NARRATOR
Bohaterowie ruszyli za Władcą Ciem. Jeszcze nie mieli planu jak go pokonać, ale musieli coś szybko wymyślić. Domyślali się że ich wróg wysłał akume, bo inaczej ja wyjaśnić to zamieszanie. Ale byli tylko we dwoje i pojedynczo mieli mniejsze szanse. Biedronka zatrzymała się, a Czarny Kot zrobił to samo. Spojrzał na dziewczyne domyślając się że coś wymyśliła.
- Potrzebujemy pomocy. Sami nie damy rady Władcy Ciem i złoczyńcy. - powiedziała bohaterka.
- I nawet nie wiemy kto został zaakumowany. - dodał blondyn. Biedronka wiedziała że Kot ma rację.
- Pójdę do mistrza, a ty spróbuj znaleźć tego kto wywołuje to zamieszanie. - zarządziła. - Jak znajdziesz to daj znać. Przyjdę tam ze wsparciem i znajdziemy Władcę Ciem.
- Robi się. - powiedział i zaczął znów skakać po paryskich dachach. Zaś Biedronka wróciła do mistrza.
- Mistrzu będzie potrzebne wsparcie. - oznajmiła na wstępie, gdy tylko wpadła przez okno.
- Wiesz co robić. - staruszek wziął do rąk szkatułkę i postawił ją przed bohaterką. Wzięła miraculum lisa, żółwia, pszczoły węża, smoka, konia i małpę. Mistrz nie musiał mówić jej żeby po wszystkim oddała te miracula. Doskonale o tym wiedziała.
- Czas zebrać drużynę. - i znów małpy. Gdy dostała od swojego partnera wiadomość gdzie jest ofiarą akumy całą grupa tam ruszyła.
- Już jesteśmy. - Czarny Kot odetchnął z ulgą gdy usłyszał jej głos.
- To dobrze bo jest nieciekawie. - miał rację. Musieliśmy szybko działać.
- Ja, Czarny Kot, Królowa Pszczół, Serpention i Pegaz idziemy szukać Władcy Ciem, pozostali zajmą się nią. - powiedziała granatowo włosa. Wszyscy przystąpili do działania.
Biedronka nie wiedziała jeszcze jak mają mi odebrać miracula, ale wiedziała, że musi szybko wymyślić jakiś plan.
Po chwili znaleźli go. Nie był tym zaskoczony. Był przygotowany na to. W końcu od jakiegoś czasu to planował. No i nie był w tym sam. Znalazł sobie wspólnika idealnego. A raczej wspólniczkę. Ale o tym bohaterowie mieli się dopiero przekonać.
- Oddaj miraculum Władco Ciem. - powiedziała prostu z mostu Biedronka. Nie miała zamiaru go znowu prosić. Chciała to po prostu zakończyć.
- Nie Biedronko. Ale ty możesz mi swoje dać. - odpowiedział jej mężczyzna.
- Zapomnij. Nie dostaniesz go. - nie był zaskoczony odpowiedzią dziewczyny. Spodziewał się że nie zgodzi się oddać swojego miraculum.
- Ale ty masz jakiś plan tak? - spytał szeptem swoją partnerkę Czarny Kot. Spojrzała na niego.
- W tej chwili jedyne co przychodzi mi do głowy to walka. - odszepnęla blondynowi. - Serpention wiesz co masz robić w razie czego. - powiedziała do chłopaka w stroju przypominającym węża.
- Pewnie. - zapewnił niebiesko włosy.
- Nie tylko ty masz sojuszników Biedronko. - powiedział Władca Ciem.
Marinette wiedziała że ich wróg nie wystawiłby się gdyby nie miał planu. I wiedziała też że coś knuł. Nie wiedziała niestety co. Musiała jeszcze wykombinować jak odzyskać miraculum. Nie było to łatwe. A miała przeczucie że sojusznik o którym wspomniał niemiłe ją zaskoczy.
Nagle obok niego pojawiła się dziewczyna z miraculum pawia. Jednak nie była to ta sama osoba co zwykle. To był ktoś inny. To było utrudnienie ale jednocześnie okazja aby odzyskać oba miracula.
Władca Ciem i jego towarzyszka jako pierwsi zaatakowali. Bohaterowie odpowiedzieli im również atakiem. Zaczęła się walka o miracula oraz o dobro Paryża. Nikt nie miał zamiaru odpuścić. Wieża Eiffla ponownie była miejscem walki bohaterów i złoczyńców.
W tym samym czasie Pancernik, Ruda Kitka, Ryuko i Król Małp walczyli z Wiedźmą. Nie wyglądała jak te z bajek. Wyglądałaby dość zwyczajnie gdyby nie włosy które stały dosłownie. Nie latała też na miotle. Po prostu unosiła się w powietrzu. Jej moc polegała na sianiu chaosu. Czegokolwiek dotknęła lub cokolwiek trafiła stawało się chaotyczne.
- Jak my mamy ją pokonać? Zawsze plany wymyśla Biedronka. - powiedziała Ruda Kitka.
- Tym razem sami musimy to zrobić. Tylko nie wiem jak mamy bez niej oczyścić akume. - zamartwiał się Pancernik.
Cała czwórka zastanawiała się jak mają potem akume oczyścić. Bez Marinette to będzie trudne bo tylko jej miraculum ma taką moc. Ale puki co muszą pokonać wiedźmę.
Zwinnie unikali ataków że strony wroga i sami starali się atakować. Szukali miejsca w którym jest ukryta akuma, ale szło im to ciężko.
A na wieży Eiffla wciąż trwała walka. Obie strony dawały z siebie wszystko. I mimo że bohaterów było więcej to nie było im łatwiej. Serpention musiał użyć już raz swojej mocy. Pozostali starali się swoje narazie oszczędzać. Walczyli za pomocą swoich broni. Ale wszyscy opadali powoli z sił.
W pewnym momencie Marinette uznała że to już czas na użycie mocy.
- Szczęśliwy traf!
**************
Postanowiła jednak napisać jeszcze jeden rozdział. I wyrobiłam się z nim dość szybko. Ale jestem zadowolona z tego że jest dłuższy niż poprzednie.Mam nadzieję że się podoba.
Nie wiem kiedy dam następny bo muszę dobrze przemyśleć co i jak. Mam pomysł ale muszę go jeszcze zrealizować.
Do następnego!😘✨
CZYTASZ
Prawda wyszła na jaw *miraculum* (zakończone)
FanfictionPrzez przypadek ktoś dowiaduje się kim jest jeden z bohaterów i mówi o tym wszystkim. A na dowód tego pokazuje w TV nagranie z przemianą. Bohater/bohaterka (nie zdradzę kto) jest załamana/y i nie wie co ma zrobić. Jeśli jesteście ciekawi o kim mowa...