Kookson

2K 88 82
                                    

Pov. Meloy

Leżałam w połowie na łóżku a w połowie wisiałam z niego, a dokładniej głową w dół, z nudów nie miałam co robić.

Jeon załatwia coś w swoim gabinecie, szczerze to nie interesuje mnie co dokładnie robi, bo zacząłby mi to tłumaczyć a ja i tak zapewne bym nie wiedziała o co chodzi.

- Nudzi mi się.- powiedziałam sama do siebie.

Przez co pies wstał na równe nogi i podszedł do mnie i zaczął mnie lizać po twarzy. Prawie, że od razu podniosłam się na łóżku.

- Paskuda ty mała, najpierw jajca swoje liżesz a potem mnie chcesz lizać.- wytarłam twarz w pościel.- Widać, że jesteś psem Jeona.

Podreptałam do garderoby i zaczęłam przeglądać ubrania bardziej Jungkooka bo moich nie było wiele.

- Zrobimy pokaz mody.- wpadłam na pomysł. 

Ubrałam się w ubrania Jungkooka, oczywiście te które były najmniejsze i w miarę pasowały do siebie, a ze względu że nie jest aż tak ode mnie wyższy to ubrania nie były jakoś ogromnie wielkie na mnie.

Smuteczek, nie mogę powiedzieć, że jego ubrania są wielkie jak worek na ziemniaki, bo jedyny ziemniak to ja.

- Chodź psiaku słodziaku.- przywołałam do siebie psa.- idziemy poderwać Kooksona.

Powoli kierowałam się do jego gabinetu i jak szpieg wlazłam do środka, że nawet nie zauważył.

- Cześć maleńki.- udawałam jego zachowania.

Jak na zawołanie popatrzył na mnie. 

- Cześć maleńka.- uśmiechnął się i oparł o fotel.

Podeszłam do niego od tyłu i położyłam na jego ramieniu swoją dłoń.

- Wyglądasz bardzo pociągająco.- szepnęłam mu do ucha, na co on popatrzył się na mnie podejrzliwie.

- Brałaś coś?- zapytał.

Ja starając się utrzymać powagę, zmieniłam swoją lokalizację i teraz stałam przed nim.

- Kooki.- ledwo udało mi się go przyciągnąć do siebie jedną ręką.- Wiesz jaką mam na ciebie ochotę?

Może nie idzie mi dobrze udawanie jego, ale widać, że jest zdezorientowany a o to mi chodziło, niech wie jak ja się czuję.

- Nawet nie wiesz ile na to czekałem.- podniósł się i zaczął rozpinać rozporek.

- Kurwa debilu ja żartowałam.- złapałam go za dłonie, żeby zaprzestał swoje czynności.- Nie znasz się na żartach.

Ja tutaj rozwijam się jako aktorka, a ten mi siuraka już chce pokazywać.

- Już za późno.- podniósł mnie i posadził na swoim biurku, a następnie opierając się o niego zbliżył swoją twarz do mojej.- Zbladłaś.

No kurde ciekawostka tygodnia.

- Za bardzo się nakręciłeś.- jedną sprawną ręką chciałam go odepchnąć, przez co trzymałam ją na jego piersi.

To ten zaczął ją napinać tak, że się ruszała.

Zaczął się uśmiechać i coraz bardziej zbliżać.

- Bam weź mnie ratuj psiaku.- odwróciłam głowę.

Jednak dobry pies wskoczył na Kooka, dzięki czemu mogłam odejść od tego zwyrolca.

- I ty przeciwko mnie.- głaskał psa.

Niedługo po tym wyprostował się i patrzył wymownie na mnie.

- Nie będę się ruchać ze złamaną ręką.- zaznaczyłam jak on już chciał coś powiedzieć.

Przez co tak szybko zamkną usta jak je otworzył.

- Znajdziemy taką pozycję, że nie będzie cię bolało.- upewniał mnie.

Pokiwałam głową na nie i podeszłam do niego.

- Pracuj, bo ktoś musi robić hajs.- złapałam jego poliki i cmoknęłam go w usta.- idę się zanudzać w pokoju.

Zostawiłam go samego, a sama wróciłam do pokoju, poszperać jeszcze w jego ubraniach, może przywłaszczę sobie jego jakieś ubranie.

🖤🦝Ej nie gadam z pałami

Szczerze mieliście kiedykolwiek sen z bts?

I broke my rules for you ~~ Jeon Jungkook~~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz