Nie dało się ukryć, że z każdym dniem Soobinowi było coraz ciężej. O ile kiedy nie chodził jeszcze do szkoły, nie odczuwał tego tak dotkliwie, teraz różnica była porażająca. Ostatecznie przecież samopoczucia nie mogło poprawić przebywanie w miejscu, którego się z całego serca nienawidziło. Tym bardziej nie było lepiej, czując tam ogromną samotność mimo mnóstwa ludzi wokół.
Najtrudniejsze było w tym wszystkim tak naprawdę samo w sobie zrozumienie tych uczuć. Nie sposób było ich wytłumaczyć. Soobin nie rozumiał ich ani trochę. Być może nawet gorzej niż ktokolwiek inny. Uważał, że nie powinien być teraz samotny. Przecież nie dość, że wreszcie zaczął mieć dobre kontakty z Sunhee to jeszcze rozmawia z Yubin więcej niż przez ostatnie miesiące.
Nie sądził, że nieobecność jednej osoby powinna na niego wpływać aż tak bardzo. Przecież kiedyś potrafił żyć bez Yeonjuna. Nawet go nie znał, a przez chwilę go nawet nie cierpiał. Skąd wzięło się tak nagle to okropne uczucie bezradności spowodowane jego nieobecnością? W każdym razie było kompletnie nie do zniesienia.
Wszystko pogorszyło się jeszcze trochę w momencie, kiedy Sunhee powiedziała mu o jej ostatnich zakupach, a konkretniej na kogo wpadła. W zasadzie tym, co było najbardziej poruszające było przedstawienie tych wydarzeń. Zdawało się, że ta wyczytała z widoku jego twarzy trwającego kilka sekund więcej niż Soobin zdołałby po całej rozmowie.
Według tych domniemań Yeonjun wcale nie był w lepszym stanie. Właściwie był on nawet porównywalnie zły, ale pod pewnymi względami odmienny. Przede wszystkim różniły się tu dominujące uczucia. Wcale nie przeważała samotność. Yeonjun był stuprocentowo świadom, że sam ją wybrał i prawdopodobnie było to dla niego najlepsze.
Oczywiście, że chciałby zobaczyć już kogoś, a najbardziej samego Soobina, ale nie mógł mieć wszystkiego. Przecież nie bez powodu nie odpisywał na jego wiadomości. Może i też był samotny, lecz nie miał czasu o tym myśleć. Zajmował się o wiele ważniejszymi rzeczami. W końcu dlatego też zerwał obecnie kontakty z każdym.W jego przypadku tym najbardziej przeważającym uczuciem, które zdawało się go kompletnie przytłaczać był wstyd. W końcu dało się to odkryć po samym spojrzeniu na jego twarz przez zaledwie kilkanaście sekund. Właściwie wskazywało na niego też wiele innych oznak, które Sunhee oczywiście zauważyła.
Najważniejszą poszlaką było to, jak bardzo unikał jakiegokolwiek kontaktu z nią. Był to też powód, dlaczego postanowiła nie zwracać mu żadnej uwagi, gdy już na siebie wpadli. Nie chciała przecież wprowadzać go w jeszcze gorszy stan, co byłoby bardzo niekorzystne zarówno dla niego, ale też dla jej brata.
Przez to zdarzenie w głowie Soobina pojawiło się jeszcze jedno pytanie. Musiał się dowiedzieć czy jego siostra wiedziała o nim aż tyle w identyczny sposób, jak teraz opowiadała o Yeonjunie. W końcu starał się ukrywać emocje, jednak nie zawsze musiało to mu wychodzić. Być może w momencie, kiedy jeszcze mieszkali razem coś mu się nie udało.
Jego zdziwienie było ogromne, gdy ta powiedziała mu, że właściwie dostrzegała u niego pewne sprzeczności w tym, co robił i mówił od zawsze. Robiła to nawet w ciągu ostatniego roku, kiedy już nie mieszkali razem, a raczej nawet nie spotykali się zbyt często. Przyznała też o wielu informacjach, które się wydały przez to, że nie zwracał uwagi na zbieżność zachowania przed nią i przed rodzicami. Ci przecież nie omieszkali jej o tym wspomnieć.
Soobin nieco się zdziwił tą wiadomością. Faktycznie nie przykładał się do stworzenia jednej persony dla swoich rodziców i siostry, a raczej korzystał z tego, co akurat mu przyszło do głowy, ale nie sądził, że to aż tak widać. Teraz już wiedział, że następnym razem będzie musiał się lepiej przygotować. Wyciągnął z tego też wiedzę, na kogo musi szczególnie uważać.

CZYTASZ
Ghosting || Yeonbin
Fiksi PenggemarJak wiele trzeba, by zniszczyć relację między dwoma osobami? Czy jest to proste, czy wcale nie tak bardzo? Jak wiele może zmienić jedno pytanie? Soobin i Yeonjun są przyjaciółmi. Wydawać by się mogło nierozerwalnymi. Czy rzeczywiście tak będzie? TW:...