Naruto otarł z twarzy łzy, próbując całkiem się nie rozpłakać. Miał na sobie dżinsy niedbale naciągnięte na biodra, pod którymi znajdowały się te przeklęte, białe pończochy. W jednej ręce trzymał reklamówkę z resztą swojego stroju, w drugiej ściskał swój telefon. Nie zabrał z domu nic więcej. Po prostu naciągnął na siebie spodnie i wybiegł.
Pociągnął nosem. Jego życie już nie mogło być gorsze. Dziadek, kiedy zobaczył go na kanapie, ubierającego te głupie pończochy, dosłownie się na niego rzucił. Zaczął się na niego drzeć, w ogóle go wyzywać, obrażać, prawie potargał mu uszytą przez dziewczyny sukienkę. Kazał mu ją zniszczyć albo nigdy nie wracać. No i dobrze. Naruto wybiegł stamtąd i nie zamierzał nigdy wracać.
Spróbował zebrać się w sobie. Za kilka godzin miał się zobaczyć z Hinatą. Przed dziewczynami udawał, że między nim a panem Uchihą wszystko jest w porządku i się wcale nie pokłócili. Szczególnie Hinata patrzyła na niego jakoś dziwnie, ale nic nie powiedziała, więc chyba było dobrze. Jeszcze ten ostatni raz się dla niej poświęci i pokaże się w stroju, nad którym tak ciężko wszystkie pracowały. Wesprze ten cały przemarsz czy cokolwiek swoją obecnością. I będzie udawał, że z Uchihą jest wszystko ok. A potem, po marszu, w sumie nie wiedział co dalej. Pójdzie do jakiegoś schroniska dla bezdomnych się przespać, a potem pomyśli. Nie zamierzał wracać do domu i się tłumaczyć, po jego trupie! Miał dość świata, dziadka, pana Uchihy, wszystkiego.
Przełknął kolejne łzy, wycierając twarz rękawem. Teraz nawet nie miał się gdzie przebrać, a miał zanieść jeszcze ten przeklęty krawat Uchisze.
Odetchnął kilka razy głęboko i odblokował swój telefon. Znalazł na liście kontaktów zablokowany numer Uchihy i wszedł w ustawienia. Ten jeden, ostatni raz spotka się jeszcze z mężczyzną.
CZYTASZ
Jak poderwać yaoistkę
Novela JuvenilW środku roku do ich liceum dołącza nowa koleżanka, która zaskarbia sobie serca wszystkich facetów w szkole: ma piękne, długie włosy, cudowną figurę, jest dobra w sportach i nauce oraz jest w połowie Japonką. Dziewczyna zdaje się być pod każdym wzgl...