18

210 12 6
                                    

Ira jeszcze chwilę stała w bezruchu w słuchając się w powtarzane przez Octavie zaklęcie. Była przy tym trochę zestresowana bo nie dość, że księżniczka dziwnie wyglądała, bo była w transie, unosiła się nad ziemią a do tego opary zaczęły stawać się coraz gęste. Ale szybko obawy ją opuściły po tym jak dostrzegła, że te chmury dymu zaczęły formować się w jakieś miejsce. Na początku opary zajmowały całą bibliotekę ale później zaczęły się rozprzestrzeniać dalej na horyzont, tak jakby nie było tu ścian. To był niesamowity widok.
Nagle dziewczyny znalazły się w przepięknym miejscu. Właściwie to określenie w połowie nie opisywało tego co Ira i Octavia widziały. Dzięki zaklęciu znalazły się w jakiejś kosmicznej przestrzeni. Dziwne w tym wszystkim było to, że mogły tam chodzić jak na podłodze której nie było. Kiedy robiły najmniejszy krok to wyglądało to tak jakby ktoś puszczał kaczki na wodzie. A cały "kosmos" w którym się znalazły nie był jakiś ciemny, zimny czy straszny. Miał wręcz przyjemne odcienie wszystkich zimnych kolorów a gwiazdy wyglądały tam jak brokat
Chernit na długą chwilę zamarła z oszołomienia i uważnie wpatrywała się w ten nieziemski widok biorąc co chwilę wdechy powietrza z wrażenia oraz mówiąc co chwilę długie i ciche "wow" z błyskiem i wzruszeniem w oczach.

- Jaki jest twój ulubiony kolor? - spytała nagle Octavia.

- Hm? Co? - Ira dopiero teraz zauważyła, że jeszcze trzyma Octavie za rękę czym się trochę zdziwiła i lekko ją puściła - Oj. Wybacz. Chy-chyba niebieski. Skąd nagle to pytanie?

- Mój fioletowy. - powiedziała księżniczka nie zwracając uwagi na pytanie koleżanki.

- Co z to-? Woooooow~.... - przerwała drastycznie dziewczyna gdy ujrzała, że wiele gwiazd zaczęło powoli niczym piórka spadać z nieba w ich stronę.

Niektóre gwiazdy zmieniły kolor na fioletowy a inne na niebieski. To był widok niczym z jakiegoś pięknego snu. Ira aż się zapomniała i wyciągnęła rękę do jednej z gwiazd która wyglądała jak mała świecąca kuleczka. Nagle poczuła, że się unosi. Nie czuła gruntu pod nogami, a jej włosy i sznurki od bluzy latały we wszystkie strony jakby były w wodzie.

- Co się dzieje?

- Nie bój się. - powiedziała pewnie Octavia która latała trochę dalej od dziewczyny. - Czytałam, że to normalne w tym zaklęciu.

- A robiłaś już to kiedyś?

- Nie, to mój pierwszy raz!

- O-Oki. - odparła piskliwie i zdenerwownym głosem Ira.

- Twoje wspomnienia są w niebieskich a moje w fioletowych gwiazdach. Złap jakąś gwiazdę i poczekaj jak się przed tobą otworzy.

- "Otworzy przede mną?" W jakim sensie? Co ona, ma emocje? - dodała ironicznie ludzka dziewczyna.

- Pokaże ci.

Dla przykładu złapała przypadkową gwiazdę. Ale nie jakoś chamsko. Tylko delikatnie, jakby nabierała wodę w ręce. Wtedy jej gwiazdka trochę się powiększyła i spłaszczyła. Tak jakby była małym lusterkiem które emitowało fioletową aurą. Ira zbliżyła się aby lepiej się przyjrzeć tej magi. Powoli w tym ślicznym światełku pokazywała się mała Octavia która bawiła się razem z rodzicami w przyjęcie herbatkowe z lalkami.

- Aww~! - Ale ty byłaś słodka ~! - piszczała dziewczyna łapiąc się za poliki z nadmiaru słodyczy.

Już się szykowała na złe spojrzenie demonicy albo na lanie od niej ale zauważyła, że księżniczka wzruszyła się i w jej oczach nazbierały się maleńkie łzy, do tego na jej na twarzy gościł szczery uśmiech.

- Octavia, może zostawię cię tutaj. Polecę dalej i dam ci trochę przestrzeni. Powspominasz sobie w spokoju, a chyba tego potrzebujesz.

- Mhy... - kiwała księżniczka nie zwracając uwagi na koleżankę. - Dzięki.

Cudze demony // Helluva BossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz