Pov. Meloy
Myślałam, że jak Jeon mówił, że zaczynam nowe życie to na pewno bez szkoły, ale się zaskoczyłam.
- Koo Jungmo.- przedstawił się facet.- będę twoim nauczycielem.
Jeon poinformował mnie, że będę miała jakieś zajęcie, jednak nie pomyślałabym, że załatwi mi nauczyciela i nauczanie indywidualne.
Tyle mogę mu wybaczyć, że niezłe ciacho mi załatwił.
- Jungmo, mogę tak do ciebie mówić?- wpatrzyłam się na niego.
- Jestem od ciebie starszy- zaczął
- Mam ci mówić oppa Jungmo?- zdziwiłam się, spotkałam się z osobami, które tego określenia nie lubiły.
Nie jest aż tak ode mnie starszy i tak dziwnie mi do niego mówić na pan, więc zapewne będę mu mówiła po imieniu.
- Niech będzie Jungmo.- skrzywił się i wyciągnął książki.
Szczerze to przy nim ciężko mi będzie się skupić, taki z niego kawaler, że pewnie nie jedna się do niego przystawia.
- znasz Jungkooka?- zapytałam z ciekawości.
Nigdy nie wiadomo, jeśli go zna, to pewnie sam jest z tego towarzystwa, a jeśli nie to jest garstka możliwości, że jest normalny.
- Nie znam go najlepiej, ale powiedział mi, że jesteście parą.- zaczesał swoje włosy za ucho.
No to cudownie, mój plan na poderwanie nauczyciela padł w gruzach. Ja i Jungkook jesteśmy parą? Kiedy on się mnie o to zapytał, może od razu jestem jego żoną.
- Co za baran.- wzięłam się za uzupełnianie ćwiczeń.
Gdyby to był znajomy Kooka, to zapewne uczyłby mnie jak zabijać ludzi, albo jak korzystać z broni. Nie obraziłabym się jakby mnie tego nauczył, warto wiedzieć dużo, czasem się to przydaje w życiu.
- Kogo nazywasz baranem?- usłyszałam skrzyp otwierania się drzwi.
No kto to mógłby być, jak nie Jeon. Przecież on tak znikąd się pojawia jak jakiś duch.
- Ciebie.- nie odwracałam wzroku od książki.- Nie wiedziałam, że jesteś w związku.
Poczułam jak jeździ dłonią po moim karku, jego jak zwykle zimne dłonie lekko muskały moje ciało, przyprawiając mnie o dreszcze.
- Ja się nakręcam a ty jesteś w związku.- udałam, że jestem zrozpaczona.- jak możesz mi to robić.
Popatrzyłam dyskretnie na nauczyciela i puściłam mu oczko, za to ten patrzył w ziemię jakby się czegoś bał.
I tak jest uroczy.
- To nie tak Meloy.- powiedział.
Typowy tekst, zaraz powinien powiedzieć, że on to zaraz wyjaśni.
- Nie tłumacz się.- dopowiedziałam.
On złapał za fotel i przysunął sobie do stołu, żeby być bliżej mnie.
- Z kim jestem niby w związku?- zapytał.- Koo mógłbyś już iść, dzięki za dzisiaj.
Przecież moje lekcje dopiero co się zaczęły, dlaczego go wyprasza. Nie żebym jakoś bardzo chciała się uczyć, ale trzeba szanować pracę innych ludzi, a tym bardziej takich przystojnych jak Jungmo.
- Z kim jestem w związku?- zapytał ponownie, kładąc na moim kolanie swoją rękę.
Gdzie z tymi łapami, od razu musi wymacać. Lepiej żeby trzymał je przy sobie, bo mu kiedyś wyrwę i będzie płakał, już mu wtedy nie pomoże nawet proteza.
- Podobno ze mną.- wyprostowałam się patrząc mu w oczy.- czy ja o czymś nie wiem?
On tylko się uśmiechnął zadowolony tym co usłyszał i wyprostował się na fotelu. No i z czego tak się cieszysz typie, ja tu cię oskarżam o kłamstwo a ten się cieszy.
- Seksu z nieletnimi nie będzie.- spoważniałam, a on patrzył na mnie jak na kosmitę.
- Ja jestem pełnoletni, a ty masz więcej niż szesnaście, więc wszystko jest legalne.- przyciągnął moje krzesło do swojego, tak że stykaliśmy się kolanami.- Ja wszystko przemyślałem, wiem wszystko co jest mi potrzebne.
- Nie wiesz, że jestem lesbijką?- wypaliłam z dupy.
To żem palnęła, jak jakiś oszołom. Nie mam nic do osób innej tolerancji, ale sama wole jedynie przeciwną płeć.
- Chwila co?- dostał laga mózgu, dziwne, że w ogóle go ma.
- W dupie byłeś, gówno widziałeś.- podsumowałam wstając z krzesła.
- Nienawidzę cię.- cmoknął mnie w usta.- idź jeść bo jeszcze mi znikniesz.
Jak nie ma co robić to trzeba jeść, to jest dobry pomysł.
🦝🖤 A wy co robicie jak się nudzicie?
Może to bardziej prywatne, ale może podpisać waszą orientacje// Ja hetero
Słynny nauczyciel z rozdziału.
CZYTASZ
I broke my rules for you ~~ Jeon Jungkook~~
FanfictionTypowe dwa przeciwieństwa. On żądny władzy, pewny siebie, przedstawiciel firmy. Ona szalona, stawiająca na swoim uczennica. Połączenie tej dwójki to jak skazanie siebie na śmierć, ale chyba każdy lubi wyzwania... Zacznijmy od początku. #1 w new 07.0...