👨‍❤️‍💋‍👨Chapter XVII👨‍❤️‍💋‍👨

1.4K 74 143
                                    

POV: Felix
Po szkole wróciłem do domu. Trochę stresowałem się spotkaniem z Hyunjin'em... Szczególnie po tej durnej rozmowie z Jisoo. Może coś do niego czuję? Jezu.. Nie powinienem siebie okłamywać. To oczywiste, że podoba mi się Hyunjin. Ale jednak nie jest to chyba nic dziwnego skoro większość szkoły go pragnie, a ja nie jestem jedyny... Nie mam szansy.

Wziąłem szybki prysznic. Ubrałem: czarny golf, większą czerwoną koszulkę, ciemne jeansy oraz czarne Vans'y. Na twarz nałożyłem trochę korektora i użyłem delikatnie czerwonej pomadki do ust. Wziąłem z pokoju swój telefon i zszedłem na parter mojego domu. Założyłem ciepły płaszcz, krwistoczerwony szalik i czarne glany. Wyszedłem po chwili z domu i sprawdziłem godzinę. Była dokładnie 15:50. Udałem się w stronę parku i skręciłem w ciasną uliczkę. Przeszedłem kilka minut i znalazłem się na miejscu. Wszedłem po kilku stopniach schodów i nacisnąłem klamkę drzwi. Gdy wszedłem od razu zauważyłem bar po mojej prawej stronie i stanowiska do grania w kręgle. Rozejrzałem się po całym lokalu i dostrzegłem Hyunjin'a gadającego z Chan'em. Przy ich stoliku siedziała również jakaś dziewczyna. Miała podobny kolor włosów do Jisoo, ale nie za bardzo zwracałem na to uwagę. Podszedłem do znajomych.

- Hej Felix - przywitał się Hyunjin, przytulając mnie.

- Cześć - dopiero teraz zorientowałem się, że tutaj naprawdę siedzi Jisoo i do tego gada z tym dziwnym przyjacielem Hwang'a.

- Witaj Felix - pomachała do mnie uśmiechnięta - Mówiłam, że tu ciebie ściągnę - dodała i kontynuowała rozmowę z Bangchan'em.

- Ty też nie wiesz o co chodzi? - zapytał, pokiwałem tylko głową na tak - Ufff... myślałem, że ty też maczałeś w tym palce haha - zaśmiał się i usiadł.

Po chwili dosiadłem się do niego. Rozmawialiśmy o różnych pierdołach. W tym czasie również zdążyliśmy zagrać dwie rundy w kręgle. Zjedliśmy pizzę i wypiliśmy ciepłą herbatę.

- No to co chłopaki! Gramy w coś? - zapytała Jisoo.

- Ja proponuje zapisanie swojej tajemnicy na karteczce i wrzucenie jej do tego koszyka - Chan wskazał na pusty koszyk po sztućcach - Każdy wylosuje i nie może jej nikomu powiedzieć. Co wy na to? - powiedział Chan

- Dobry pomysł - powiedzieliśmy równocześnie z Hyunjin'em.

Jisoo wyjęła ze swojej torebki kilka karteczek i rozdała je nam. Każdy zapisał i wrzucił do pojemnika. Hyunjin jeszcze dokładnie potrząsnął koszykiem i wylosowaliśmy kartki.

Podoba mi się Felix.

POV: Chan
Byłxm aresztowanx.

POV: Jisoo
Byłxm lgbt.

POV: Hyunjin
Chyba lubię Hwang'a.

Zacznijmy od tego kto to napisał. Szanse były pięćdziesiąt procent na pięćdziesiąt procent. Mógł to być Bangchan albo Felix. Nie miałem pewności. Schowałem kartkę do tylniej kieszeni spodni i udałem się do łazienki. Stanąłem przy umywalce i przemyłem twarz zimną wodą. Oparłem się o ścianę. Nagle do łazienki ktoś wszedł i zauważyłem te charakterystyczne glany.

Zobaczyłem uśmiechniętego niewinnie chłopca. Felix podszedł do mnie i szepnął mi do ucha.

- Chyba lubię Hwang'a - odsunął się lekko i przytulił się do mnie.

- Podoba mi się Felix - odpowiedziałem i dotknąłem ręką jego szyi, przyciągając go z lekkością do mnie.

Przysunąłem do jego twarzy tą swoją i musnąłem jego usta swoimi. Felix oddał mój pocałunek i chwycił się mojej koszuli. Przekazaliśmy sobie uczucia, które trudno wydobywało się z ust. Nienawidziłem mówić. Zawsze to wydawało sie dla mnie zawstydzające, dlatego lubiłem przekazywać emocje gestami. Dotykiem.. Młodszy odsunął się ode mnie i znowu przytulił się. Zauważyłem, że w kąciku ust ma rozmazaną pomadkę zmazałem ją swoim kciukiem.

- Chcesz być moim chłopakiem? - zapytałem niepewnie patrząc mu w oczy, jednocześnie strasznie stresując się wypowiedzianymi słowami.

- Z chęcią - złożył krótki pocałunek na moich ustach.

Byłem bardzo zaskoczony i pozytywnie nastawiony na to wszystko... Felix naprawił.. On naprawił mój świat.

Wyszliśmy z łazienki, a nasi przyjaciele się na nas patrzyli.

- Misja przelizanie się, zaliczona! - Jisoo przybiła piątkę z Chan'em

Felix z zawstydzenia wcisnął swoją twarz w moja klatkę piersiową, a ja pogłaskałem go tylko po głowie. Byłem szcześliwy, jak nigdy dotąd. Pierwszy raz od długiego czasu poczułem prawdziwą radość, prawdziwe uczucie. Nie ciągłe poczucie pustki i smutku.

Wszyscy ubraliśmy kurtki i wyszliśmy jeszcze na spacer do parku. Udaliśmy się do fontanny. Po kilkunastu minutach rozeszliśmy się z Chan'em i Jisoo. Chwyciłem Felix'a za rękę. Szliśmy razem do domu. To chyba największa zaleta mieszkania obok siebie. Zawsze mogę go odprowadzić, bez żadnych podejrzeń, że on mi się podoba. Po prostu jesteśmy sąsiadami. Nie miałem jednak zamiaru ukrywać naszego związku przed rodzicami. Mimo, że wiedziałem jak mój ojciec i matka do tego podchodzą, nie przejmowałem się tym w tej chwili. Jedyną osobą, która zostanie skrzywdzona to ja. Nie muszę się martwić w tych sprawach o Felix'a, gdyż zniszczyłoby to ich ważną wzorową reputację. Doszliśmy do naszych domów, przytuliłem młodszego i pożegnałem się. Wszedłem do swojego domu. Od razu po rozebraniu się z odzieży wierzchniej, poszedłem do mojego pokoju. Położyłem się na łóżku i uświadomiłem sobie, że własnie jestem w zwiąku i to z nie byle kim. Z moim byłym crush'em. Czemu byłym? Bo teraz to moja druga połówka...

mam nadzieję, że rozdział się spodobał. miłego dnia kochani <3

~ not into you ~ HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz