- Nadszedł czas bym wybrał swojego następce. Kogoś kto przejmie szkatułkę i tytuł strażnika po mnie. - powiedział patrząc na mnie.
- Ale czemu mi to mówisz mistrzu? - spytałam choć już domyślałam się co usłyszę.
- Wybrałem ciebie. - nie wiedziałam co powiedzieć.
Przez kilka minut patrzyłam zdziwiona na mistrza. Pomimo wiedziałam, że mogę to usłyszeć to i tak jestem w szoku. Nie rozumiem dlaczego ja. Nie dość, że nie muszę oddać kolczyków to jeszcze mistrz Fu chce, żebym została następną strażniczką szkatułki z miraculami.
- Wiem, że jesteś zdziwiona. - spojrzałam na staruszka przede mną.
- Mało powiedziane. - powiedziałam gdy, minął szok. Teraz czułam większy stres.
- Miałem powiedzieć ci wcześniej, ale nie było kiedy. Musisz się kilku rzeczy nauczyć zanim staniesz się strażniczką. Będziesz przychodzić tu co tydzień w wekeend.
- A ile potrwa ta nauka?
- Ciężko stwierdzić. - czyli, długo. - Dzisiaj zaczniemy.
Jeszcze godzinę byłam u mistrza. Mistrz dał mi tablet, na którym są zdjęcia z księgi, którą mu kiedyś przyniosłam. Wszystko było rozszyfrowane, więc miałam tylko przeczytać co było tam napisane.
Gdy, dotarłam do domu schowałam tablet do skrzynki ze wszystkimi rzeczami do szycia. Położyłam Tikki na poduszce bo zasnęła podczas powrotu do domu. Na biurku położyłam talerz z ciastkami, więc jak się obudzi to nie będę musiała iść po nie.
Nie miałam co robić dlatego wzięłam szkicownik i zaczęłam rysować jakiś projekt. Dawno tego nie robiłam i szczerze mówiąc brakowało mi szycia i projektowania. Akurat to zawsze mi pomagało na nerwy i stres. Kochałam i dalej kocham to robić. Kiedy skończyłam szkicować projekt, którym była bluzka, zaczęłam ją szyć.
Kiedy skończyłam był już wieczór. Czyli, czas na patrol. Przemieniłam się i weszłam na balkon. Skacząc po dachach dotarłam do miejsca, gdzie był już Czarny Kot.
-------------------------------------------
Taki krótki ale tak długo nie było, że postanowiłam że czasem będą krótsze, ale będą pojawiać się częściej.Mam nadzieję, że ten pomysł wam się chociaż trochę spodoba.
No i do następnego
CZYTASZ
Prawda wyszła na jaw *miraculum* (zakończone)
FanfictionPrzez przypadek ktoś dowiaduje się kim jest jeden z bohaterów i mówi o tym wszystkim. A na dowód tego pokazuje w TV nagranie z przemianą. Bohater/bohaterka (nie zdradzę kto) jest załamana/y i nie wie co ma zrobić. Jeśli jesteście ciekawi o kim mowa...