Pierwsza noc, gdy Nico di Angelo zasypia słysząc oddech Percy'ego, jest mniej stresująca niż syn Hadesa podejrzewał, że będzie. Jackson powiedział mu, że jakby go potrzebował to w każdej chwili może go obudzić czy po prostu zacząć krzyczeć. Nico nie chciał krzyczeć, ale jego zachcianki nie były respektowane w momencie, gdy miał koszmary i nie panował nad własnym ciałem.
Nico słyszy spokojny oddech Percy'ego i ze zdziwieniem zauważa, że nawet go to nie denerwuje i nie rozbudza. Ale po kilkunastu minutach ciszy, coś się zmienia. Nico jest pewien, że nie śni, bo jego sny nigdy nie zaczynały się tak spokojnie tylko od razu to były obrazy czy wspomnienia pełne przemocy, krwi i cierpienia. Wszystko zaczyna się od tego, że oddech Percy'ego się zmienia. Nico słyszy również jak jego serce przyspiesza, a puls jest mocniejszy. Coś się dzieje, uświadamia sobie.
Potem Percy zaczyna coś mamrotać, mówić pojedyncze słowa, a w końcu krzyczy, wierzgając po całym łóżku i ściągając kołdrę. Nico wstaje szybko i podchodzi do łóżka Jacksona. Dociera do niego, że mimo tego, że sam miewa koszmary od kilku dobrych miesięcy to nigdy nie stał po drugiej stronie barykady. Kucnął przy łóżku Percy'ego.
– Hej, Percy – wyszeptał, ale w tym momencie Percy zaczął znowu coś mamrotać i ich słowa się zlały ze sobą. – Percy!
Nico dotknął jego barku i potrząsnął nim delikatnie. Nie miał pojęcia co robić. Percy, jego Percy, miał wykrzywioną twarz z bólu, ślady łez na policzkach i spocony podkoszulek. Cierpiał, a Nico jedyne co mógł zrobić to starać się go obudzić z koszmaru, żeby wrócił do rzeczywistości, która była tylko odrobinę lepsza od tej wykreowanej we śnie.
***
– Wtedy dotarło do mnie jak musiałeś się czuć, widząc mnie pogrążonego w koszmarze i nie mogłeś mnie dobudzić.
To było straszne, widzieć jak osoba, na której ci zależy, cierpi dodał w myślach di Angelo.
– Byłeś bardziej spanikowany ode mnie – odpowiedział Percy. – Ale ciasteczka, które później jedliśmy i kakao było pyszne.
– Nie wiedziałem co robić – przyznał się Nico.
– Już dobrze, Nico. Jest już dobrze – kłamał Percy, ale oboje potrzebowali tych kłamstw. To nie tak, że koszmary magicznie zniknęły. One nadal z nimi były. Może nie nawiedzały ich tak często, ale nie zniknęły całkowicie.
CZYTASZ
Koszmar || Nico di Angelo
FanfictionNico ma koszmary, które nie pozwalają mu spać, normalnie oddychać i funkcjonować w ciągu dnia. Chce znaleźć lekarstwo na to wszystko co się z nim dzieje, a jedyne co dostaje to Percy'ego Jacksona i niebieskie ciastka z kremem. Z czasem nie wydaje mu...