Czat ogólny
Fakelilou: „Pomóżcie mi, błagam, bo za chwilę rozsypię się na maleńkie kawałeczki.”
Nothero zaprasza Cię do pokoju prywatnego
Nothero: Daj mi sobie pomóc.
Fakelilou: Witaj.
Nothero: Co się dzieje?
Fakelilou: Mnie też jest miło Ciebie czytać.
Nothero: Dobry wieczór. Mnie jest milej. Szczególnie, że jako pierwsza się przywitałaś. ;)
Fakelilou: Czasem mi się zdarza. Jak Ci minął dzień?
Nothero: Moja mała fakelilou zaczyna się rozkręcać! Yay!
Fakelilou: Nie jestem Twoja i nie jestem mała.
Nothero: Mimo wszystko – cieszę się. Mój dzień był wyjątkowo ciężki. Jestem padnięty i jedyne o czym marzę, to sen.
Fakelilou: Dlaczego więc się nie położysz?
Nothero: Muszę coś załatwić. Obiecałem siostrze. A jak minął Twój dzień?
Fakelilou: Nic szczególnego. Cały spędzony na ostrym dyżurze.
Nothero: Słucham?! Co się stało? Dobrze się czujesz?
Fakelilou: Wszystko w porządku. Skaleczyłam się nożem. Nie mogłam tego opanować więc pojechałam do szpitala. Nic wielkiego.
Nothero: Uważaj na siebie.
Fakelilou: Staram się.
Nothero: Jak zwykle odbiegliśmy od tematu. Powiesz mi w końcu co się stało?
Fakelilou: Czarna monotonia mojego życia. Nic szczególnego i godnego Twego zainteresowania.
Nothero: Kiedy w końcu zaczniesz być ze mną szczera? Zgodziłaś się na rozmowę. Ja naprawdę nie mam złych zamiarów.
Fakelilou: Owszem, zgodziłam. Ale nie czuję się jeszcze na to gotowa. Przepraszam, że Cię zawiodłam. Nie potrafię inaczej…
Nothero: Nie zawiodłaś mnie. Nie miałaś czym.
Fakelilou: Czy… Moglibyśmy zmienić temat?
Nothero: Oczywiście. O czym chcesz porozmawiać?
Fakelilou: Sama nie wiem.
Nothero: Masz jakiegoś zwierzaka?
Fakelilou: Perfekcyjna zmiana tematu.
Fakelilou: Mam.
Nothero: Kot? Pies? Tygrys? A może coś bardziej egzotycznego? Ludzie mają różne upodobania. ;)
Fakelilou: Mam kota.
Nothero: Uwielbiam koty! Jak się nazywa?
Fakelilou: Loki.
Nothero: Fanka superbohaterów?
Fakelilou: Tak. To jedyna seria, którą oglądałam i która skradła moje serce. Tak uprzedzając Twoje pytanie.
Nothero: Dogadałabyś się z moimi przyjaciółmi. ;)
Fakelilou: Nie sądzę.
Nothero: Dlaczego?
Fakelilou: A Ty masz jakiegoś zwierzaka?
Nothero: Niestety nie. Nie mam możliwości, by zajmować się moim wymarzonym kociakiem.
Fakelilou: Przepraszam Cię nothero, ale muszę uciekać. Żegnaj.
Nothero: Mam nadzieję, że to żegnaj nie było na zawsze. Do napisania.
Fakelilou opuściła czat
CZYTASZ
S@motność w sieci • styles ✔
FanfictionNiefortunna znajomość internetowa, która może uratować dwa życia. On bał się samotności, ona bała się skrzywdzenia. © fakelilou 2015