- Mari wstawaj! Za 30 minut zaczynają się lekcje!
- No już wstaje. Przestan tak krzyczeć mi do ucha.
Chociaż bardzo mi się nie chciało to wstałam i podeszłam do szafy. Wyjęłam jakieś spodnie i koszulke. Poszłam do łazienki, żeby się przyszykować, co zajęło mi 10 minut. Zeszłam do kuchni zjeść śniadanie i wyszłam.
Jak dobrze, że dziś piątek. Mam nadzieję się wyspać jutro. W końcu od czego jest sobota. Jaszcze reporterzy dobijają mi się do domu. Stoją pod piekarnią od rana do wieczora. Nie mają innych zajęć? No i jestem ciekawa co chciała osiągnąć Lila publikując to nagranie. Jeśli chciała mnie pogrążyć to jej się nie udało.
Gdy, byłam już w szkole podeszli do mnie moi przyjaciele. Ostatnio przestałam się spóźniać na lekcje, więc mamy przed dzwonkiem czas by pogadać.
- Hej Mari, jak tam? - spytała Alya.
- Jest ok. - odpowiedziałam spokojnie.
- Napewno? - zapytał Nino.
- Jasne, nie musicie się tak martwić o mnie. Radzę sobie. - powiedziałam i się uśmiechnęłam. Przestałam już zwracać uwage na ludzi gapiących się na mnie ja na bóstwo. Nie ma co się nimi przejmować.
- No to dobrze.
Po tych słowach usłyszeliśmy dzwonek na lekcje, więc poszliśmy w stronę sali z chemii.
Chcieliście to macie. Jest krótki bo miałam mało czasu na napisanie go, ale lepsze to niż nic.
Miłego dnia!
CZYTASZ
Prawda wyszła na jaw *miraculum* (zakończone)
FanfictionPrzez przypadek ktoś dowiaduje się kim jest jeden z bohaterów i mówi o tym wszystkim. A na dowód tego pokazuje w TV nagranie z przemianą. Bohater/bohaterka (nie zdradzę kto) jest załamana/y i nie wie co ma zrobić. Jeśli jesteście ciekawi o kim mowa...