja będę spadał - zaczął szybko wstawać
- Buck co ona może ci zrobić ?- zapytał Pietro
- ty jej nie widziałeś w akcji - powiedział
- dlaczego nazwałaś go bratem ?- zapytał Thor
- bo on jest dla mnie jak brat - odpowiedziałam

Wzięłam pościel i położyłam koło siebie . Już wiem w czym będę spać .

***

Godzina pierwsza szesnaście . Leżałam sobie spokojnie w łóżku . Usłyszałam pukanie do drzwi ,więc podeszłam i otworzyłam .

-czego ? - zapytałam
-mogę z tobą spać - odpowiedział
-

nie - zatrzasnęła drzwi

Skoczyłam do łóżka i zasnęłam . Po pięciu minutach usłyszałam wchodzenie do pokoju . Serio ? Zapytałam .

- powiedziałam nie
- ale no proszę pamiętasz wyzwanie ?- zapytał mnie jelonek
- pamiętam - westchnęłam gdy czarno włosy położył się koło mnie
- nawet mnie nie dotykaj ,bo dostaniesz w zęby - ostrzegam bożka

A on  przytulił się do mnie i zasnął . Ja nie zasnęłam . Nigdy nie spałam z kimś . No i jeszcze on jest moim wrogiem a zachowuje się jak mój przyjaciel . Nie Natalia idź spać już . Po tych namysłach zasnęłam .  

***

Rano obudziły mnie rozmowy w moim pokoju . Otworzyłam lekko oczy by zobaczyć co się dzieje ,ale światło w pokoju miało inne plany .

- ale oni słodko wyglądają - usłyszałam jak Wanda mówi do Natashy
- co wy tu robicie ?- usiadłam na łóżku
- Pietro miał cię obudzić ,ale zobaczył jak śpisz i nas zawołał - wytłumaczył Steve
- przypominam to tylko wyzwanie - powiedziałam i popatrzałam   znacząco  na Sama
- loki obudź się - nic nie dało
- trzeba zrobić plan B - powiedziałam na głos

Wstałam z łóżka wzięłam patelnię z mojego biurka . Każdy się na mnie patrzał .

- lokuś - zaczęłam
- co ?- zapytał zaspanym głosem dalej miał zamknięte oczy
- wstaniesz ?- zapytałam
- nie
- no to sam chciałeś - uśmiechnęłam się

Walnęłam Lokiego w prawe ramię patelnią . A on wstał w trybie natychmiastowym

683 słów

Inna / StarkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz