[Morderca]

265 37 8
                                    

Pokój nie był jakis wielki i pięknie wyposażony. Właściwie mieściło sie w nim niewiele. Po lewej stronie stała nieduża drewniana szafa. Liczne rysy i wygniecenia dowodziły jej starości. Wbrew pozorom była zrobiona starannie i z dobrego materiału, możliwe, że to dlatego jeszcze się jakoś trzymała. Całkiem pojemna , z dużą ilością pułek... Mimo to nie znajdowało sie w niej wiele... Parę bluz, podkoszulka, 3 pary spodni i buty. Na wieszaku wisiał również przerobiony strój bohaterski. Zmieniono mu kolor i dodano parę ulepszeń, od zwykłej dodatkowej kieszeni po mini działka wychodzące z rękawicy i wystrzeliwujące pociski.

W rogu pomieszczenia stał nieduży stoliczek z lampką. Nie dawała ona dużo światła. Jakby ktos chciał przy niej czytać mógłby sobie zepsuć wzrok.

Na ścianie tuż nad wyściełanym łóżkiem było małe okno, które chyba nigdy nie było odsłaniane. Ciemne szare rolety skutecznie zasłaniały dostęp do promieni słonecznych.

O dziwo panował tu duży porządek. Jego właściciel nie mógłby sobie pozwolić na choć odrobinę kurzu.

Sprężyny od materaca cicho zaskrzypiały pod ciężarem ciała. Chłopak nie przejął-wszy sie tym zbytnio, położył sie wycieńczony na poduszkę. Przez ostatni tydzień był na misji, by wybadać ostatnio rozrastająca się grupę złoczyńców. Okazali się to być niedoświadczeni amatorzy, nie przeszkadzali lidze, wiec byli nieszkodliwi. Jednak na wszelki wypadek trzeba stać na baczności. Z małego lwiątka kiedyś wyrośnie król wszystkich zwierząt, to właśnie Liga planowała nim zostać. Nie mogła sobie pozwolić, by ktoś ich uprzedził. A w ostatnim czasie coraz więcej powstawało takich grup. Społeczeństwo chyliło sie ku upadkowi, a ludzie zaczęli wspierać sie światem złoczyńców.

Katsuki westchnął ze zmęczenia spoglądając na skrawek papieru trzymany w ręce. Było to zdjecie jego i Izuku zrobione gdy kończyli gimnazjum. Oczywiscie blondyn zrobił je z zaskoczenia dlatego też czarnowłosy nie miał kiedy zaprotestować. To była jedyna rzecz jaką miał przy sobie związana z Izuku.

-Znowu wgapiasz sie w to zdjecie? -Spiner zaśmiał się wchodząc do pokoju. -Co cie widzę to masz je w ręce - Jaszczur spojrzał zatroskany na Bakugou. Dwudziestolatek polubił tego nieokiełznanego dzieciaka. Z reszta większość z Ligii za nim przepada, zwłaszcza Twice, mimo że bardzo sie go boi. Chłopak ma potężny dar, jest bystry i w dodatku przyjemnie sie z nim rozmawia. Ma spory dystans do siebie. A odwagą aż grzeszy. Spinner nigdy nie widział by tamten sie czegoś obawiał... No może nie licząc sytuacji związanej z Midoriy'ą.

-Tsk. Czy ja cie oceniam? Nie wtrącaj gadziego ogona w nieswoje sprawy- prychnął. Najbardziej w świecie nienawidził gdy ludzie czepiali się jego miłości do Izuku. Kochał go i nic im do tego. Jak mają problem to prosze bardzo, ale nie obiecuje, że wyjdą z tego żywo.

-Wkurzasz się, bo dawno go nie widziałeś? -Położył rękę na biodrze- Nadal nie mogę zrozumieć czemu chcesz tak bardzo trzymać się tego dzieciaka

-I nie musisz- odwrócił wzrok- Jest dla mnie wszystkim, okej? Jeśli coś mu się stanie nigdy sobie tego nie wybaczę.

-Z tego co słyszałem to Midoriya od dwóch tygodni jest na praktykach- widząc wyraźne zainteresowanie blondyna, kontynuował- Jutro bedziemy przeprowadzać atak z nomu. Jeśli szybko skończymy może zdążysz go zobaczyć zanim wróci do UA. A jak wiesz, tam nie bedzie ci sie łatwo dostać.

-Też mam brać udział w tym ataku? Nomu nie zrobią wszystkiego za mnie? -Zagryzł wargę. Opcja zobaczenia Izuku była bardzo kusząca. Zbyt dawno sie z nim nie widział. Chciał jeszcze raz zobaczyc tą jego uraczą twarzyczkę

-Ktoś w końcu musi ich pilnować. Nie musisz cały czas walczyć. Możesz przyglądać się temu z dachu.

-Jaki jest tego cel? Nie mamy zbierać armii? W ten sposób tylko marnujemy pionki- mruknął znudzony- Po tym jak All Might zapadł w śpiączkę wszyscy żyją w strachu

《REVERSE PERSONALITY》BAKUDEKU/DEKUBAKUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz