W ręce Biedronki wpadło czerwone w czarne kropki pudełko. Tak samo jak w dniu bohaterów. Zaczęła się rozglądać wokoło szukając jakiś wskazówek. Jej biedronkowy wzrok wyłapał tylko pudełko i jej towarzyszy. Domyśliła się że pewnie chodzi o ich moce. Tyle że dalej nie wiedziała co ma zrobić. Potrzebowała czasu a nie miała go dużo.
- Powiedz że coś wymyśliłaś. - usłyszała błagalny ton Kota.
- Myślę. - jak na złość nic nie przyszło jej do głowy.
Spojrzała na dziewczynę pawia, a potem na Władcę Ciem. Też nic. Ale się nie poddała. Nie mogła. Była Biedronką, superbohaterką.
Nagle usłyszała pukanie. Kolczyki dały znak że zostało jej cztery minuty do przemiany zwrotnej. O swoją tożsamość się nie musiała martwić skoro i tak wiedzieli.
- Żądlić! - usłyszała głos Chloe i spojrzała w jej stronę. Udało jej się unieruchomić dziewczynę pawia. Szybko zdjęła jej miraculum. Na jej miejscu była teraz Lila. Wszyscy patrzyli na to w szoku. Ale szybko przypomnieli sobie że są w środku walki. Królowa Pszczół podała Marinette miraculum. Byli ciekawi jak dostała w swoje ręce magiczną biżuterie. Ale musieli skupić się na odzyskaniu drugiego miraculum.
Władca Ciem opadał z sił. Wiedział że nie da rady im wszystkim, ale nie odpuszczał. Walczył do momentu w którym Czarny Kot nie powalił go na ziemię. Sekundę później Biedronka zdjęła mu miraculum. Wtedy Władca Ciem przemienił się w Gabriela Agresta. Marinette, choć wcześniej podejrzewała że to on również była zdziwiona. Ale nie tak jak Blondyn koło niej.
Marinette otrząsnęła się z szoku i spojrzała na przyjaciela. Czarny Kot który użył niedawno kotaklizmu miał już tylko dwie minuty do przemiany. Ale on dalej stał.
- Dlaczego? - spytał blondyn. Patrzył na Gabriela. Nie rozumiał.
- Chciałem odzyskać swoją żonę. Myślałem że jak zdobędę miracula Biedronki i Czarnego Kota to uda mi się przywrócić ją do życia. - powiedział nie patrząc na bohaterów.
Nie wiedział że stoi przed nim jego syn, ale to się miało zmienić. Adrien nie zwrócił nawet uwagi na ostatnie piknięcie dochodzące z pierścienia. Została mu minuta.
- Ale za każde życzenie jest cena. Za życie pana żony ktoś inny by zapłacił życiem. - powiedziała Marinette. Nawet nie chciała wiedzieć kto straciłby życie gdyby mu się udało osiągnąć cel.
- Wiem bo powiedziałaś o tym w dzień bohaterów. Ale nie potrafiłem przestać. - odpowiedział bohaterce.
W tym momencie Czarny Kot się przemienił. Teraz stał tam Adrien. Gabriel na początku nie chciał uwierzyć, że je go syn był posiadaczem magicznego pierścienia. Nikt nie wiedział co powiedzieć.
- Muszę oddać mistrzowi miracula. - odezwała się w końcu Marinette chcąc przerwać ciszę. Gabriel i Adrien nie zwrócili na nią uwagi.
Pozostali bohaterowie którzy wcześniej walczyli z akumą właśnie dotarli do reszty drużyny. Widząc że już nie ma Władcy Ciem odetchnęli z ulgą. Marinette gdy tylko zauważyła ich zrozumiała że to naprawdę koniec. Że miasto jest już bezpieczne.
***********
To prawie koniec książki. Jeszcze został epilog. Zaplanowałam go na piątek więc do piątku.Poraz ostatni.
Do następnego!
CZYTASZ
Prawda wyszła na jaw *miraculum* (zakończone)
FanfictionPrzez przypadek ktoś dowiaduje się kim jest jeden z bohaterów i mówi o tym wszystkim. A na dowód tego pokazuje w TV nagranie z przemianą. Bohater/bohaterka (nie zdradzę kto) jest załamana/y i nie wie co ma zrobić. Jeśli jesteście ciekawi o kim mowa...