- Jesteś naprawdę w porządku człowiekiem! Większość dawno by dostała zawału, modliła się, potraktowała nas wodą święconą, albo po prostu robiła amatorskie egzorcyzmy!
- He he... Ta... Cała ja. Niby normalna a jednak świr.
- Szkoda że nie wszyscy ludzie tacy są.
- A właściwie... Co od was chcieli tamci agenci? Jak to możliwe, że was wytropili? No i kim oni w ogóle są?
- Aż wstyd się przyznać panienko, że im się udało. Chcieli po prostu wiedzieć kim jesteśmy i dlaczego mordujemy
- A czego jeszcze możesz by chcieć? - spytał opryskliwie Blitzø
- Nie wiem... nie robili żadnych eksperymentów? Nie chcieli ogłosić tego jako naukowego odkrycia i zagarnąć całą sławę i pieniądze? - zaczęła intensywnie mamrotać nastolatka pod nosem - Nie chcieli dostać się do piekła? Nie chcieli zrobić wam żadnej sekcji zwłok? Aby zrobić jakieś chore badania? Albo... - przerwała gdy zobaczyło jak Moxxie stracił intensywny kolor czerwieni na twarzy a Blitz śmiał się z niego - Wybaczcie... Przesadziłam. Czasami za dużo mó nie myśląc. Po prostu lubię takie teorie spiskowe i czasami nie ponosi. Sorki Moxxie.
- J-jest ok...
- Ha! Wcale nie! Ha ha!
- Blitz! Daj mu już spokój! Wracając. Kim oni są? Są jak agencji A.C.M.E. z Carmen Sandiego? Bardzo tajni, że nikt nie wie o ich istnieniu. Czy bardziej jak rząd? Wszyscy o nim wiedzą ale nie każdy wie czym tak naprawdę się zajmuje? - wróciła do zadawania pytanie i czuła, że jest w swoim żywiole, bo bardzo się tym zaciekawiła.
- Nie zrozumiałam. Kompletnie nic. Z twojego bełkotu. - otparł powoli Blitz chcąc brzmieć poważnie ale nie wytrzymały i wybuchnął śmiechem - Pp... Ha ha ha! K-kompletnie nic!! Ha ha ha!!
- Sądzę, że są bardziej brudną firmą. Mówią że zajmują się jednym, a tak naprawdę są dwulicowi i mordują.
- Racja Moxxie... oni już wcześniej mieli broń.
- Ale chujową, bo nie mieli żadnych splusów!! Ha ha!
- Hm... Wiesz każdy ma inne fetysze.
- Nooooo.... Racja.
- Cicho! - pisnęła Ira zakrywając usta Blitzø
- Mm?! O co chodzi?
- Rodzice! Wrócili! - szepnęła panikując.
- Osz w mordkę! Zasiedzieliśmy się. Szefie musimy spadać!
- Racja. Otwieraj portal!
- Słyszałeś to? - powiedziała zmęczonym i surową głosem matka dziewczyny, a wszystkim jak na raz dwa trzy serca stanęły z przerażenia - Ira. Nie śpisz?
- Coś ty. Wydaje ci się. No i nie budź dziecka. - odparł zmęczonym i zirytowanym głosem ojciec nastolatki. Miał w głowie tylko o to żeby wreszcie położyć się spać.
- Szybciej! - pospieszała przestraszona Ira - Zaraz przyjdą!- Gotowe! - zawołał cicho Moxxie. - Dobranoc panienko.
- Papa Ira!
- Jeszcze raz dziękujemy za ratunek.
- Do usług. He he. Pośpieszcie się!
- Dobra. Narka!
- Chwila! - złapała Ira te dwa demony za ręce.
- Co?!
- Panienko, nie mamy czasu!
- Czy jeszcze kiedyś się spotkamy? - zapytała dziewczyna ignorując cały świat wokół siebie. Zapomniała na chwile o rodzicach i o tym, że musi się kierować rozumem, nie emocjami.
- Ira to nie są żarty! Musimy już iś-
- Odpowiedz!

CZYTASZ
Cudze demony // Helluva Boss
Historia CortaIra zwykła nastolatka która jest trochę skryta. Ale ma dużo problemów które ukrywa i nie wie jak ma sobie z nimi poradzić. Pewnego dnia poznaje kogoś z pozoru innego ale jak się okazuje to nawet podobnego do niej. Lecz jest on nie z tego świata. Dos...