@16

5.6K 626 33
                                    

Fakelilou: Czy nie uważasz, że niektóre doznania są możliwe tylko przez kable łączące dwa komputery? Dwa światy, dwa życia, dwie wyobraźnie, ale jedno zdumienie, gdy coś, na odległość, czujemy tak samo? *

Nothero: Na przykład przyjemne dreszcze, przy tej samej piosence. Lub te samo zażenowanie, przy zachowaniu innych. Poczucie chłodu w tym samym momencie lub ciepła, przeszywającego ciało.

Fakelilou: Jest tyle rzeczy, o których chciałabym Ci opowiedzieć. Ale nie znajduję słów. Nie mam pojęcia od czego zacząć.

Nothero: Mamy całe życie na poznawanie siebie.

Fakelilou: Chciałabym, by takich piątków jak nasz ostatni, było jak najwięcej.

Nothero: Wiesz, ostatnio złapałem się na powtarzającym się nieustannie marzeniu.

Fakelilou: Jakie to marzenie?

Nothero: Chciałbym się spotkać.  Myślisz, że to możliwe?

Fakelilou: Możliwe. Ale nie jestem pewna, czy dobre.

Nothero: Dlaczego?

Fakelilou: Nie uważasz, że niektóre znajomości powinny pozostać w Internecie? Nie boisz się, że wszystko mogłoby stracić swą magię, gdybyśmy się zobaczyli?

Nothero: Za poznanie Twego zapachu i spojrzenie w Twe oczy, jestem w stanie poświęcić swoje życie. Nawet jeśli miałoby to potrwać jedynie kilka minut.

Fakelilou: Czasem zastanawiam się, czy nie jesteś mężczyzną z innych czasów.

Nothero: Dlaczego tak myślisz?

Fakelilou: Jesteś niczym rycerz w złotej zbroi. Szanujący kobiety i otaczający Cię świat. To takie głupie z mojej strony.. Jak gdybyś wpadł do maszyny przenoszącej w czasie i niechcący trafił do naszego świata.

Fakelilou: Świata pozbawionego współczucia, miłości i honoru.

Fakelilou: Przepraszam. Ostatnio chyba oglądałam zbyt wiele bajek.

Nothero: Mogę być twoim rycerzem. Chcę być tym, który broni Twego honoru. Chcę rzucić białą rękawicą i wyzwać na pojedynek drugiego rycerza.

Nothero: Walczyć o Twą rękę, o Twą uwagę, o Twą miłość.

Fakelilou: Masz moją uwagę. Masz we mnie wszystko, czego pragniesz. Masz wszystko, co we mnie najlepsze.

Nothero: lilou... zdajesz sobie sprawę z tego, co dzieje się miedzy nami?

Fakelilou: Tak. I choć wiem, że to złe i nie powinnam – chcę tego.

Nothero: Tak jak ja.

Fakelilou: Zaczynam wierzyć, że przypadki mogą być spełnieniem marzeń.

Nothero: A ja wierzę, że na ziemi również mieszkają anioły. I czasem mam wrażenie, że jesteś zbyt niezwykła, byś była prawdziwa.

Fakelilou: Jestem internetowa, ale prawdziwa. Dla Ciebie.


*

Miesiąc później, kiedy wszystko pomiędzy nimi się zmieniło. Choć nieśmiało i z pozoru ledwo widocznie.


Nothero: Jestem tak wykończony, że mało brakowało a usnąłbym na klatce schodowej.

Fakelilou: Cóż Cię tak wykończyło?

Nothero: Dzieciaki robią się coraz bardziej nieznośne. Kocham je, ale czasem aż brakuje mi sił.

Fakelilou: Coś o tym wiem. Nie możesz dać im wejść na głowę. ;)

Nothero: To okrutnie urocze, kiedy dostaje laurki od wszystkich dziewczynek w mojej klasie, ale... trochę mi głupio.

Fakelilou: Chyba powinnam zacząć być zazdrosna.

Nothero: Naprawdę?  ;)

Fakelilou: Jedna czy dwie, okej. Ale cała klasa? Muszę się poważnie zastanowić, mój drogi.

Nothero: Nie ma to jak być obiektem westchnień ośmiolatek.

Fakelilou: Myślę, że powinieneś się cieszyć. Ja będę tutaj skręcała się z zazdrości. ;)

Nothero: Co mówi kabel do kabla?

Fakelilou: Błagam, nie... znowu?

Nothero: Proszę, daj mi szansę. To naprawdę śmieszne!

Fakelilou: No dobrze.. więc co mówi kabel do kabla?

Nothero: Bądźmy w kontakcie.

Fakelilou: Jesteś mistrzem suchości, słońce.

Nothero: Opłacało się.

Fakelilou: Dlaczego?

Nothero: Bo nazwałaś mnie słońcem ;)


*J.L Wiśniewski.

S@motność w sieci • styles ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz