[Przerwa]

221 37 11
                                    

Złoczyńca powoli przemierzał przez długi wąski korytarz. Od ścian odbijał się dźwięk stukania butów o podłoże i wybuchy dobiegające zza drzwi na samym końcu. Właśnie w tamtym kierunku zmierzał mężczyzna.

Blondyn położył dłoń na klamce lekko ją naciskając, by po chwili wejść do dosyć sporego pomieszczenia. -Nadal trenujesz? -Twice spojrzał na Bakugou który opierał sie o swoje kolana ciężko dysząc.

-Muszę jakos trzymać formę- westchnął. - A po drugie nie myślę wtedy o przykrych rzeczach.

-Pomyślałem, że jesteś głodny, więc przyniosłem ci curry- mężczyzna podał nastolatkowi reklamówkę z zapakowanym jedzeniem- Jeszcze ciepłe. Sztućce masz w środku.

Czerwonooki skinął głowa po czym usiadł w rozkroku na podłodze wyjmując swoje ulubione danie. Już po chwili zaczął zajadać sie posiłkiem- Dzięki

-Nie ma sprawy. Ktoś w końcu musi sie tobą zajmować. -Twice zaśmiał sie pod nosem krzyżując ręce na piersi.

-A... Um... A z Izuchanem wszystko w porzadku?- Katsuki przełknął ostatnią porcję i włożył pudełko ze sztućcami do pudełka.

-Tak... Choć UA powoli przestaje być bezpiecznym miejscem.- podał dłoń Bakugou, by pomóc mu wstać.

-Myślisz, że rząd ich zamknie? Słyszałem ze rozważają taką opcję...- blondyn zagryzł wargę odwracając wzrok. Nie dało sie ukryć, że bardzo martwił sie o Izuku. Aktualna sytuacja powodowała spore zamieszanie. Nikt nie był bezpieczny nawet na głupich zakupach. Katsuki przez ostatni miesiąc dużo trenował. Praktycznie nie wychodził z sali do ćwiczeń. Jedynym kontaktem ze światem był właśnie Twice, jak i czasem Shigaraki który sprawdzał czy przypadkiem czerwonooki nie uciekł. Dzieki Jin'owi, wiedział również co sie działo z Izuku.

-Całkiem możliwe. Widzisz co się dzieje. Chyba lepiej żeby zrobili to wcześniej, niż żeby inni złoczyńcy wtargnęli do UA.- widząc, że blondyn zacisnął pięści, Twice położył mu rękę na ramieniu- Nie martw się tak. Przecież w razie potrzeby go uratujesz, prawda?- uśmiechnął sie dodając mu otuchy

-Ta... -Czerwonooki spojrzał z wdzięcznością na złoczyńcę po czym wznowił swój trening. W tym czasie Twice siedział wpatrując się w ciężką prace nastolatka. Aż trudno byłoby uwierzyć, że to wszystko dla ochrony jednego dzieciaka.

-Nie widzieliście się miesiąc. Nie tęsknisz za nim?- czerwonooki słysząc słowa przyjaciela odwrócił sie w jego stronę

-A jakbym mógłbym za nim nie tęsknić?-westchnął- myślę o nim w każdej wolnej chwili. Brakuje mi go.

-Mimo wszystko myślę, że ta przerwa dobrze wam zrobiła. Za bardzo zacząłeś na niego naciskać.

-To nie moja wina, że tak bardzo mi na nim zależy- odburknął lekko sie rumieniąc

-Musisz nauczyć się opanowywać swoje emocje do waszego następnego spotkania. Oczywiście ci w tym pomogę. Postaram sie zrobić kopię Midoriy'i. Muszę tylko zebrać parę informacji o nim. Ale z tym, jak myślę nie bedzie problemu?

-Wiadomo. Wiem o nim wszystko. Nawet długość je~

-Tego akurat nie musze wiedzieć!- Twice nerwowo potrząsnął rękami- I tak w ogóle skąd wiesz takie rzeczy dzieciaku?!

-Ma sie swoje sposoby...- Katsuki podrapał sie po karku uśmiechając sie niewinnie

-Dobra.. nieważne. Podaj mi te informacje i wracaj do swojego pokoju. Myślę, że będę u ciebie za jakieś pół godziny.


Twice wyłonił sie zza drewnianych drzwi zwracając tym samym uwagę Katsukiego

-Przypominam tylko, że to nie jest Midoriya, tylko jego klon. Co prawda ma umysł i wygląda jak Izuku, ale drobne zranienie moze sprawić, że zniknie.

《REVERSE PERSONALITY》BAKUDEKU/DEKUBAKUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz